Nasze projekty
Fot. Nick Vujicic/Instagram

„Co mogę zrobić, by Cię uszczęśliwić?” Nick Vujicic wraz z żoną motywują do spełniania marzeń!

Nick Vujicic podróżuje, motywuje ludzi i zachęca do działania wraz z ukochaną żoną. Małżonkom bliska jest zasada św. Joanny Beretta Molla: „Co mogę zrobić, by Cię uszczęśliwić?” i każdego dnia dziękują za siebie, swoją rodzinę i wszystko, co posiadają.

Reklama

Nick Vujicic obecnie jest jednym z najbardziej znanych mówców motywacyjnych na świecie i przykładem na to, że mimo przeciwności losu warto spełniać marzenia. Jest mądre japońskie przysłowie: siedem razy upadniesz, osiem razy wstaniesz. Czy byłbym tu dziś z wami, gdybym się pewnego dnia nie podniósł? – wyznał podczas jednego ze swoich wystąpień, na które za każdym razem przybywają tłumy.

Kluczowa decyzja

Nick urodził się bez rąk i nóg. Jego mama bała się, że nie podoła opiece nad tak niepełnosprawnym dzieckiem. Ojciec Borys wolał, by Nick umarł, niż prowadził życie, w którym ciągle będzie zdane na opiekę innych. Małżeństwo rozważało wiele scenariuszy. W końcu podjęli najważniejszą decyzję w swoim życiu i postanowili wychować syna najlepiej, jak potrafią. 

W pierwszych latach życia uznawałem za oczywiste, że jestem kochanym, zachwycającym bobasem i w niczym nie różnię się od innych dzieci. Błoga nieświadomość była wtedy cudownym darem. Nie zdawałem sobie sprawy, że jestem inny i czeka mnie w przyszłości wiele problemów– wspomina Nick w autobiograficznej książce „Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń”.

Reklama

Nie daj się gnębić!

Jednak w dzieciństwie jego niepełnosprawność była powodem do wielu szykan. Nie pomagały nawet częste zmiany zamieszkania. Najczęstszym przejawem nękania są docinki i kpiny, których powodem jest czyjaś „inność”. Wystarczy spojrzeć na mnie. Przez większą część swojego życia działałem na dręczycieli jak magnes – wspominał. Słyszałem każdą możliwą złośliwość na temat mojej niepełnosprawności. Spotykałem się z okrutnymi szyderstwami. Nawet z groźbami pobicia.

Jeżeli spotykasz się z przemocą rówieśniczą, musisz przede wszystkim zrozumieć, że ataki, szyderstwa i podłe czyny gnębiciela tak naprawdę nie mają nic wspólnego z tobą, twoimi niedoskonałościami czy postępowaniem – przekonuje Vujicić w swojej książce, pt. “Nie daj się gnębić”.

Prześladowcy borykają się z własnymi problemami. Znęcają się nad tobą, żeby poprawić sobie nastrój, dać upust złości, wzmocnić swoje poczucie siły albo nawet dlatego, że nie mają nic innego do roboty. Wiem, że to beznadziejne, ale taka jest prawda – dodaje popularny mówca motywacyjny.

Reklama

Masz wybór

Nauka codziennego funkcjonowania była dla Nicka ogromnym trudem. Każdego dnia rozpoczynał naukę czegoś nowego – od mycia zębów, przez czesanie, odbieranie telefonu, po picie wody ze szklanki, a nawet… jazdy na deskorolce! Gdy skończył 18 lat, rozpoczął swą działalność charytatywną. Chwilę później założył organizację non-profit Życie bez kończyn. Dziś udowadnia, że wszystko zależy od nas samych. My, ludzie mamy wybór: możemy się poddać albo wstać i iść naprzód. Ale wspaniałe rzeczy mogą się wydarzyć, tylko gdy zdecydujesz się na to drugie.

Jako 15-latek oddał swoje życie Jezusowi. Przeczytał historię z Ewangelii św. Jana, w której Jezus uzdrawia niewidomego. Jezusa pytano czy ten człowiek taki się urodził ze względu na swój grzech, albo grzechy rodziców? Jezus odpowiedział, że on się taki urodził, żeby dzieła Boże objawiły się w jego życiu. Wiara nie jest wierzeniem w to, co już zobaczyłeś. Wiara jest przeciw temu co widzisz, co słyszysz, co znasz; to jest zaufanie temu wszystkiemu, co jest w Biblii – mówił Nick podczas jednego z wystąpień. Przyznał, że trzyma w domu parę butów, gdyby Bóg zechciał obdarzyć go nogami, bo jest przekonany, że Bóg może to zrobić.

Miłość od pierwszego wejrzenia

Wątpiłem, czy kiedykolwiek będę miał żonę. Wątpiłem, czy spotkam kogoś, kto zechce mnie pokochać i być ze mną do końca życia, bo jestem księciem z bajki z brakującymi kończynami. Widząc, że innym niczego nie brakuje, myślałem, że nie mam szans w konkurencji z innymi mężczyznami o kobietę. Myślałem, że nigdy nie znajdę mojej księżniczki – mówił w jednym z wywiadów.

Reklama

Jego marzenie się spełniło i jak oboje mówią, to była miłość od pierwszego wejrzenia! Z Kanae Miyahara stanęli na ślubnym kobiercu w 2012 roku, a już rok później na świecie pojawił się ich pierwszy syn, Kiyoshi James. Początki nie były łatwe. Nowy członek rodziny przewartościował ich życie i sprawił, że Nick znów stanął przed trudnym wyzwaniem.

Jak wiele młodych par małżeńskich z dzieckiem odkryliśmy, że unikanie rozmawiania o problemach w naszym życiu małżeńskim czy rodzinnym nie prowadzi do niczego konstruktywnego. Bolesne sprawy, zakopane gdzieś głęboko w pamięci, mają tendencję do ponownego wypływania na powierzchnię w czasie kłótni czy w jakichś bardziej stresujących sytuacjach. Twoje słowa mogą zarówno spowodować szkodę, jak i leczyć. To wybór, przed którym stoi każdy z nas – pisze Nick.

W 2015 roku na świecie pojawił się drugi syn, Dejan Levi, a w 2017 roku na świat przyszły bliźniaczki, Olivia i Ellie. Dziś Nick Vujicic ma 38 lat, wciąż podróżuje, motywuje ludzi i zachęca do działania, ale teraz już wraz z ukochaną żoną.

viva.pl,KAI,zś/Stacja7

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę