Młody patriotyzm. Jaki jest?
– Na co dzień nie chodzę z flagami. Jestem zwykłym gościem, ale kocham i szanuję to miejsce, bo ono ukształtowało moje życie – mówi Bloku, prezentując swój utwór "Liczy się”, poświęcony ojczyźnie.
Agata Burghardt: Mówisz, że ludzie dziś nie marzą, lub tylko o pieniądzach, o czym w takim razie marzy “Bloku”?
Adrian Blok „Bloku”: Jestem osobą, której marzenia nie zawsze się spełniają. Moje marzenia są często trudne, odległe, czasem nawet zahaczają o utopię, co też można zauważyć w tym utworze. Przecież nie da się zmienić całego świata, albo podejścia całego narodu, prawda?
A Ty o tym marzysz?
Przez ten kawałek wyrażam swoje marzenie, żeby ludzie zaczęli kochać, tak naprawdę kochać. Dostrzegam świat, który strasznie pędzi i ludzi, którzy nie mają czasu, żeby być ze sobą nawzajem, liczy się tylko to, jak szybko zdobyć pieniądze. I tak przelatuje nam życie, a te najpiękniejsze wartości ulatują jeszcze szybciej. Te przemyślenia też pokazuję w swoich kawałkach.
Przeczytaj również
Skąd wzięła się Twoja miłość do ojczyzny, zawsze była dla Ciebie tak ważna?
Szczerze mówiąc raczej nie, nie od zawsze. Ten patriotyzm dojrzewał i kształtował się we mnie jakiś czas. Pamiętam, że duże wrażenie wywarła na mnie wycieczka do Auschwitz, kiedy byłem jeszcze chłopcem. Kontekst utworu “Liczy się” odnosi się do tych czasów na ziemi i na terenie naszego kraju, czasów I i II wojny światowej gdy ludzie się rodzili i od razu byli skazani na to, że muszą walczyć o swoje życie, że mogą zostać zabici. Lub gdy nasza ojczyzna była pod zaborami, rodzili się ludzie i dopiero musieli wywalczyć sobie tę Polskę. W pewnym momencie doszedłem do wniosku, że tak naprawdę teraz mamy tę ojczyznę, o którą ludzie kiedyś walczyli i oddawali za nią życie, a nie dbamy o nią odpowiednio. Stąd zrodził się pomysł na piosenkę w może bardziej napominającym tonie.
Co dla Ciebie znaczy słowo “patriotyzm”?
Miłość i przywiązanie do ojczyzny, do miejsca w którym się spędziło sporą część swojego życia, wychowało się, żyje się i mieszka. Tak jak i między ludźmi tworzy się jakaś więź. Mężczyzna z kobiet najpierw się zakochują, a potem się przywiązują, to jest ta najgłębsza więź. Tym samym jest dla mnie patriotyzm. Nie da się urodzić patriotą, możesz nim dopiero zostać.
Jak wyrażać tą miłość do Ojczyzny?
Dbając o kraj, który daje nam tak naprawdę wszystko, bo daje nam nasze życie. Myślę, że nie powinniśmy wyrażać jej poprzez obnoszenie się z tym. To powinna być jak cicha miłość. Jak mąż kocha żonę prawdziwą miłością, to nie obnosi się z nią nie wiadomo jak, tylko przychodzi do domu i wie, że tam jest jego miejsce, wie, że jego miejsce jest przy niej. Patriota powinien budować swój kraj, być przedsiębiorczym, dążyć do tego żeby się rozwijać i zostawić coś po sobie.
Co utrudnia taką patriotyczną postawę?
Na pewno ślepa pogoń za pieniądzem, egoizm i chciwość. Chciałbym przeżyć swoje życie wiedząc, że robię coś dobrego dla ludzi. Na starość chciałbym wychodząc na ulicę widzieć ludzi, którzy z uśmiechem mówią mi ,,dzień dobry” bo wiedzą, że jestem dobrym człowiekiem, że zrobiłem w życiu coś wartościowego dla innych. Wydaje mi się też, że nie ma tu znaczenia globalizacja. Możemy podróżować i dzielić się swoją kulturą. To wszystko jest tak naprawdę w sercu.
A czy zdrowy patriotyzm ma, Twoim zdaniem, jakieś granice?
Nie jest on przejawem jakiejkolwiek nienawiści bądź odrazy do innego człowieka, zwłaszcza dlatego, że jest inny czy pochodzi z innego zakątka ziemi. Patriota powinien być człowiekiem, który nie narzuca nikomu swojego punktu widzenia. Patriotyzmem jest szacunek do własnej historii, własnej kultury, ale również otwartość na innych, wszyscy jesteśmy ludźmi.
