"W swoim życiu Wasza Świątobliwość widział już pewnie bardzo wiele. Ale jestem pewien, że nigdy nie widział tego, co dzieje się teraz w Mariupolu. Bo to jest piekło na ziemi" - pisze w liście do papieża Franciszka dowódcza walczącej w Mariupolu 36. Brygady Morskiej komandor Siergiej Wołyń.

Mariupol to miasto, które niemalże od początku wojny bohatersko broni się przed atakami rosyjskiego najeźdźcy. W mieście panuje dramatyczna sytuacja humanitarna. Z prośbą o interwencję i uratowanie mieszkańców Mariupola zwrócił się do Ojca Świętego dowódcza walczącej tam 36. Brygady Morskiej komandor Siergiej Wołyń. O bok tej jednostki ukraińskiego portu bronią także żołnierze Pułku Azowskiego. O liście do Franciszka donosi „Ukraińska Prawda”.
Wasza Świątobliwość, Papieżu Franciszku! Nie jestem katolikiem, jestem prawosławny. Wierzę w Boga i wiem, że światło zawsze zwycięża nad ciemnością. Nie widziałem apeli Waszej Świątobliwości do świata i nie czytałem wszystkich Twoich ostatnich wypowiedzi, walczę od ponad 50 dni całkowicie otoczony i mam czas tylko na zaciętą walkę w obronie każdego metra miasta otoczonego przez wroga. Jestem wojownikiem. Jestem oficerem, który przysięgał wierność swojemu krajowi. I jestem gotów walczyć do końca – pisze w swoim apelu dowódca 36. Brygady Morskiej.
STACJA7 POLECA
Marine commander pleads with the Pope to help save the people of Mariupol https://t.co/j3naRvOuRF
Reklama— Українська правда ✌️ (@ukrpravda_news) April 18, 2022Reklama
„To jest piekło na ziemi”
W dalszej części podkreśla, że to co obecnie dzieje się w jego mieście jest ogromną tragedią. W swoim życiu Wasza Świątobliwość widział już pewnie bardzo wiele. Ale jestem pewien, że nigdy nie widział tego, co dzieje się teraz w Mariupolu. Bo to jest piekło na ziemi. Mam mało czasu, aby opisać wszystkie okropności, które widzę tu każdego dnia. W bunkrach fabryki mieszkają kobiety z dziećmi i niemowlętami. W głodzie i zimnie. Każdego dnia są zagrożone atakiem nieprzyjacielskich samolotów. Każdego dnia umierają ranni, bo nie ma lekarstw, wody, jedzenia – podkreśla, dodając, że mieszkańcy Mariupola nie ufają najeźdźcom, dlatego prosi papieża o pomoc.
Ojcze Święty pomóż je uratować. Po ataku na teatr nikt już nie ufa rosyjskim okupantom. Powiedz światu prawdę: pozwólcie ewakuować ludzi i ocalić ich życie z rąk szatana, który chce wytępić życie – dodaje komandor Siergiej Wołyń.
Przeczytaj również
KAI, pa/Stacja7