Nasze projekty
fot. Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0/wikipedia.org

Doda dobrą kandydatką na świętą?

W internecie głośno jest o nowym show Polsatu “Doda. 12 kroków do miłości”, który wystartował 3 września jako hit jesiennej ramówki. Znana celebrytka, po licznych sercowych porażkach, szuka w nim prawdziwej miłości, swojego przyszłego męża. Jakkolwiek cel wydaje się być naiwny, to pragnienia tej kobiety, aby być kochaną, są nad wyraz autentyczne.

Reklama

Przyznaję, oglądałam tylko zwiastun i kilka wypowiedzi głównej bohaterki. Nie będę się tu bawić w analizowanie samego show. Delikatnie mówiąc nie jestem fanką tego typu programów. Moja opinia byłaby więc druzgocąca. Ale nie o to chodzi. Gdy zobaczyłam zapłakaną bohaterkę, która krzyczy: „chcę, żeby wreszcie ktoś mnie pokochał”, pomyślałam sobie: Boże, jak to jest, człowiek jest tak głodny miłości, tak bardzo jej szuka i pragnie, że jest w stanie nawet szukać jej na śmietniku, jest w stanie zbłaźnić się krzycząc na całą Polskę: „Chcę wreszcie komuś ufać. Chcę dostać partnera na życie. To nie jest zabawa!”

Nie przekreślajmy

Czy Doda naprawdę nie rozumie tego, że to jest zabawa i to jej kosztem, nie rozsądzam. W programie tym, w Dodzie bardziej niż sex-bombę widzę jednak idealną kandydatkę na świętą. Skąd taki pomysł? Jej pragnienie miłości jest niezwykłe. Determinacja znalezienia – olbrzymia. Predyspozycje ma więc wyjątkowo dobre. Święty Ignacy powiedziałby, że na początek to wystarczy, że nasze pragnienia są bardzo ważne, bo one wiele mówią nam o nas samych, że to sam Bóg przez nie mówi. Wystarczyłoby delikatnie zmienić kierunek szukania i jestem pewna, że Duch Święty porwałby ją i nasycił. Podobnie jak zrobił to z wieloma innymi, także głodnymi szczęścia i miłości. Na przykład Edytą Stein, zadeklarowaną ateistką, kobietą o mocnej osobowości. Stein szukała prawdy przez duże „P” i znalazła ją. Cechą charakterystyczną świętych są wielkie pragnienia. Doda zamiast dać sobą poniewierać w marnym show i pozwolić, by producent zarabiał na niej grube pieniądze lepiej, żeby poczytała Wyznania św. Augustyna, Dzieje duszy św. Tereski albo chociaż Kwiatki św. Franciszka? Zadatek na świętą jest. Jak w każdym z nas. Doda ma ten plus, że jak sama mówi jest gotowa, zrobić wszystko, aby osiągnąć swój cel.  

Nie przekreślajmy Dody. Może nas jeszcze zaskoczy… 

Reklama

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę