Ideologia, przed którą przestrzegał kard. Pell. “Nasza reakcja powie dużo”
Kościół stoi wobec monumentalnej herezji, która proponuje zamęt. Kard. George Pell odważnie diagnozował zagrożenia ideologii woke.
Mało kto spośród tych, którzy widzą jasno i poważnie myślą o życiu publicznym w obecnej chwili, może nie wyczuć głębokiej desperacji bardzo wielu osób na kuli ziemskiej, mierzących się z niepewnością gospodarczą, rozpadem rodziny, rozrostem instytucji rządowych, niepokojącym brakiem poszanowania dla życia ludzkiego i licznymi innymi problemami. U źródeł tych wszystkich zjawisk można dostrzec jeszcze głębszy kryzys: antropologiczny. Polega on na głębokim niezrozumieniu tego, kim jest osoba ludzka, której ostateczne przeznaczenie osiąga swój punkt kulminacyjny poza obecnym światem.
ZOBACZ>>> George Pell. Kardynał, który skutecznie walczył z przypadkami wykorzystania seksualnego w Kościele
Święty Hieronim, spoglądając na sytuację panującą w jego czasach, biadał nad nią w słynny sposób: „Jęknął cały świat i zdziwił się, że jest ariański”. Dzisiaj Kościół stoi wobec kolejnej monumentalnej herezji, choć odmiennego rodzaju, która proponuje zamęt w zakresie samej natury osoby ludzkiej oraz rodziny, ludzkiej wolności oraz odpowiedzialności w sprawach biznesowych i wyrażania się w religii. Wszystko to łączy się pod hasłem “woke” [obudzony].
“Jęknął cały świat i zdziwił się, że jest woke (obudzony)”
Pytanie, nad którym kardynał Pell mozolił się w ostatnich dniach życia, sprowadza się do tego: czy zasadnicza doktryna Kościoła została odziedziczona i jest wiernie przechowywana, czy też jest nieustannie wymyślana i wynajdowana na nowo? Nie są to pytania łatwe.
Innymi słowy: Czy Kościół istnieje na mocy mandatu Bożego, depozytu wiary powierzonego apostołom, który od początku miał być wiernie przekazywany z pokolenia na pokolenie – nienaruszony? Tak zawsze przyjmowano w chrześcijaństwie; stwierdzają to dokumenty Soboru Watykańskiego II (i w istocie wszystkich soborów), tego naucza Katechizm Kościoła katolickiego i temu przyrzekamy wierność na chrzcie.
Pojawia się też jednak alternatywne pytanie: Czy Kościół jest zasadniczo płynnym procesem wspólnotowym, w którym spostrzeżenia i doświadczenia każdego kolejnego pokolenia powinny wywierać wpływ na ten depozyt, a wspólnota wierzących wnosi wkład i może modyfikować tożsamość Kościoła, jak też jego podstawowe, z góry przyjęte osądy, i może nawet uchylić każdą ustanowioną stałą, zdefiniowaną, statyczną czy sztywną doktrynę?
Przeczytaj również
Pokusa ugięcia się przed ideologią woke jest dzisiaj równie dominująca jak pokusa arianizmu w epoce Atanazego. Kardynał Pell sformułował swoje ostatnie pytanie, mając na myśli właśnie tę pokusę. Sposób, w jaki na nie odpowiemy, powie dużo o tym, czy mamy dość siły charakteru, aby przeciwstawić się pokusie woke w naszym świecie i naszym własnym Kościele.
Przytoczone fragmenty pochodzą z książki Pell kontra świat – obowiązkowej lektury dla tych, którzy pragną zrozumieć wyzwania stojące dziś przed Kościołem i cywilizacją zachodnią.
Książka przybliża życie i działalność kardynała George’a Pella, jednej z najbardziej kontrowersyjnych i wpływowych postaci współczesnego Kościoła katolickiego. Zdaniem kard. George’a Weigla nauczanie i osobowość kard. Pella dobrze podsumowuje łacińska sentencja znajdująca się na jego grobie w Sydney w Australii: – żarliwie kochał Chrystusa i Kościół. Był szczęśliwym wojownikiem. Prawdziwie wierzył w pełnię katolickiej prawdy. Z radością niósł tę prawdę innym. Nie bał się krytyki świata, z szlachetnością zachowywał się w obliczu kłamstw, oszczerstw i prób zniszczenia jego reputacji. Po prostu, tak zachowuje się chrześcijański dżentelmen, kapłan i biskup Kościoła. I wszyscy powinniśmy chcieć być takimi.
ks. Robert A. Sirico
Kard. George Pell
Pell kontra świat
Zebrane w tej publikacji teksty samego kardynała oraz komentarze wybitnych osobowości, takich jak kard. Oswald Gracias, George Weigel czy ks. Robert Sirico, tworzą portret duchownego, który na zawsze zmienił oblicze Kościoła.
KUP KSIĄŻKĘ>>>