Boże Narodzenie to żadna magia. To prawdziwy cud. To nasze święto
Przez lata zadaliśmy sobie wiele trudu, by na siłę uciekać od nazwy Boże Narodzenie. Czy my wiemy, co świętujemy?
Magiczne, białe, radosne, takie z Kevinem i Hugh Grantem, i takie w ciepłych krajach na plaży. Święta Bożego Narodzenia dostały różne przydomki i przybrały różne formy oraz sposoby ich spędzania…
Czym są? Skąd się wzięły? Co naprawdę świętujemy?
Zacznijmy od tych ciepłych krajów. Gdyby podejść do odpowiedzi na pytanie, czym jest Boże Narodzenie stereotypowo, to może w tych wyjazdach do ciepłych krajów, wielbiciele takiej formuły zobaczyliby rzeczywiście coś więcej. Utarło się wszak przekonanie, że data Bożego Narodzenia wzięła się od święta pogańskiego boga słońca.
Możliwe, że wyjeżdżający w okresie świąt Bożego Narodzenia do ciepłych krajów, mają na uwadze kult słońca. Tyle, że uciekając od tradycji w tzw. nowoczesność, wpadają w kult pogańskich bożków, nie do końca chyba zdając sobie z tego sprawę. Idąc bowiem w tę “nowoczesność”, tak naprawdę cofają się się w czasie. I to o ponad 2000 lat.
WIĘCEJ W ARTYKULE: Historia pewnej daty
Oczywiście można też spędzić kolejne święta z Hugh Grantem, czy “Bridget Jones” tylko po co? Może lepiej spotkać się z żywym człowiekiem, kimś bliskim z rodziny, dawno nie odwiedzanym lub znajomym, sąsiadem, ubogim. Może więcej to wniesie w nasze życie. Może zobaczymy jakąś prawdę, której choćbyśmy obejrzeli “To właśnie miłość” setny raz, z ust Hugh Granta, czy Colina Firtha nie usłyszymy. Bo spotkanie z prawdziwym człowiekiem to właśnie jest miłość.
Przeczytaj również
ZOBACZ: 7 sposobów na niezapomniane święta
Jak łatwo można się też pomylić, jeśli nie nazywa się rzeczy po “imieniu”. Miały być białe i od dawna nie są. Nawet u nas. Nie mówiąc już o tym, że w miejscu gdzie narodził się Jezus, temperatura wynosi w tym okresie średnio ok. 20 stopni.
Przez lata zadaliśmy sobie wiele trudu, by uciekać na siłę od nazwy Boże Narodzenie. Szukając “odpowiednich”, bardziej świeckich i fajowych, magicznych i takich współczesnych słów, zapomnieliśmy, że najprawdziwszym sensem tego darowanego nam wolnego czasu jest Narodzenie naszego Zbawiciela. Boże Narodzenie jest Cudem. Tak się te święta nazywają, bo to właśnie świętujemy.
POLECAMY: Rodzi się Król
Święta Bożego Narodzenia są Cudem
W te święta narodził się człowiek. Narodził się Zbawiciel Świata. W Boże Narodzenie poznajemy też prawdę o sobie. Sens naszych narodzin. Skoro od dwóch tysięcy lat świętujemy narodziny jednego z miliardów, oznacza, że jest On Jedyny i Niepowtarzalny. Im bardziej więc świętujemy Narodzenie Jezusa, tym mocniej dajemy świadectwo, że każdy człowiek jest kimś jedynym i niepowtarzalnym. Także Ty i ja!
CZYTAJ TEŻ: Rozmowy z Janem Pawłem II. Boże Narodzenie
Boże Narodzenie to nasze święto
Nie dość, że na świat przyszedł Zbawiciel to każdego roku mamy kolejną szansę, by narodził się w nas człowiek i szacunek do każdego człowieka. Przeczytasz o tym w artykule Babcie świąteczne
Boże Narodzenie to święto życia. Naprawdę mamy co świętować.