Kiedy odchodziła, miała zaledwie 23 lata i przygotowywała się do małżeństwa z nieco starszym od siebie Guido Rossim. Kim była młodziutka Sandra Sabattini, która dokładnie rok temu została nową błogosławioną Kościoła katolickiego?

Dokładnie rok temu, 24 października 2021 r. kard. Marcello Semeraro, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, ogłosił Sandrę Sabattini nową błogosławioną Kościoła katolickiego. Uroczystości beatyfikacyjne Sandry Sabattini miały miejsce w Rimini w środkowo-wschodnich Włoszech.
Są święci małżonkowie, są święci rodzice, ale czy nie byłoby pięknie mieć również świętą zwykłą dziewczynę? – mówił ks. Oreste Benzi, założyciel Wspólnoty Jana XXIII, do której należała Sandra Sabattini, kiedy wyjaśniał motywacje stojące za wszczęciem procesu beatyfikacyjnego Włoszki.
STACJA7 POLECA
Sandra Sabattini urodziła się 18 sierpnia 1961 w miejscowości Riccione koło Rimini. Kilka lat później rodzina przeniosła się do tego portowego miasta nad Adriatykiem i tam należeli do parafii św. Hieronima.
Jako dziesięcioletnia dziewczynka zaczęła zapisywać przemyślenia i spostrzeżenia duchowe, o czym przez długi czas nikt nie wiedział.
W wieku 12 lat poznała miejscowego kapłana ks. Oreste Benziego – założyciela Stowarzyszenia Jana XXIII, który odtąd odgrywał ważną rolę w jej życiu.
Przeczytaj również
Dwa lata później wzięła udział w wyprawie w Dolomity grupy dorosłych wraz z osobami z ciężkim upośledzeniem. Po powrocie napisała w swym dzienniczku z całą stanowczością, że nigdy nie opuści tych ludzi.
Wybrała medycynę, aby w przyszłości wyjechać na misje i pomagać potrzebującym
To wtedy życie religijne Sandry bardzo się pogłębiło: codziennie znajdowała czas na adorację eucharystyczną a także na medytacje i czytanie Psalmów. Coraz bardziej angażowała się również w posługę chorym, niepełnosprawnym i narkomanom, którymi zajmowało się Stowarzyszenie założone przez ks. Benziego.
W 1980 Sandra zdała maturę w Rimini, a po niej zaczęła studiować medycynę na uniwersytecie w Bolonii. Dziewczyna marzyła, aby zostać lekarką i wyjechać na misje do Afryki, a przed wyborem takich studiów długo rozmawiała z Bogiem przyjaciółmi ze wspólnoty ks. Benziego i z doradcami duchowymi.
W Bolonii poznała nieco starszego od siebie Guido Rossiego, z którym się zaręczyli i planowali ślub. Jako osoby blisko związane z Kościołem postanowili przeżyć czas narzeczeństwa w czystości, co nie było łatwą decyzją w warunkach panującego wokół rozluźnienia obyczajów.
Zmarła w wyniku obrażeń po wypadku
Niestety młodzi nie mieli szansy spełnić swoich planów – 29 kwietnia 1984 Sandrę, która szła z narzeczonym i jego przyjacielem na doroczne spotkanie Stowarzyszenia w Bolonii, potrącił samochód. Nieprzytomną młodą kobietę, z ciężkimi obrażeniami przewieziono natychmiast do szpitala, gdzie zapadła w śpiączkę, z której już się nie wybudziła. Zmarła 2 maja w Bolonii, nie odzyskawszy przytomności.
Na wieść o śmierci Sandry ks. Benzi, który niemal od początku uważał dziewczynę za wzór wyjątkowej wierności ewangelicznej dla młodzieży, podjął działania potrzebne do przyszłej beatyfikacji. Ostatecznie proces diecezjalny toczył się w latach 2006-2008, po czym sprawę przekazano do Watykanu.
Niewytłumaczalne uzdrowienie przyczyniło się do beatyfikacji
Cud wymagany do beatyfikacji dotyczył sekretarza ks. Benziego – Stefano Vitalego, u którego w 2007 stwierdzono raka jelita. Żona chorego chciała się modlić o uzdrowienie za wstawiennictwem bł. Alberta Marvellego (beatyfikowanego w 2004), ale ks. Benzi przekonał ją, aby skierowała swe modlitwy ku Sandrze. I gdy guz zniknął w sposób niewytłumaczalny a Vitali odzyskał zdrowie, było oczywiste, że nastąpiło to za przyczyną młodej sługi Bożej.
2 października 2019 Franciszek zatwierdził dekret, uznający cud i ustalono datę beatyfikacji na 14 czerwca 2020, ale z powodu pandemii przełożono ją na 24 października 2021 roku.
kh/KAI/Stacja7