W utworze odwołujesz się do różnych bohaterów. Kogo najbardziej podziwiasz i za co cenisz?
Nie miałem tu na myśli żadnych słynnych postaci. Największymi bohaterami dla mnie byli Ci, którzy walczyli i umierali za Polskę na przestrzeni wieków. Potrafili zrobić to, co dla każdego człowieka jest najważniejsze, czyli poświęcić życie, ale także cele, plany i marzenia dla miłość do ojczyzny. To są ci wszyscy, o których się nie mówi, o których się nie pamięta, którzy spoczywają gdzieś w opuszczonych mogiłach, to są ludzie którzy za Polskę po prostu zginęli. Ticze trafnie nawinął: “Czy dałbyś radę być jak ten kamień rzucony przez Boga na szaniec?”. Czy dałbyś radę nie być egoistą, postarać się zostawić coś dla tych, którzy przyjdą po Tobie?
Słychać w tej piosence wiele smutku i złości z powodu deptania wartości, za które nasi przodkowie umierali. Czy jest dzisiaj z nami aż tak źle?
Wiesz co, uważam, że trochę tak. Chodzi tu o takie wartości jak miłość, wiara, sprawiedliwość, pokora, uczciwość. Spotykam wielu ludzi, którzy faktycznie żyją tymi wartościami, którzy cenią sobie dobre życie. Jest jednak tendencja do tego, myślę, że głównie chodzi tutaj o młodzież, by iść na skróty. Nawiążę do takiego obrazka, który widziałem w sieci. Ktoś spytał stare małżeństwo dlaczego tak długo wytrwali ze sobą? Mąż odpowiedział, że oni wychowali się w takich czasach, że jak się buty zepsuły, to się je oddawało do szewca i naprawiało, a teraz to, co zepsute wyrzuca się i kupuje się nowe. Młodzi ludzie lubią iść na skróty, nie szukają, nie drążą w sobie i w innych. Zamykają oczy i chcą jak najszybciej przejść przez to wszystko, przez życie, nie doszukując się jakiegoś głębszego sensu, sedna. Brakuje nam też wrażliwości, otwartości na to, że faktycznie może ja nie zawsze mam rację i wysłuchania drugiego człowieka. Jeżeli w jakiś sposób się różnimy zdaniami, to rozmawiajmy o tym, ale z dystansem i szacunkiem do drugiej strony.
Przyznaj się, lubiłeś uczyć się historii w szkole?
Nauka w szkole, jak dla mnie, w dużej mierze zależy od tego jaki jest nauczyciel. W gimnazjum miałem fantastycznego historyka i on tak uczył, że wystarczyło słuchać na jego lekcji i wiedziałeś wszystko. Później przyszedł czas liceum, tam jakoś nie potrafiłem słuchać mojej nauczycielki. Zresztą nie mam też dobrej pamięci do dat.
Dlaczego, chcesz być jak wspomniany Desmond Doss (z filmu ,,Przełęcz ocalonych” prz. red.)?
Desmond Doss był gościem stuprocentowym. Jak sobie powiedział, że pójdzie na wojnę i nie będzie zabijał ludzi, to tak zrobił. Co więcej poszedł na wojnę, która miała na celu niszczenie drugiego człowieka i jeszcze ratował tam ludzi. Dlatego chciałbym być taki jak on, tym, co tworzę, ratować ludzi od tego, żeby nie przeżyli swojego życia nie żyjąc. We wszystkich swoich utworach sięgam do tych wartości co i tutaj, do tych najważniejszych wartości.
Czy rap to też wyraz Twojego patriotyzmu?
Nie tylko. Tworzę dlatego, że czuję taką wewnętrzną potrzebę. Kotłuje się we mnie dużo myśli i lubię je przelewać na podkład muzyczny. Nie jest to wyraz tylko patriotyzmu. “Liczy się” to w sumie pierwszy wyraźnie zaangażowany patriotycznie utwór. Wcześniejsze utwory to były przemyślenia wewnętrzne dotyczące różnych uczuć. Stworzyłem tę piosenkę, ponieważ uważam, że patriotyzm to ważna sprawa, warta poruszenia. Szczególnie teraz, kiedy odnosi się do setnej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę. Na co dzień nie chodzę z flagami. Jestem zwykłym gościem, ale kocham i szanuję to miejsce bo ono ukształtowało moje życie.
Komu zadedykowałbyś ten utwór?
Każdemu, kto chce w jakiś sposób zastanowić się nad tym, jak postrzega Polskę, lub przeżywa może jakiś kryzys i chciałby zastanowić się nad tym, jakim jest człowiekiem.