Nasze projekty
Fot. Freepik

In vitro krok po kroku. Gdzie zaczyna się problem?

Możliwości człowieka stają się coraz większe. Nie pytamy już, czy umiemy polecieć w kosmos, jeździć autem na prąd albo począć człowieka poza organizmem matki, bo to wszystko potrafimy. Pytanie brzmi: czy wszystko, co potrafimy, możemy? Jak naprawdę wygląda procedura in vitro?

Reklama

Szacuje się, że średnio jedna na pięć par doświadcza trudności w naturalnym poczęciu dziecka. Czy to „znak naszych czasów”? Dzięki embriologii poznaliśmy mechanizmy zapłodnienia i etapy rozwoju człowieka w najwcześniejszym stadium jego życia. Rozwój medycyny umożliwił też diagnostykę i leczenie. Jako jeden ze sposobów leczenia niepłodności przedstawia się procedurę in vitro. Czy słusznie? Czy in vitro faktycznie leczy niepłodność? A może jedynie ją omija?

Metody sztucznego zapłodnienia mają szerokie grono zwolenników. Jednak wielu z nich nie zna ani historii procedury in vitro i jej poszczególnych etapów, ani ryzyka, jakie się z nią wiąże. Racjonalne głosy naukowców, lekarzy i genetyków są ignorowane i nie mogą się przebić przez szeroką reklamę klinik in vitro. Dyskusja na temat in vitro jest dyskusją bardzo trudną. Z jednej strony trzeba uszanować cierpienie małżeństw, które często od lat niosą na swoich barkach dramat niepłodności, jak również z najwyższym szacunkiem odnosić się do dzieci poczętych metodą in vitro. Równocześnie ciężko  pozostawać obojętnym na los tych, które zamrożone w temperaturze ciekłego azotu czekają na rodziców.

Na początek warto rozprawić się z kilkoma mitami!

Reklama
TAK, SZANUJEMY I KOCHAMY WSZYSTKIE OSOBY POCZĘTE METODĄ IN VITRO.

Tak, wszystkie dzieci poczęte in vitro, także te zamrożone w ciekłym azocie, mają niezbywalną godność osoby ludzkiej.

Tak, in vitro uprzedmiotawia człowieka, umożliwiając poczęcie dziecka o ściśle określonych cechach.

Tak, in vitro jest ściśle powiązane z eugeniką – selekcja dzieci i wybór „najlepiej rokujących” odbywa się już na etapie rozwoju embrionalnego.

Reklama

Tak, najstarsza matka, która urodziła dziecko poczęte in vitro, miała 74 lata.

Tak, in vitro zwiększa ryzyko handlu dziećmi (surogacja komercyjna).

Tak, in vitro wyrywa dzieci z bezpiecznej, pełnej rodziny, gdy dziecko może „zamówić” osoba samotna lub partnerzy w związku jednopłciowym.

Reklama

Tak, przy rosnącym problemie niepłodności, który najprawdopodobniej będzie się pogłębiał, in vitro szerzej uchyla furtkę do kontroli urodzeń w społeczeństwie.

NIE, IN VITRO NIE LECZY NIEPŁODNOŚCI.

Nie, w in vitro nie powołuje się do życia jednego upragnionego istnienia ludzkiego, lecz co najmniej kilkoro lub kilkanaścioro dzieci.

Nie, w in vitro nie wszystkie dzieci dostaną szansę urodzenia się. Te, których nie wybrano do przeniesienia do ciała mamy, zostaną zamrożone na czas nieokreślony.

Nie, in vitro nie gwarantuje, że dzieci będą zdrowe. Ryzyko wad rozwojowych i chorób jest znacznie wyższe dla dzieci poczętych w laboratorium niż poczętych naturalnie.

Nie, terapia hormonalna, której poddawana jest kobieta, nie jest obojętna dla jej zdrowia. Hiperstymulacja jajników może nawet bezpośrednio zagrażać jej życiu.

Nie, nie każda próba zagnieżdżenia się embrionu przenoszonego do macicy zakończy się sukcesem.

CZYTAJ: In vitro. Z czym Kościół ma problem?

Jak dokładnie wygląda procedura in vitro?

ETAPY PROCEDURY IN VITRO

Zapłodnienie in vitro (łac. dosł. „w szkle”) polega na doprowadzeniu do połączenia komórki jajowej i plemnika poza żeńskim układem rozrodczym, w warunkach laboratoryjnych. Tak powstały zarodek, czyli osoba ludzka na najwcześniejszym etapie rozwoju, zostaje przeniesiony do macicy.

1. Stymulacja hormonalna – pierwszym etapem procedury in vitro jest kontrolowana terapia hormonalna, która prowadzi do hiperstymulacji jajników. Kobieta przyjmuje bardzo wysokie dawki hormonów, aby spowodować jednoczesny wzrost i rozwój wielu komórek jajowych. Z reguły w czasie takiej stymulacji dojrzewa od 5 do 20 oocytów, podczas gdy w naturalnym cyklu miesiączkowym dojrzałość osiąga zwykle tylko jedna komórka jajowa. (Według polskiego prawa można utworzyć 6 zarodków. Wyjątki: wiek kobiety 35+ albo dwie nieudane procedury in vitro.)

2. Punkcja jajników – zabieg pobrania dojrzałych komórek jajowych. Igłą punkcyjną poprzez sklepienie pochwy wykonuje się nakłucia i pobiera komórki jajowe z jajnika. Punkcja trwa od 10 do 20 minut, wykonywana jest w znieczuleniu miejscowym lub krótkotrwałym znieczuleniu ogólnym. W tym samym czasie, gdy wykonywana jest punkcja, mężczyzna, masturbując się, oddaje w pomieszczeniu klinki nasienie do probówki. W razie braku możliwości uzyskania nasienia w taki sposób, możliwe jest pobranie nasienia zabiegowo, a także użycie do zapłodnienia nasienia wcześniej zamrożonego

3. Ocena komórek rozrodczych. Wybór w pełni dojrzałych komórek jajowych.

4. Zapłodnienie – pobrane komórki rozrodcze umieszcza się na szalkach laboratoryjnych w inkubatorze. Tam w ciągu doby dochodzi do zapłodnienia i powstania kilkorga, kilkanaściorga, a czasem nawet ponad dwadzieściorga dzieci w stadium embrionalnym.

5. Hodowla i selekcja zarodków – po udanym zapłodnieniu wszystkie powstałe embriony ludzkie pozbawia się warstwy komórek ziarnistych i obserwuje ich rozwój przez następne doby. Najlepsze, zdaniem lekarza, zostaną przeniesione do macicy. Pozostałe zostaną poddane kriokonserwacji (zamrożeniu w ciekłym azocie w temperaturze minus 196 stopni C), aby zahamować ich rozwój.

6. Transfer zarodka – jedno, dwoje lub więcej dzieci zostaje przeniesionych do macicy przy użyciu cewnika. Po transferze kobieta nadal przyjmuje środki farmakologiczne, aby zwiększyć szansę na zagnieżdżenie się zarodków.

7. Test ciążowy – po około dwóch tygodniach wykonuje się test ciążowy. Jeśli jest pozytywny, potwierdza się prawidłowe zagnieżdżenie zarodka lub zarodków badaniem ultrasonograficznym. Jeśli procedura in vitro nie powiodła się, może zostać powtórzona.

ZOBACZ: Zbigniew Kaliszuk: Promotorzy in vitro zapominają, że cel nigdy nie uświęca środków

Potrafimy, ale czy możemy?

Wobec reklamy in vitro, głoszącej „prawo do dziecka” dla każdego, przeciętnemu człowiekowi trudno zrozumieć, na czym polega niegodziwość tej metody. Najkrócej można by odpowiedzieć, że coś takiego jak „prawo do dziecka” nie istnieje, że dzieci nie mogą stać się czyjąś własnością.

Godność człowieka, także nienarodzonego, nie może być poświęcona na rzecz chęci posiadania dziecka. Mimo że w in vitro dzieci powstają poza organizmem matki, od pierwszych chwil ich życia na szalce Petriego posiadają niezbywalną i nienaruszalną godność osoby ludzkiej. Ich życie już się rozpoczęło i jest tak samo pełnowartościowe jak życie dzieci poczętych naturalnie! Przysługują im wszelkie prawa człowieka, przede wszystkim najważniejsze z nich – prawo do życia i rozwoju. Niestety, jest ono naruszane na wielu etapach procedury in vitro, która nierozłącznie związana jest z segregacją embrionów i śmiercią wielu z nich.

HODOWLA ZARODKÓW

W trakcie procedury in vitro szansę na życie dostają tylko najsilniejsze zarodki. „Najlepiej rokujące” wskazuje lekarz, przyjmujący rolę sędziego. Niezaprzeczalnie jednym z najpoważniejszych wykroczeń moralnych związanych z in vitro jest wytwarzanie „nadliczbowych” zarodków, aby można było wybrać „najlepsze”.

KRIOKONSERWACJA

Kriokonserwacja, czyli zamrożenie tzw. nadliczbowych zarodków w ciekłym azocie, w temperaturze prawie minus 200 stopni Celsjusza. Szacuje się, że w USA  w termosach kriogenicznych zamrożonych jest ponad dwa miliony zarodków. W Polsce mówi się o 200 tysiącach, ale bardzo trudno tę liczbę precyzyjnie oszacować. kiedy para decyduje się na zapłodnienie wielu komórek, ale np. od początku zakłada, że pragnie tylko jednego dziecka, pozostałe rodzeństwo zostaje w klinice. Zwolennicy in vitro powiedzą tutaj “no dobrze, ale nie można przecież ich „zutylizować”. Tak, nie można, prawo tego zabrania. Co w takim razie się z nimi dzieje? Jeśli rodzice przestaną opłacać tzw. abonament za utrzymanie zarodka w klinice, wtedy zgodnie z prawem ten zarodek staje się własnością kliniki.

ABORCJA SELEKTYWNA

Kiedy wiele zarodków zagnieździ się w macicy, kobieta znajduje się w ciąży mnogiej. A jeśli chciała mieć tylko jedno dziecko i nie akceptuje wszystkich zagnieżdżonych embrionów? Bywa, że w niektórych krajach dokonuje się wówczas tzw. selektywnej aborcji, zabijając „nadliczbowe” dzieci. W Polsce praktyka ta jest zabroniona.

DIAGNOSTYKA PREIMPLANTACYJNA

To metoda polegająca na genetycznej analizie komórek jajowych lub zarodków przed ich transferem do macicy. Poczęte dzieci są poddane kontroli jakościowej i ilościowej.

REKLAMACJE

Sąd we Francji nakazał klinice in vitro wypłacanie rodzicom dożywotniego odszkodowania za urodzenie chorego dziecka. Sąd w USA także przyznał małżonkom odszkodowanie – klinika zapłaciła za urodzenie przez kobietę trojga dzieci. W umowie było zapisane, że chciała tylko dwoje. W procedurze in vitro dziecko zostaje sprowadzone do kategorii produktu, który – w tych wypadkach – nie spełnił wymagań klientów (rodziców).

Dynamiczny rozwój technologii sprawia, że możliwości człowieka stają się coraz większe. Nie pytamy dzisiaj, czy coś umiemy: polecieć w kosmos, jeździć autem na prąd, począć człowieka poza organizmem matki? Pytanie na nasze czasy brzmi inaczej: potrafimy, ale czy możemy?

Źródło: pro-life.pl

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę