Abp Adrian Galbas w rozmowie z Polskim Radiem RDC opowiedział o swoim spotkaniu z Janem Pawłem II w czasie seminarium. Papież udzielił mu wtedy krótkiej, ale głęboko zapadającej w serce "mikrokatechezy" – słów, które towarzyszą mu do dziś.

W programie „Poranek Polskiego Radia RDC” abp Adrian Galbas SAC opowiedział między innymi o swoim osobistym spotkaniu z Janem Pawłem II, które miało miejsce jeszcze jak był seminarzystą.
Było to w czasie kryzysu seminaryjnego, kiedy byłem mniej więcej w środku seminarium. Więc było jeszcze wszędzie daleko, daleko od pierwszych wzruszeń, daleko do święceń. Blisko do różnych swoich rozkmin. I właśnie wtedy miałem okazję być w Rzymie – powiedział, dodając, że podczas spotkania z Janem Pawłem II miał „wrażenie, że właśnie przestał istnieć świat dla papieża. Z wyjątkiem tego jednego człowieka, którego ma przed sobą”. I to było coś absolutnie wyjątkowego – podkreślił.
Abp Galbas zdradził również, że papież udzielił mu wtedy „mikrokatechezę”, mówiąc mu: „módl się więcej”. To jest takie zdanie, rachunek sumienia, które ciągle we mnie jest – zaznaczył.
Dalej red. Grzegorz Chlasta zapytał arcybiskupa, czy pamięta tamten dialog z papieżem Polakiem. Jak przyznał, pamięta go doskonale. To taki moment, pewnie jeden z najważniejszych w życiu, choć trwał kilka chwil – powiedział. Dlaczego ten osobisty kontakt miał takie znaczenie? Dlatego, że człowiek czuje się – ja wtedy tak się czułem – bardzo wyjątkowo, jakby ten papież w ogóle o mnie wiedział. Jakbyśmy się znali od dawna i wpadli na siebie przypadkowo w Ogrodach Watykańskich. I że tak, jestem dla niego ważny – dodał.
Spotkanie, które zmieniało historię
W dalszej części rozmowy poruszono między innymi temat spotkania w Asyżu, w październiku 1986 roku, kiedy to przedstawiciele różnych wyznań chrześcijańskich i religii świata przyjechali na zaproszenie Jana Pawła II do Asyżu, miasta świętego Franciszka.
Przeczytaj również
Jak zaznaczył metropolita warszawski, spotkanie to wiązało się wieloma kontrowersjami, ponieważ nie wszyscy akceptowali fakt, że „papież miał się zrównać z wyznawcami innych religii”. Mimo to miało fundamentalne znaczenie.
Papież chciał, żeby to było spotkanie braci i sióstr wierzących w Boga i właśnie w tej intencji, która dla każdego wierzącego, pewnie dla każdego człowieka, ale wierzącego to już absolutnie jest fundamentalna, czyli o pokój. I to taki pokój najpierw wewnętrzny, czyli takie poukładane serce, a potem ten pokój zewnętrzny, czyli jako wierzący mam obowiązek troszczyć się o pokój. To najpierw było bardzo kontrowersyjne, a potem okazało się jednym z najjaśniejszych momentów tamtego momentu w historii świata – powiedział abp Galbas.
Zauważył dalej, że jeśli myślimy obecnie o czymś, co przetrwało po Janie Pawle II, to to jest jedna właśnie z takich wielkich duszpasterskich inicjatyw.
Przesłanie, które warto wywiesić na transparentach
W audycji poruszono kilka aspektów, które w przemówieniach i nauczaniu Jana Pawła II bardzo mocno wybrzmiewały. Prowadzący przypomniał między innymi słowa papieża z Sopotu, z 1999 roku. „Czujesz się osamotniony? Postaraj się odwiedzić kogoś, kto jest jeszcze bardziej samotny”. Metropolita warszawski zauważył, że to jest dokładnie to samo, co dziś mówi papież Franciszek.
