Nasze projekty
Reklama
fot. Sergio D’Afflitto, CC BY-SA 3.0 it, wikipedia.org/Long Thiên,Wikipedia/Wszystko Co Najważniejsze, youtube.com (print screen)

Dwa tygodnie niepewności i modlitwy. Czyli papież Franciszek w szpitalu

Kryzysy oddechowe, transfuzja krwi, krytyczny stan – tak wyglądały ostatnie dwa tygodnie papieża Franciszka. Czy zagrożenie naprawdę minęło?

Minione dwa tygodnie były dla Watykanu i całego Kościoła okresem napięcia, niepewności i nadziei zarazem. 88-letni papież Franciszek został hospitalizowany 14 lutego 2025 roku w rzymskiej Poliklinice Gemelli z powodu ciężkiego zapalenia oskrzeli, które przerodziło się w obustronne zapalenie płuc. W kolejnych dniach stan Ojca Świętego budził poważne obawy lekarzy i wiernych na całym świecie. Na placu Świętego Piotra tysiące ludzi gromadziły się na wspólnej modlitwie w intencji jego zdrowia, podobnie jak miało to miejsce pod polikliniką Gemelli, a biskupi i kardynałowie, w Rzymie i na świecie organizowali kolejne modlitwy w intencji papieskiego zdrowia.

Pomimo, że papież pozostaje w szpitalu, a najnowsze komunikaty są bardziej uspokajające, spróbujmy zrekonstruować minione tygodnie. 

PRZECZYTAJ>>> Czy papież może zrezygnować? Historia, spekulacje, rzeczywistość

Reklama

Pierwsze dni hospitalizacji: narastające obawy 

14 lutego papież trafił do szpitala po tym, jak przez kilka dni zmagał się z osłabieniem i silnym kaszlem. Już dwie wcześniejsze audiencje środowe pokazały, że Ojciec Święty ledwo mówił, miał też problem z oddechem. Wówczas komunikaty Watykanu sugerowały, że jest to rutynowa hospitalizacja, która miała mieć miejsce po wykonaniu przez papieża standardowych obowiązków dnia. Jednak już 15 i 16 lutego stan zdrowia Franciszka uległ pogorszeniu na tyle, że pod znakiem zapytania stanęło jego uczestnictwo w wydarzeniach Jubileuszowych, w którym w końcu go zabrakło. Lekarze bowiem zdiagnozowali u papieża zapalenie oskrzeli, co przerodziło się następnie w obustronne zapalenie płuc i zmusiło zespół medyczny do wdrożenia intensywnej terapii tlenowej oraz podania silnych antybiotyków. Zaczęły pojawiać się wówczas plotki, że papież jest intubowany czy nawet nieprzytomny. 

Na placu Świętego Piotra zaczęli gromadzić się wierni, odmawiając różaniec i modląc się o zdrowie Franciszka. W Watykanie odwołano najbliższe audiencje, a kardynałowie zaczęli konsultacje dotyczące potencjalnych konsekwencji pogarszającego się stanu zdrowia papieża. 

Przełomowy moment: kryzys zdrowotny i spekulacje 

17 i 18 lutego stały się kluczowymi dniami w przebiegu choroby papieża. Doszło do poważnego kryzysu oddechowego, a lekarze zmuszeni byli podjąć intensywniejsze działania, co potwierdziły watykańskie komunikaty. W tym czasie pojawiły się pierwsze spekulacje na temat ewentualnej rezygnacji Franciszka — pytanie o to, czy będzie w stanie dalej kierować Kościołem, zaczęło dominować w medialnych analizach — przecięte jednak przez wypowiedzi poszczególnych kardynałów, którzy zdementowali takie możliwości. 

Reklama

Przełomowy okazał się 19 lutego, kiedy w środę papieża odwiedziła włoska premier Giorgia Meloni, której służby prasowe po tej wizycie wydały komunikat, mówiąc że przywódcy spotkali się w dobrym nastroju, żartowali ze sobą jak zwykle. 

W kolejnych dniach, 21-23 lutego, sytuacja wciąż była niepewna. Papież był w stanie siedzieć w fotelu i rozmawiać z personelem medycznym, choć nadal wymagał wysokoprzepływowej tlenoterapii oraz intensywnej rehabilitacji oddechowej. Watykan poinformował o pierwszych oznakach poprawy, ale lekarze pozostawali ostrożni. Konferencja prasowa, która odbyła się w piątek, 21 lutego potwierdziła to, o czym mówiło się od dawna — zdrowie Franciszka jest w stanie krytycznym, choć zaczęło się stabilizować. Jego apartamenty na 10. piętrze rzymskiej Kliniki Gemelli także dlatego pozostawały zamknięte dla odwiedzających, że interakcje z postronnymi osobami były po prostu dla papieża niebezpieczne. 

W sobotę, 22 lutego Watykan wydał komunikat, który zelektryzował dziennikarzy: papież miał mieć transfuzję krwi i przejść kryzys oddechowy, z którego udało mu się wyjść. Tradycyjnej modlitwy Anioł Pański nie było, choć zgromadzeni pod Kliniką Gemelli dziennikarze czekali na papieża licząc, że choć pozdrowi wiernych z okna Gemelli.  

