O błogosławieństwie ściśle związanym z modlitwą mówił dziś Ojciec Święty Franciszek podczas audiencji ogólnej transmitowanej ze względu na ograniczenia sanitarne przez media watykańskie z biblioteki Pałacu Apostolskiego.
Papież przypomniał, że Bóg nieustannie błogosławi życie, ale także ludzie błogosławią. Ale tuż po pojawieniu się człowieka i grzechu pierworodnego to piękno, które Bóg odcisnął w swoim dziele, się odmieni, a człowiek stanie się stworzeniem zdemoralizowanym, zdolnym do szerzenia zła i śmierci w świecie. Nic jednak nie może nigdy przekreślić pierwszego odcisku dobroci, jaki umieścił Bóg. Bóg nie pomylił się stwarzając człowieka. Nadzieja świata polega całkowicie na błogosławieństwie Boga: On nas stale miłuje, On jako pierwszy, jak mówi poeta Péguy, ciągle ufa w nasze dobro – podkreślił Franciszek.
Ojciec Święty wskazał, iż wielkim błogosławieństwem Boga jest Jezus Chrystus. Nie ma takiego grzechu, który mógłby całkowicie wymazać obecny w każdym z nas obraz Chrystusa. Może go oszpecić, ale nie może wyrwać z Bożego miłosierdzia. Grzesznik może trwać w swoich błędach przez długi czas, ale Bóg jest cierpliwy do końca, mając nadzieję, że w końcu to serce się otworzy i przemieni. Bóg jest jak dobry ojciec i jak dobra matka: nigdy nie przestają kochać swojego syna, niezależnie od tego, jak bardzo mógłby pobłądzić – powiedział papież.
„Powinniśmy wszystkich błogosławić”
Franciszek zaznaczył, że dotyczy to także osób odbywających karą za swe czyny, które nawet jeśli opuścili ich najbliżsi krewni, to dla Boga są zawsze dziećmi, a łaska Boża może dokonać ich przemiany. Dodał, że Jezus widział w osobach odtrąconych i odrzuconych niezatarte błogosławieństwo Ojca, posunął się wręcz do utożsamienia z każdą osobą potrzebującą.
Ojciec Święty przypomniał, że błogosławiącemu Bogu, my również odpowiadamy błogosławiąc: jest to modlitwa uwielbienia, adoracji, dziękczynienia. Możemy jedynie błogosławić tego Boga, który nas błogosławi. Powinniśmy w Nim wszystko błogosławić, wszystkich ludzi. Błogosławić Boga i błogosławić braci, błogosławić świat. I ta postawa mówi o chrześcijańskiej łagodności: zdolności do poczucia się błogosławionymi i zdolności do błogosławienia. Gdybyśmy wszyscy tak czynili, z pewnością nie byłoby wojen. Ten świat potrzebuje błogosławieństwa. A my możemy dawać błogosławieństwo i przyjmować błogosławieństwo. Ojciec nas kocha. A jedyne, co nam pozostaje, to radość błogosławienia i radość dziękczynienia Jemu oraz uczenia się od Niego, by nie przeklinać, lecz błogosławić. W tym miejscu chciałbym skierować słowo do ludzi, którzy zwykli przeklinać, ludzi którzy zawsze mają na ustach i także w sercu złe słowo, przekleństwo. Każdy z nas może pomyśleć: „Czy mam ten nawyk, by w ten sposób przeklinać?”. I prosić Pana o przemianę tego nawyku, bo mamy serce błogosławione, a z serca pobłogosławionego nie może wypływać przekleństwo. Oby Pan nas nauczył, żebyśmy nigdy nie przeklinali, lecz błogosławili – stwierdził papież na zakończenie swej katechezy.
Przeczytaj również
Papież zachęcił do wsparcia Kościoła na wschodzie
W przyszłą niedzielę w Polsce będzie obchodzony „Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie”. Polecam wam to ważne dzieło i dziękuję wszystkim, którzy angażują się na rzecz sąsiadujących Kościołów, w duchu braterskiej miłości – powiedział papież Franciszek w pozdrowieniach do Polaków podczas audiencji generalnej.
Serdecznie pozdrawiam Polaków. Drodzy bracia i siostry, w tych dniach przeżywamy nowennę Niepokalanej. Zawierzajmy siebie Matce Słowa wcielonego, którą Bóg zachował od wszelkiej zmazy grzechu. Niech nas strzeże od zła i będzie znakiem niezawodnej nadziei – dodał.
SPRAWDŹ: Obradowała Rada Kardynałów. Papież łączył się online
ag/KAI/Stacja7