Arcybiskup przypomniał też, że papież w praktyce pokazywał znaczenie swoich słów. Między innymi wtedy, gdy po zamachu pojechał do swojego zamachowcy, by powiedzieć, że go nie potępia. To jest miłość w praktyce – powiedział abp Galbas.
Odniósł się także do słów papieża: „Każdy ma prawo do szacunku wobec jego własnej duchowej drogi”. Przyznał, że chciałby, aby to zdanie „wisiało na jakichś transparentach w miejscach publicznych”. Jednym z najbardziej podstawowych przejawów i pierwszych przejawów miłości jest szacunek, zrozumienie człowieka, przyjęcie go bez takiego uprzedniego moderowania, z jakimś skalpelem w ręku, że najpierw cię muszę poobcinać, jakbym chciał, żebyś wyglądał, a potem cię przyjmę. Nie, odwrotnie. Przyjmuję cię, a potem idziemy razem – mówił.
Polaryzacja polityczna – czy to grzech?
Metropolita warszawski odpowiedział również na pytanie: „czy jak patrzymy z dziedzińca pogan na dzisiejszą politykę w Polsce, to możemy powiedzieć, że polaryzacja polityczna jest grzechem?”.
Polaryzacja polityczna jest postawą, która oczywiście nie prowadzi do niczego dobrego, więc także do grzechu. Grzech zawsze ma swoje źródła, także może mieć źródła strukturalne. Taka zawziętość, upartość, brak szacunku i przyjęcia ciebie z twoimi poglądami, które mogą być inne niż moje – zaznaczył.
Wszyscy Ci, którzy są z mojego pokolenia lub starsi, którzy mamy to osobiste doświadczenie papieża, to dobrze, żeby może ten dzień przeżyć na takiej refleksji i pomyśleć sobie, co mi zostało z tego nauczania, czy tylko fotka, czy też jestem zdolny jakoś to przyjąć i poważnie potraktować, a potem wprowadzać w życie, także w mojej misji publicznej – dodał.
Prowadzący audycję zapytał abp. Galbas również o to, co papież Jan Paweł II powiedziałby o obecnej sytuacji geo-politycznej i napływającej fali cudzoziemców. Powiedziałby, że nasza relacja wobec przybywających ma być rozsądna. Mamy prawo też tak konstruować własne regulacje, by one nie zaniżały naszego poczucia bezpieczeństwa – powiedział.
Jak 2 kwietnia spędzi abp Galbas?
Na koniec rozmowy red. Grzegorz Chlasta zapytał metropolitę warszawskiego, jak spędzi dzisiejszy, tak szczególny dzień. Przyznał, że bardzo refleksyjnie. Już nie mogę się oderwać od tego wspomnienia sprzed 20 lat. Byłem wtedy proboszczem w Poznaniu i o tej porze nasłuchiwaliśmy komunikatów z Watykanu. A wieczorem, kiedy wybiła słynna 21.37, a potem pojawił się ten też bardzo pięknie sformułowany komunikat, że nasz umiłowany Ojciec Święty powrócił do Domu Ojca, to zabiliśmy w dzwony i otworzyliśmy bardzo duży kościół, który za chwilę się zapełnił. Była spontanicznie msza święta, była modlitwa, a potem poszliśmy do centrum, gdzie w alejach Jana Pawła był tłum ludzi ze świecami i to było przeżycie niezapomniane. Więc pewnie będę sobie to wszystko przypominał, pewnie też przeczytam kilka zdań ulubionych z niektórych papieskich tekstów. Wieczorem w katedrze jest msza święta, a potem koncert dedykowany właśnie Papieżowi, gdzie będziemy nie tylko słuchać utworów muzycznych, ale także przypominać sobie niektóre fragmenty z jego nauczania – zapowiedział abp Galbas.
Całej rozmowy można posłuchać tutaj:
pa/Stacja7