Reklama

Na początku następnego tygodnia ponownie doszło do kryzysu – Franciszek doświadczył kolejnych problemów z oddychaniem, a jego stan został określony jako krytyczny. Na wieść o tym plac Świętego Piotra zapełnił się setkami osób, które spontanicznie zebrały się na nocnej modlitwie. Zaczęto również organizować wieczorny różaniec dla watykańskich kardynałów i diecezji rzymskiej, który każdego wieczora o 21:00 gromadzi na pl. świętego Piotra tłumy wiernych. 

ZOBACZ>>> Co papież Franciszek mówi o chorobie? Poruszające słowa o nadziei

Powolna poprawa i ostrożny optymizm  

W ostatnich dniach lutego stan zdrowia Franciszka powoli się stabilizował. 26 lutego lekarze poinformowali, że zapalenie płuc zaczyna ustępować, a niewydolność nerek, która początkowo wzbudzała poważne obawy, stopniowo zanika. Papież, choć nadal osłabiony, mógł podejmować pierwsze drobne obowiązki administracyjne. Spotkał się także z kardynałem Pietro Parolinem, zaczął podpisywać różnorakie dokumenty, w tym dekret beatyfikacyjny. 

27 lutego Watykan opublikował optymistyczny komunikat: „Ojciec Święty dobrze przespał noc i jest w dobrym nastroju. Nadal wymaga rehabilitacji, ale jego stan wykazuje oznaki poprawy”, podobne głosy zaczęły napływać z włoskiej telewizji RAI, jak zawsze najlepiej poinformowanej, gdzie nagłówki o „poprawiającym się zdrowiu papieża” zaczęły dominować. Wciąż pod bazyliką Świętego Piotra tysiące wiernych kontynuowały modlitwy, czekając na powrót papieża do Pałacu Apostolskiego. 

Co dalej z pontyfikatem Franciszka? 

Chociaż stan zdrowia papieża ulega poprawie, jego hospitalizacja przypomniała o coraz bardziej realnym problemie wieku i zdrowia 88-letniego przywódcy Kościoła. Zwłaszcza zwołanie — wciąż bez daty — konsystorza wywołało pytania o możliwość ewentualnej rezygnacji, zwłaszcza że Franciszek w przeszłości sam sugerował, że nie wyklucza takiego scenariusza. Na razie jednak wierni na całym świecie czekają na kolejne komunikaty z Polikliniki Gemelli modląc się, a papież Franciszek powoli wraca do sił, wspierany modlitwami i troską milionów ludzi. 

Poniżej przedstawiamy chronologiczne podsumowanie wydarzeń na bazie oficjalnych komunikatów watykańskiego Biura Prasowego z ostatnich dwóch tygodni jego hospitalizacji: 

14 lutego 2025: Papież trafia do szpitala Gemelli z powodu ciężkiego zapalenia oskrzeli. 

15-16 lutego 2025: Stan zdrowia Papieża pogarsza się; diagnozuje się obustronne zapalenie płuc. Rozpoczyna się intensywna terapia tlenowa oraz leczenie antybiotykami. 

17-18 lutego 2025: Papież doświadcza kryzysu oddechowego i problemów z nerkami, co budzi obawy o jego życie lub możliwość rezygnacji. Watykan odwołuje nadchodzące wydarzenia, w tym audiencję związaną z Rokiem Jubileuszowym.  

19-20 lutego 2025: Stan zdrowia Papieża pozostaje krytyczny. Kontynuuje się intensywną terapię tlenową oraz monitorowanie funkcji nerek. Lekarze są ostrożni w prognozach. 

21-22 lutego 2025: Następuje niewielka poprawa; Papież jest w stanie siedzieć w fotelu i podejmuje lekką aktywność. Mimo to, nadal wymaga wysokoprzepływowej tlenoterapii i fizjoterapii oddechowej.  

23 lutego 2025: Papież przechodzi kolejny kryzys oddechowy; jego stan ponownie określany jest jako krytyczny. Otrzymuje duże ilości tlenu oraz transfuzje krwi w walce z infekcją płuc.  

24-25 lutego 2025: Stan zdrowia Papieża stabilizuje się po ostatnim kryzysie. Kontynuuje terapię tlenową i fizjoterapię oddechową. Lekarze zauważają lekką poprawę, ale prognozy pozostają ostrożne. 

26 lutego 2025: Watykan informuje o dalszej, lekkiej poprawie stanu zdrowia Papieża. Tomografia komputerowa wykazuje normalną ewolucję stanu zapalnego płuc, a niewydolność nerek ustępuje.  

27 lutego 2025: Papież dobrze przesypia noc i kontynuuje terapię. Jest w dobrym nastroju i świadomy inicjatyw modlitewnych w jego intencji. Lekarze nadal monitorują jego stan z ostrożnym optymizmem. 

28 lutego 2025: Papież kontynuuje leczenie w szpitalu, wykonując jednocześnie pewne obowiązki służbowe. Lekarze zastrzegają, że mimo poprawy, niebezpieczeństwo nie minęło.  

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Zatrudnij nas - StacjaKreacja