Nasze projekty
fot. wikipedia.org/domena publiczna

Pokochaj swoje obowiązki. Przewodnik świętych Kosmy i Damiana

Słyszymy ich imiona w czasie Eucharystii i Litanii do Wszystkich Świętych. Czczą ich również nasi prawosławni bracia. Z czym ich kojarzymy? Rodzeństwo, lekarze, męczennicy. Tak można opisać ich w trzech słowach. Dla nas brzmią jak etykietki – w ich wykonaniu zatętniły życiem. Jeszcze dziś zaproś ich na kawę i pozwól im zaszczepić w sobie iskrę. Tę samą, z którą oni wypełniali swoje obowiązki.

Reklama

Jest tu z nami służba zdrowia?

Jeśli zaliczasz się do tej grupy, to jest duża szansa, że już ich znasz, a przynajmniej słyszałeś, że to właśnie Tobie patronują. Patronują Wam wszystkim: lekarzom, aptekarzom, farmaceutom, chirurgom i dentystom. W końcu sami byli głęboko oddani swojej profesji. Z tej przyczyny zazwyczaj przedstawia się ich z przyrządami aptekarskimi i chirurgicznymi. Ich matka, św. Teodozja, wychowując ich, przekazała im głęboką wiarę i miłość do Boga. Bracia nie uczynili ze swojego fachu źródła bogactwa! Mimo wielkiej biegłości w zawodzie i talentowi, leczenie ludzi było dla nich tylko drogą do głoszenia Ewangelii. Od ubogich nie pobierali żadnych opłat. Ich dobroduszność przysporzyła im ogromnej popularności wśród mieszkańców Egei.

Zginęli, tak jak żyli z dumą i szczerością na ustach

Za panowania Dyoklecyana (303 r. n. e.) w siłę rosły prześladowania Chrześcijan. Młodzieńcy dorobili się w tym czasie ogromnej zazdrości i mściwości ze strony pogańskich kapłanów. Zostali przez nich oskarżeni o praktyki magiczne i szydzenie z bożków rzymskich. Bracia trafili przed sąd, gdzie śmiało przyznali się do swojego pochodzenia, profesji i Chrystusa. Poddano ich torturom. Wiązaniu, topieniu, krzyżowaniu, obrzucaniu kamieniami i ostrzeliwaniu z łuku. Żadna z tych morderczych praktyk nie przyniosła oprawcom oczekiwanego efektu. Kosma i Damian wciąż nie chcieli pokłonić się rzymskim bogom. Skończyło się to dla nich ścięciem.

ZOBACZ: Andrzej Młynarczyk: Bóg jest ostoją, miłością i pasją. Od dziecka wiedziałem, że jest Mistrzem!

Reklama

Co z nami, nie-lekarzami?

Anargyroi (z greckiego), tak bracia byli nazywani przez swoich licznych pacjentów. W dosłownym tłumaczeniu oznacza to „bezsrebrni”, inaczej można powiedzieć „bezinteresowni”. Tej postawy wszyscy możemy uczyć się od rodzeństwa. Wyobrażam sobie, że gdyby usiedli dziś ze mną przy kawie, to z błyskiem w oczach i czułością w głosie zaczęliby opowiadać o swoich pacjentach i wspólnym poszukiwaniu sposobu niesienia im pomocy. Tłumy do nich lgnęły, dlatego musieli wykazywać się głębokim współczuciem i delikatnością wobec każdego człowieka i jego cierpienia.

Bezsprzeczny wzór dla wszystkich medyków. Dla nas, reszty wykonującej wszelkie inne zawody mogą być niegasnącą inspiracją do dostrzegania i pochylania się nad ludźmi, którym ma służyć nasza praca. Święci wskazują drogę, z jaką dobrze jest postrzegać swoje obowiązki. „Ukochanie” ich może brzmieć dla nas czasem wręcz niedorzecznie. Jak ukochać siedzenie przed komputerem i wypełnianie Excela? Jak ukochać mycie podłogi? Jak ukochać godzinne dojazdy do pracy? (… itd. dodaj tu własny obowiązek, który wydaje Ci się najmniej znośny). Być może nasza próba wypełniania życiowych powinności z większą miłością stanie się dla kogoś żywą Ewangelią. Jeśli chcemy się tego podjąć, św. Kosma i Damian, pewnie nie odmówią nam swojego wspierającego patronatu.

PRZECZYTAJ: Dziecko w kościele: problem, wyzwanie czy… droga do świętości?

Reklama

Uporządkowany i domator

Tak z języka greckiego, można przetłumaczyć imiona braci. Jeśli iść tym tropem, wskazują one na ludzi pełnych pokoju, wywarzonych, miłujących harmonię i prostotę. Co ciekawe rodzeństwo patronuje nie tylko osobom pracującym w służbie zdrowia, ale także cyrulikom i cukiernikom. Pierwszy to zawód już dziś nieistniejący, trochę podobny do znanego nam dzisiaj fachu pielęgniarskiego (plus golenie i rwanie zębów). Możemy zaliczyć go jako pokrewny do innych zawodów medycznych. Zagadką pozostają cukiernicy.

Świętość zatacza kręgi

Grób rodzeństwa możemy odwiedzić pielgrzymując do Cyru. Znajduje się nad nim bazylika. Ci święci wsławili się licznymi uzdrowieniami za swoim wstawiennictwem. Nawet jeśli nie dane nam będzie ich tam odwiedzić, śmiało prośmy ich o pomoc w dobrym postrzeganiu i realizowaniu naszych obowiązków.

Reklama
Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę