Jak się dobrze wyspowiadać?
Poznaj proste rady od o. Adama Szustaka, który mówi, w jaki sposób doświadczyć w konfesjonale Bożego Miłosierdzia.
Do spowiedzi świętej należy dobrze się przygotować – między innymi zrobić bardzo dobry rachunek sumienia, rozeznać swoje grzechy i żałować. Jak dobrze przeżyć samą spowiedź świętą, jak wyznać spowiednikowi swoje grzechy? Odpowiada o. Adam Szustak.
1. Pomódl się
Przed spowiedzią warto przyjść wcześniej i znaleźć chwilę na cichą modlitwę. Nawet w kolejce wystarczy powiedzieć szczerze:
Duchu Święty bądź ze mną, Duchu Święty poprowadź mnie. Spraw, by to wszystko, co przygotowałem było dobre, aby ta spowiedź Ci się podobała, aby odkryła moje serce przed Tobą.
2. Przywitaj się!
Zacznij od znaku krzyża, aby od początku powierzyć Bogu ten sakrament. Daj znać, że spowiadasz się w imię Boże. Chwilę potem przywitaj się z Bożym pośrednikiem, jakim jest ksiądz bądź ojciec. Powiedz: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”.
Czytaj także >>> Nie byłeś od lat u spowiedzi? O. Adam Szustak zaprasza!
3. Powiedz coś o sobie
Przystępując do sakramentu spowiedzi, warto powiedzieć kapłanowi kilka słów o sobie. Powiedz: ile masz lat, jaki jest twój stan cywilny, w jakiej sytuacji się obecnie znajdujesz. To pozwoli kapłanowi bliżej poznać kontekst twoich grzechów.
Przeczytaj również
Chodzi o to, aby grzechy, które będziesz wypowiadał, miały swój kontekst. Inaczej rozpatruje się grzechy kogoś, kto jest małżonkiem, kogoś kto nie jest. Chodzi o proste informacje, by wiadomo było z kim ksiądz ma do czynienia.
3. U spowiedzi byłeś….
Warto powiedzieć, kiedy się było u spowiedzi, a także czy odmówiło się zadaną przez kapłana pokutę. To pomoże spowiednikowi określić, jaka jest twoja duchowa sytuacja. Inaczej spowiada się człowiek, który miesiąc temu był u spowiedzi, a inaczej ten, kto konfesjonału nie widział od kilkudziesięciu lat.
Jeśli pokuty nie wypełniliście, to nie znaczy, że nie możecie iść do spowiedzi. Jednak pamiętaj, abyś powiedział o tym, że tego nie zrobiłeś i z jakiego powodu. Możesz także potraktować to jako grzech – zaniedbałeś tę sprawę. Jeżeli się zdarzy, że zapomnieliście jaka jest pokuta, to sami nadajcie sobie inną. O tym także warto wspomnieć spowiadając się.
Czytaj także >>> Zwykłe niezwykłe małżeńskie życie
4. Mów konkretnie, prosto i jasno
Do spowiedzi należy się przygotować – przemyśleć grzechy, które popełniłeś. Zrobić porządny rachunek sumienia. Jeśli powstaje obawa, że zapomnisz pewnych rzeczy, że czegoś nie będziesz pamiętał – zapisz to na kartce i czytaj, jeśli to ci pomaga.
Wyznanie grzechów powinno być rzeczą szczerą, prostą i taką, żeby spowiednik wiedział o co chodzi. Jeżeli chodzi o okoliczności – warto je powiedzieć w przypadku grzechów ciężkich. Trzeba zaznaczyć wokół czego to się wydarzyło. Warto także unikać wszelkiego mówienia, które jest niby wypowiedzeniem grzechu, ale tak naprawdę nie daje wglądu w to, co tak naprawdę się wydarzyło, co zrobiłeś złego, o jakim grzechu mówimy. Mówiąc krótko: Konkrety!
5. Nie bagatelizuj grzechów
Bardzo często zdarza się, że do spowiedzi podchodzimy z jakimś grzechem, który uznajemy za bardzo ciężki. Wiąże się z tym to, że zapominamy, że mamy jeszcze na swoim koncie inne grzechy, które wcale nie są mniej ważne.
Spróbujcie spojrzeć na całokształt swojego życia. Możecie powiedzieć – ten grzech wydaje mi się bardzo poważny, ale niech on nie zagarnie całej spowiedzi.
6. Nie opowiadaj historii życia
Należy pamiętać, że spowiedź święta nie jest duchowym kierownictwem. Oznacza to, że konfesjonał nie jest najlepszym miejscem, by opowiadać o całej historii swojego życia. Mówić o tym, gdzie widzi się źródło grzechu. Tutaj ma być konkretnie, jasno i prosto.
Sama spowiedź nie jest duchowym kierownictwem, nie jest poradnią, nie jest roztrząsaniem życia. Jest jasnym, prostym wyznaniem Panu Bogu swoich grzechów.
7. Odmów pokutę
Pokuta jest nieodłącznym elementem sakramentu spowiedzi. Dlatego pamiętaj, aby ją odmówić. W przypadku, kiedy z jakichś przyczyn nie jesteś w stanie tego zrobić – powiedz o tym kapłanowi. Wtedy z pewnością wyznaczy ci inną.
Nie bój się. To nie jest tak, że jak powiedział, tak musi być. Warto o tym pogadać!
8. Wsłuchaj się w słowa rozgrzeszenia
Z pewnością znana wam jest formuła, że, gdy kapłan wypowiada słowa rozgrzeszenia, my bijemy się w pierś i mówimy „Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu”. O. Adam mówi, że od dziś zamiast wykonywać ten gest – wsłuchaj się w to, co mówi twój spowiednik. To najważniejszy moment spowiedzi.
Formuła rozgrzeszenia to jest coś, co musicie usłyszeć. To są najpiękniejsze słowa w tym sakramencie, gdzie Pan Bóg za pośrednictwem kapłana – otacza was swoim miłosierdziem i zabiera wasze grzechy.
9. Podziękuj!
Gdy jesteś po rozgrzeszeniu, kapłan mówi „Idź w pokoju”. Wtedy – jak podkreśla o. Adam Szustak – jeszcze nie idziemy do domu. Tuż po sakramencie spowiedzi warto znaleźć chwilę, by podziękować Panu Bogu za to, że po raz kolejny mamy okazję doświadczyć jego wielkiego miłosierdzia.
Usiądźcie w Kościele i podziękujcie – za miłosierdzie, za spowiedź, że Pan Bóg znów zanurzył was w swoim miłosierdziu. Otoczcie tę spowiedź modlitwą. Jeżeli coś było nie tak – spowiednik się źle zachował – pomódlcie się za niego. Spowiednik także potrzebuje waszej modlitwy.
kw, Langusta na palmie (YouTube.com)/Stacja7