Nasze projekty

Życie za życie. Marianna Biernacka

Stanisław Biernacki - do rozstrzelania! Anna Biernacka - do rozstrzelania! A ich dziecko? No, cóż... Niemcy nie przejmowali się takimi drobiazgami. Kto trafił na listę – rozstrzelać!

Reklama

Rozkaz i porządek w niemieckim wydaniu. Na drodze zbrodniczej listy stanęła pewna Matka. Bardzo kochała swoje dzieci – syna i synową – i nienarodzonego wnuka.

 

Był lipiec 1943 roku. W okolicach Lipska nad Biebrzą trwały masowe aresztowania. Egzekucje cywilów miały być niemiecką zemstą za akcję polskiego podziemia. Partyzanci zabili hitlerowskiego policjanta, okupanci wzięli więc na cel zwykłych mieszkańców – to miał być odwet i zastraszenie. Gdy niemiecki żołnierz załomotał do drzwi i wyczytał dane osób przeznaczonych do likwidacji, Marianna Biernacka, mama Stanisława i teściowa Anny, jednocześnie przyszła babcia, padła do nóg Niemców i błagała. Błagała o życie synowej i jej nienarodzonego dziecka… „Jak ona pójdzie? Jest przecież w ostatnich tygodniach ciąży! Ja pójdę za nią”. Faszyści się zgodzili i Anna została w domu, ale 13 lipca 1943 roku, pod mur, razem z wieloma innymi Polakami, trafiła jej teściowa – Marianna i mąż Anny – Stanisław.

Reklama
Życie za życie
Marianna Biernacka

Marianna Biernacka świadomie oddała życie za życie. Ocaliła swoją synową i nienarodzone dziecko. "Ona jest dla nas przykładem zwyczajnej świętości – jej historia wcale nie jest cudowna. Jest to prosta historia zwyczajnego ludzkiego życia. Ale z drugiej strony – ta zwyczajność okazuje się miejscem wzrastania w świętości, jej czyn jest porównywany z czynem świętego Maksymiliana Kolbego, który oddał swoje życie za ojca rodziny – Franciszka Gajowniczka" – mówi ks. dr Zbigniew Sobolewski – Dyrektor Dzieła Pomocy Misjom Ad Gentes. "Marianna dokonała czynu heroicznego. Piękne jest to, że prowadziła zwykłe życie – była zwyczajnym, prostym człowiekiem. Gdybyśmy ją spotkali w kościele – niczym wyjątkowym by się nie wyróżniała. Ale charakteryzowały ją – szczególna dobroć, troskliwość" – dodaje ks. Sobolewski.

 

15 lat temu Jan Paweł II ogłosił Mariannę Biernacką błogosławioną (wraz z innymi męczennikami drugiej wojny światowej), powiedział wtedy: „Świętujemy zwycięstwo tych, którzy w naszym stuleciu oddali życie dla Chrystusa, oddali życie doczesne, aby posiąść je na wieki w Jego chwale. Słusznie zatem prosimy, abyśmy za ich przykładem wiernie podążali za Chrystusem”.

Reklama

 

Błogosławiona Marianna Biernacka jest dzisiaj patronką matek i teściowych.

Reklama
Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę