Nowo wyświęceni kapłani już od najmłodszych lat doświadczali siły modlitwy. Jako dzieci obserwowali swoich rodziców, którzy dbali, aby przekazać im żywą wiarę, którą można żyć każdego dnia. Rodzinna modlitwa, wspólnie odmawiany różaniec to coś, co między innymi było przyczynkiem do podjęcia przez młodych kapłańskiej drogi życia. Jeden z braci – ks. Łukasz Chowaniec wyznał, że rodzina była dla niego fundamentem rozwoju jego powołania.
Myślę, że powołanie rodziło się szczególnie w rodzinie i w środowisku w jakim wzrastaliśmy. Rodzice obok troski o wychowanie i wykształcenie starali się przekazać nam także żywą wiarę. Do dziś mam w pamięci – z wczesnego dzieciństwa – rodzinną modlitwę różańcową w niektóre niedziele.
Ministrant to styl życia!
Do kapłaństwa przyciągnęła także młodych bliźniaków ścieżka, wytyczona przez Liturgiczną Służbę Ołtarza i podejmowanie różnych inicjatyw w lokalnym Kościele. Nowo wyświęcony kapłan diecezji kieleckiej, ks. Tomasz Chowaniec dodał, że jego powołanie poza kręgami rodzinnymi rodziło się także w działalności przy parafii.
Nie bez znaczenia były grupy młodzieżowe w parafii – w nich się formowałem i uczyłem wiary. Liturgiczna Służba Ołtarza sprawiła, ze byłem bliżej ołtarza – nie tylko w sensie dosłownym (rzeczywiście ministranci fizycznie posługują przy ołtarzu); ale także w głębszym sensie – było mi dane bliżej i pełniej uczestniczyć w Eucharystii. Natomiast formacja oazowa pomogła mi dostrzec wartość Słowa Bożego w życiu codziennym. To Eucharystia i Słowo Boże kształtowały moje serce, choć nie zawsze to dostrzegałem.
„Rodzice mają tylko nas dwóch”
Rodzice, którzy mają dojrzałe, dorastające, wychodzące z gniazda dzieci marzą, że kiedyś doczekają się wnuków. W przypadku, kiedy dwóch synów – bliźniaków postanawia ukończyć Seminarium Duchowne, musi być to szok dla rodziców i być może nawet rozczarowanie. Tymczasem rodzice ks. Tomasza i ks. Łukasza Chowańców od początku do końca seminaryjnej drogi wspierali swoich ukochanych synów. Jak tłumaczy ks. Łukasz, byli oni dla młodych kleryków ogromnym wsparciem.
Przeczytaj również
Rodzice powtarzali, że jak my będziemy szczęśliwi – to oni tym bardziej. Dlatego wspierali nas w naszych wyborach, towarzyszyli nam i zapewniali, że zawsze będą z nami. Zresztą to im zawdzięczamy nasze pierwsze doświadczenie wiary.
Wspólna Msza Prymicyjna
Nowo wyświęceni kapłani-bliźniacy nie rozstaną się szybko! Msze Prymicyjne będziemy sprawowali razem. Zarówno w miejscowości rodzinnej – w parafii Trójcy Świętej w Jędrzejowie, jak i innych parafiach: w miejscach praktyk diakońskich (w parafii bł. Ks. Józefa Pawłowskiego we Włoszczowie i Smardzowicach), ale także w: Jasionnie, Brzegach, Obicach i Skalbmierzu. Prymicje same w sobie są „powołaniowe”, tzn. budują dobre otoczenie dla młodych, którzy są w trakcie rozeznawania swojego powołania. Takie „bliźniacze prymicje” tym bardzie pokazują, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby – wyjaśnia ks. Tomasz.
Nowo wyświęconym kapłanom życzymy łask Bożych i pomyślności na nowej drodze życia!
Fot. Niedziela kielecka
kw/niedziela kielecka/Stacja7.pl