Andrzej Młynarczyk: Bóg jest ostoją, miłością i pasją. Od dziecka wiedziałem, że jest Mistrzem!

"Bóg jest tak doskonały, że na samą myśl już się uśmiecham. Bóg uczy wszystkiego. Jestem szczęśliwy, że mogę podążać drogą razem z Nim" - powiedział aktor Andrzej Młynarczyk.

Redakcja portalu LUDZIE

Reklama

Andrzej Młynarczyk jest polskim aktorem telewizyjnym, filmowym i teatralnym. Wychowywał się w rodzinie katolickiej – jak podkreśla, wiara jest dla niego ważna także w dorosłym życiu.

„Droga z Bogiem to najpiękniejsza droga, jaką można wybrać”

Im jestem starszy, tym bardziej pragnę pogłębiać moją wiarę. Bóg jest ostoją, miłością i pasją. Od dziecka wiedziałem, że jest Mistrzem. Jestem szczęśliwy, że mogę podążać drogą razem z Nim – powiedział w niedawnej rozmowie na łamach magazynu „Dobry Tydzień”. Aktor podkreślił, że nie zawsze jest to łatwe, jednak warto podjąć ten wysiłek. Nie jest łatwo, ale to najpiękniejsza droga, jaką można wybrać!

Andrzej Młynarczyk pasjonuje się sportami ekstremalnymi i wspinaczką. Jak przyznał, także w tym aspekcie jego życia widzi opiekę Boga. Zdarzały się niebezpieczne sytuacje, a po nich pierwsza myśl: Dziękuję Ci, Boże – powiedział.

ZOBACZ: Misiek Koterski: Bóg mnie już nie opuści, jeśli ja nie puszczę Jego ręki

„Jestem zwolennikiem osobistej rozmowy z Panem Bogiem”

Aktor wyznał także, że uczestniczył w wielu pielgrzymkach, m.in. do Ziemi Świętej, Lourdes czy do Asyżu. Podkreślił, że „nie trzeba być w świętych miejscach, żeby otrzymać łaskę wiary” i zaznaczył, jak ważna jest osobista modlitwa.

Przeczytaj również

Jestem zwolennikiem osobistej rozmowy z Panem Bogiem w cichym i spokojnym miejscu. W hałasie jest to bardzo trudne.

CZYTAJ: Rafał Mroczek idzie w pieszej pielgrzymce! Zobacz relację aktora z trasy na Jasną Górę

„Zawsze miałem w niej ogromne wsparcie”

Andrzej Młynarczyk nie kryje marzeń o założeniu swojej rodziny. W wywiadzie podzielił się także wspomnieniem o swojej babci, która odegrała w jego życiu ważną rolę.

Była mądrą, troskliwą kobietą. To osoba, która wierzyła we mnie i cieszyła się moimi sukcesami. Zawsze wiedziałem, że mam w niej ogromne wsparcie.

onet.pl, kultura.gazeta.pl, zś/Stacja7