Nasze projekty

„Ewangelia nie pójdzie naprzód, jeśli poniosą ją zgorzkniali chrześcijanie”

Kościół nie będzie trwał, Ewangelia nie pójdzie naprzód, jeśli będą ją głosić nudni, zgorzkniali ewangelizatorzy - mówił dziś Franciszek w homilii podczas porannej Mszy św. w Domu św. Marty. Słowa oparł na analizie pierwszego czytania z 2 Księgi Samuela.

Punktem wyjścia papieskiej homilii było czytane dziś w Liturgii Słowa wydarzenie opisane w 2 Księdze Samuela, gdzie Dawid tańczy wnosząc Arkę Przymierza do Jerozolimy a potem spotkanie modlitewne przeradza się we wspólne świętowanie.

Arka została przyniesiona a jej powrót jest wielką radością dla ludu”. Ludzie czują, że Bóg jest blisko nich i świętują. A król Dawid jest z nim, stawia się na czele procesji, składa ofiarę, składając cielca i tłustego barana. Potem z ludźmi krzyczy, śpiewa i tańczy „z całych sił” – zauważył Franciszek. Papież zestawił to z inną, opisaną w późniejszych rozdziałach sytuacją, gdy kobieta imieniem Mical karci Dawida za to, że tańczy podczas modlitwy, upodabniając się w tej sposób „do zwykłego ludu”.

– To pogarda dla prawdziwej religijności, spontaniczność radości z Panem. A kiedy chrześcijanin nie ma radości, nie jest owocny; Gdy w naszym sercu nie ma radości, przestajemy być płodni duchowo – zauważył papież. I konkludował:

Reklama

Kościół nie będzie trwał, Ewangelia nie pójdzie naprzód, jeśli będą ją głosić nudni, zgorzkniali ewangelizatorzy. Nie. Będzie się niosła tylko dzięki radosnym, pełnym życia ewangelizatorom. Ta radość rodzi się z otrzymywania Słowa Bożego, z bycia chrześcijaninem, z poruszania się naprzód i powoduje, że umiemy świętować bez zawstydzenia. Nie będziemy wówczas „formalni” jak ta kobieta – Mical, nie będziemy „więźniami formalności”.

ad, VaticanNews/Stacja7

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę