Nasze projekty
Reklama
Fot. sanahmusic, Instagram / Mateusz Makuch, Facebook

Gra na jednej scenie z Sanah! „Pan Bóg wie, że lubię szalone akcje!”

Mateusz Makuch jest skrzypkiem światowej sławy, gra na jednej scenie z Sanah i przyznaje, że to Bóg spełnia jego marzenia. "Muszę uważać, o co Go proszę!". Poznajcie jego historię!

Mateusz jest wybitnym skrzypkiem, który koncertuje na całym świecie. Powtarza, że Bóg prowadzi go przez muzykę, pomaga realizować wariackie marzenia. W rozmowie z Irminą i Marcinem Śliwińskimi opowiada o kulisach pracy z Sanah i… o pewnym niezwykłym spotkaniu, które sprawiło, że na nowo odkrył Boga!

ZOBACZ>>> Zaskakujące wyznanie Sanah. „Za kilkanaście lat chciałabym być jak…”

Współpraca z Sanah zaczęła się od marzenia, które spełnił… Pan Bóg!

Mateusz Makuch współpracuje z największymi artystami, a obecnie przebywa w Bostonie, gdzie wykłada na prestiżowej uczelni muzycznej. Współpraca z Sanah rozpoczęła się u niego od pewnego marzenia.

Reklama

Polubiłem klimat i tę artystkę zanim zaczęliśmy wspólnie grać. Przyszedłem do mamy i taty, jak rzadko kiedy z takimi sprawami, i mówię, żeby usiedli, bo muszę im coś puścić. Puściłem im Zuzię, chyba utwór „Irenka”, i mówię, że cieszę się, że jest ktoś taki jak Zuzia, jest tak znany, ma taką publiczność i to jeszcze młodą, i chciałbym kiedyś, jak Pan Bóg w swoich szalonych pomysłach to połączy, zagrać z nią na scenie. Za pół roku dostaję telefon, że jest trasa koncertowa, czy chciałbym zagrać! Muszę uważać o co proszę Pana Boga (śmiech).

CZYTAJ>>> „Z ludzkich planów się śmieje Bóg”. Piękny utwór Sanah! [WIDEO]

Jak wyglądają kulisy na koncertach Sanah?

Irmina Śliwińska wspomniała wydarzenie z trasy koncertowej Sanah, kiedy Mateusz Makuch, po zejściu orkiestry ze sceny, patrzył na śpiewającą i grającą na fortepianie artystkę i nucił razem z nią utwór „Miłość jest ślepa”.

Reklama

Ta piosenka jest dla mnie jedną z najlepszych, chociaż jest milion tych piosenek, które lubię u Zuzi. To jest taki moment, kiedy schodzisz ze sceny, jesteś styrany po tych 30 piosenkach (śmiech), masz 2 minuty chwili, żeby się napić wody, ale w tym czasie stoisz, bo leci kolejny hit! I mówisz: kurczę, muszę tego posłuchać! – wspomina Mateusz Makuch. Dla mnie jest to mega fajne doświadczenie, że mogę towarzyszyć artystce – dla mnie TOP!

Posłuchaj całej rozmowy:

Reklama

zś/Stacja7

Reklama

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Zatrudnij nas - StacjaKreacja