Nasze projekty
Reklama
Fot. Nicole Michalou/Pexels

Zadanie na Boże Narodzenie: radość!

Co zrobić, by bożonarodzeniowa radość nie była powierzchowna, a nawet jeśli szczera, to trwająca tylko przez chwilę, gdy poddajemy się nastrojowi kolęd, świątecznych ozdób i spotkań rodzinnych?

Osiem dni Światła. 1 dzień – 25 grudnia
Zobacz zapowiedź cyklu>>>

Światło radości

Narodził nam się Zbawiciel, radujmy się, umiłowani! Nie ma miejsca na smutek, kiedy rodzi się życie; pierzchnął lęk przed zagładą śmierci, nastaje radość z obietnicy niekończącego się życia.

Nikogo ona nie omija, wszyscy mają ten sam powód do tego wesela, bo nasz Pan niweczy grzech i śmierć, a chociaż nikogo nie znajduje wolnego od winy, to przecież wszystkich przychodzi wyzwolić.

Reklama

(z kazania św. Leona Wielkiego)


Co zrobić, by bożonarodzeniowa radość nie była powierzchowna, a nawet jeśli szczera, to trwająca tylko przez chwilę, gdy poddajemy się nastrojowi kolęd, świątecznych ozdób i spotkań rodzinnych?

Człowiek potrafi się cieszyć, gdy jest bezpieczny – wystarczy popatrzeć na dzieci, by się o tym przekonać. Gdy nie jesteśmy obciążeni lękiem i niepewnością, niemalże automatycznie uruchamia się w nas spontaniczność i kreatywność.

Reklama

Dziś możemy czuć się bezpieczni, bo właśnie zaczynają się święta, w których wspominamy i na nowo przeżywamy, że Bóg przychodzi, by nas uwolnić od śmierci. To właśnie jej tak bardzo się boimy – i w fizycznym wymiarze, i tym duchowym: śmierci rozumianej jako pustka, brak sensu, samotność, opuszczenie w zmaganiach z własnymi niemocami, nieotrzymywanie od nikogo pocieszenia i brak nadziei.

Bóg nikogo nie omija, jak mówi w swoim kazaniu św. Leon. Staje dziś przed każdym z nas i przynosi Siebie samego jako najpiękniejszy prezent. On nie boi się tego, co w nas ciemne i złe, bo On ma klucze otchłani i śmierci (por. Ap 1,18). Gdy On coś otwiera, nikt nie jest w stanie zamknąć, a gdy On coś zamyka, nikt nigdy już tego nie otworzy.

Pozwólmy dziś sobie na to, by jak dzieci wyciągnąć ręce po prezent i przyjąć Jezusa. Pozwólmy, by On był kluczem do naszego życia i naszych codziennych zmagań. A razem z Nim przyjmijmy radość, która wynika z tego, że Bóg zrobił już wszystko, byśmy nie musieli się bać i smucić.

Reklama

Jak dziś świętować?

Przypomnij sobie choć jedną rzecz, która sprawiała Ci radość, gdy byłeś dzieckiem. Może zabawy na świeżym powietrzu? Może gry planszowe? Czytanie książki przygodowej? Rysowanie lub malowanie? Granie w statki? Kalambury? Zagadki? Spróbuj w tę radość wciągnąć innych, na przykład organizując rodzinne rozgrywki kalamburowe lub wyciągając z szafy zakurzone planszówki.

A tuż przed snem znajdź kilka minut na modlitwę – zamknij oczy, popatrz Bogu w twarz i uśmiechnij się do Niego na dobranoc.



Reklama

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Zatrudnij nas - StacjaKreacja