Nasze projekty

Abp Ryś: w Kościele nie ma N.N., w Kościele każdy jest z imieniem

Metropolita łódzki przewodniczył mszy św. na łódzkim cmentarzu, w miejscu, w którym pochowani są biedni i bezdomni. „W Kościele nie ma liczb, nie ma N.N., w Kościele każdy jest z imieniem i nazwiskiem, ze swoją historią, ze swoim obdarowanie. Każdy ma coś do zaoferowania innym" - mówił podczas homilii abp Grzegorz Ryś.

Podobnie jak w latach ubiegłych abp Ryś przewodniczył mszy świętej na łódzkim cmentarzu przy ul. Zakładowej, w miejscu, gdzie pochowani są biedni i bezdomni. W tym roku Eucharystia sprawowana była w pierwszy czwartek listopada, a nie jak do tej pory w Uroczystość Wszystkich Świętych.

Metropolita na początku homilii podziękował wszystkim, którzy przybyli na mszę. To nasze spotkanie dzisiejsze ma skromniejszy wymiar, ale bardzo dobrze, że się dzieje. Chcemy każdego roku składać ofiarę Jezusa Chrystusa za tych naszych braci i siostry, którzy tu są pochowani, a w szczególny sposób za tych którzy są pochowani jako N/N. Chcemy być dla nich rodziną – mówił abp Ryś.

Eucharystia na cmentarzu uczy bycia Kościołem

Reklama

Dalej wskazał, że taka obecność na mszy św. i modlitwa za te osoby jest bardzo ważna. My przedłużamy miłość Jezusa Chrystusa do nich. Chcemy Panu Jezusowi dać tę szansę w znaku sakramentalnym ofiarowania się za nich. Temu ta nasza obecność tu służy. Też jest tak, że każda taka Eucharystia przeżywana na tym cmentarzu uczy nas bycia Kościołem. Uczy nas tego, co w Kościele jest ważne – mówił.

Wyjaśnił także, że dzisiejsza Ewangelia o zagubionej owcy pokazuje, iż każdy jest ważny dla Boga i że na tym cmentarzu, na którym są pochowane osoby ubogie i bezdomne można nauczyć się tego co jest ważne w Kościele. W Kościele nie ma liczb, nie ma N/N, w Kościele każdy jest z imieniem i nazwiskiem, ze swoją historią, ze swoim obdarowanie. Każdy ma coś do zaoferowania innym. Jeśli zgubimy ten wymiar, to zgubimy tożsamość Kościoła. To już nie będzie ten Kościół, który stworzył i nieustannie stwarza Pan Jezus– powiedział abp Ryś.

PRZECZYTAJ TEŻ: Abp Ryś: Zabicie niewinnego człowieka zawsze jest nieporządkiem moralnym

Reklama

Na zakończenie zauważył, że Pan Jezus utożsamia się z każdą z tych osób pochowanych na tym cmentarzu i że zamiast liter N.N. można by napisać Jezus Chrystus. Jeśli nie daj Bóg któregoś roku byśmy tu nie przyszli, to znaczy, że gdzieś rozminęliśmy się z Jezusem. To jakim byli byśmy wtedy Kościołem? – powiedział.

kh/KAI/Stacja7

Reklama

 

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę