Nasze projekty
fot. Fundacja Grupa Proelio

„To, że ktoś urodzi się z wadą, nie znaczy, że jest na straconej pozycji” Niezwykła historia Oli

"Różni ‘jasnowidze’ przewidywali, że nie będę chodzić, nie będę siedzieć, a moje życie to będzie tragedia. Bardzo chciałabym ich teraz spotkać i pokazać im, że to nieprawda. To, że ktoś urodzi się z wadą, nie znaczy, że jest straconej pozycji" - mówi Aleksandra, która od urodzenia zmaga się z rozszczepem kręgosłupa.

Reklama

Aleksandra urodziła się z rozszczepem kręgosłupa i musi poruszać się z pomocą kul lub wózka inwalidzkiego. Do momentu mojego urodzenia nie było wiadomo, że urodzę się z wadą wrodzoną. To okazało się dopiero po moim narodzeniu i było szokiem dla moich rodziców, mojej rodziny. Na szczęście rodzicie szybko się z tego szoku pierwszego otrząsnęli i zajęli się tym, co można zrobić w tej sytuacji. A okazał się, że można zrobić całkiem sporo – relacjonuje Aleksandra.

Nie przeszkodziło jej to nie tylko w samodzielnym funkcjonowaniu, ale i w osiąganiu sukcesów w sportowej rywalizacji z zawodniczkami pełnosprawnymi – trzykrotnie zdobyła tytuł Mistrzyni Polski w wyciskaniu ciężarów w leżeniu. To był totalny przypadek. To zupełnie nie było planowane. Zapytałam taty co to za ćwiczenie, to wyciskanie sztangi w leżeniu, jak to się w ogóle robi, jak to technicznie wygląda – opowiada o swojej pasji.

Była to rzecz, której nie musiałam robić. To była forma sportu, której nikt ode mnie nie wymagał, ona była absolutnie dobrowolna, więc tym bardziej mi się podobała – dodaje. Oprócz wyciskania sztangi w leżeniu, Ola na co dzień pracuje jako psycholog w szkole specjalnej. Jest całkowicie samodzielna.

Reklama

Różni ‘jasnowidze’ przewidywali, że nie będę chodzić, nie będę siedzieć, a moje życie to będzie tragedia. Bardzo chciałabym ich teraz spotkać i pokazać im, że to nieprawda. To, że ktoś urodzi się z wadą, nie znaczy, że jest na straconej pozycji – mówi dziewczyna.

„Rozszczep kręgosłupa był do niedawna jedną z częstszych przyczyn wykonywania aborcji”

W najnowszym reportażu Fundacji Grupa Proelio, zrealizowanym przez Damiana Żurawskiego, Aleksandra dzieli się poruszającą historią swojego życia.

Historia Oli może zainspirować każdego i dodać sił w zmaganiach z życiowymi trudnościami. Zarazem jest ona piękną afirmacją wartości ludzkiego życia. Rozszczep kręgosłupa był do niedawna jedną z częstszych przyczyn wykonywania aborcji w Polsce. Ola ma nadzieję, że jej świadectwo pomoże zrozumieć, że nikogo nie można przekreślać na starcie – mówi Magdalena Korzekwa-Kaliszuk, Prezes Fundacji Grupa Proelio.

Reklama

Moją uwagę w reportażu przykuły zwłaszcza dwa wątki. Ola podkreśliła, że każdy człowiek, musi się mierzyć w życiu z różnymi trudnościami. Nie tylko ten chory. To prawda. Może się okazać, że ktoś, kto urodzi się zdrowy, już po urodzeniu ciężko zachoruje lub spotkają go inne poważne problemy. Dlatego jeśli pragniemy mieć dzieci, musimy być gotowi na to, że nie wszystko może się ułożyć według zaplanowanego scenariusza – mówi.

Ale warto też być świadomym, że niezależnie, jakie by nas spotkały trudności na naszej drodze, zawsze da się coś z nimi zrobić. Lęk sprawia, że czujemy się bezsilni i podpowiada najgorsze rozwiązania. Ale jak stawimy mu czoło, to okazuje się, że jesteśmy silniejsi niż myśleliśmy i że znajduje się wiele dobrych rozwiązań – dodaje Magdalena Korzekwa-Kaliszuk

Reportaż „Ola – ma rozszczep kręgosłupa, jest mistrzynią wśród pełnosprawnych” zrealizowany został w ramach kampanii „Każde życie jest cudem”. Fundacja Grupa Proelio przedstawiła już dwanaście reportaży wideo oraz ponad 100 świadectw pisemnych przedstawiających poruszające historie osób, które kwalifikowały się do aborcji. Można z nimi się zapoznać poprzez stronę cudzycia.pl.

Reklama

pa, mat. prasowe/Stacja7

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę