Nasze projekty

Ukraiński Kościół grekokatolicki spotyka się dziś z papieżem

Synod Stały Ukraińskiego Kościoła Grekokatolickiego, wraz z abp. Światosławem Szewczukiem spotyka się dziś i jutro w Watykanie z papieżem Franciszkiem oraz dykasteriami Kurii Rzymskiej. To inicjatywa papieża, który - jak pisze Vatican News - chce dać znak swojej bliskości z tą wschodnio-katolicką wspólnotą.

O spotkaniu informowało już w maju Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej. Pisało: „W delikatnej i złożonej sytuacji, w jakiej znajduje się dziś Ukraina (…) Ojciec Święty pragnie dać znak swojej bliskości do Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, który prowadzi posługę duszpasterską zarówno w ojczyźnie, jak i w różnych miejscach na świecie. Spotkanie to będzie także kolejną okazją do pogłębienia analizy życia i potrzeb Ukrainy, w celu określenia sposobów, w jakie Kościół katolicki, a w szczególności Kościół Grekokatolicki mogą coraz bardziej oddawać się głoszeniu Ewangelii, przyczyniać się do wsparcia tych, którzy cierpią i promują pokój, w porozumieniu, w miarę możliwości, z Kościołem katolickim obrządku łacińskiego i innymi Kościołami i wspólnotami chrześcijańskimi”.

Wagę zaproszenia Zaproszenie biskupów UKGK na konsultacje do Watykanu jest wydarzeniem bezprecedensowym. „Dla mnie szczególnie ważne jest to, że Stolica Apostolska pracuje nad swą pozycją względem Ukrainy i zaprosiła nas, by w tym uczestniczyć. Już raz bowiem zauważyliśmy, że mówią o nas bez nas. Dla nas jest oczywiste, że niektóre kręgi Stolicy Apostolskiej zrozumiały, że kluczem do zrozumienia sytuacji na Ukrainie jest sam UKGK. Dlatego postaramy się omówić cały blok pytań dotyczących sytuacji społeczno-politycznej i humanitarnej Ukrainy oraz współpracy z innymi Kościołami i organizacjami religijnymi” – zaznaczył abp Szewczuk w wywiadzie dla Religijno-Informacyjnej Służby Ukrainy (RISU).

Głównym celem spotkania będzie omówienie roli jaką Ukraiński Kościół Greckokatolicki może odegrać w aktualnej sytuacji swej ojczyzny. Znaczna część mieszkańców Ukrainy jest wyczerpana sześcioletnią agresją rosyjską na wschodzie kraju. Abp Szewczuk z mocą podkreśla, że naród ukraiński cierpi i jest zraniony. Pierwszą z ran jest bardzo trudna spuścizna po okresie komunistycznym, która do dziś utrudnia proces demokratyzacji kraju. Kolejną jest korupcja na ogromną skalę – „rak, który zakaził cały naród”. I wreszcie zapomniany konflikt w Donbasie, który spowodował już ponad 13 tys. ofiar oraz 1,5 mln uciekinierów.

Reklama

ad, Vatican News, KAI/Stacja7

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę