Jego pogrzeb opisał tygodnik „Niedziela”. Został on odprawiony przez biskupa Ireneusza Pękalskiego, a specjalny list skierował abp Grzegorz Ryś.
Historia 10-letniego Evana poruszyła wiele osób i zmobilizowała jego najbliższe otoczenie do modlitwy. W czasie pogrzebu historię życia przypomniał proboszcz parafii św. Marka Ewangelisty na łódzkich Bałutach o. Maciej Plewka, redemptorysta.
Evan urodził się w 2010 roku. Od początku był radosnym i pogodnym chłopcem. Rozpoczął naukę w szkole baletowej, był też aktywny w życiu parafialnym, śpiewał w miejscowej scholii. Jednak tuż przed jego pierwszą komunią świętą przyszła diagnoza – glejak mózgu. Operacja i chemioterapia zmusiła Evana do przyjęcia tego sakramentu w szpitalnej sali.
Leczenie przyniosło skutek i chłopiec wrócił do normalnego życia. Wydawało się, że już choroba jest pokonana. Wrócił do szkoły, realizował swoje pasje. Wrócił do śpiewania w naszej dziecięcej scholii, która tak licznie i dziś nam towarzyszyły. I po raz pierwszy sam zaśpiewał psalm na Mszy świętej. Był czynnym uczestnikiem zimowiska, które zorganizowaliśmy w Kościelisku w styczniu ubiegłego roku. I w marcu nawrót choroby – mówił o. Plewka.
Codzienna modlitwa wielu osób
W kwietniu jego rodzina i przyjaciele rozpoczęli codzienną modlitwę Koronką do Miłosierdzia Bożego o cud uzdrowienia Evana. Wszyscy łączyli się przez internet. Z czasem wspólnota zaczęła się rozrastać i zdarzały się dni, kiedy za zdrowie Evana modliło się nawet 60 osób. W pewnym momencie swoje prośby zaczęli zanosić za wstawiennictwem Anne-Gabrielle Caron, dziewczynki, która zmarła w wieku 8 lat na nowotwór kości. W zeszłym roku rozpoczął się jej proces beatyfikacyjny.
Przeczytaj również
Evan dzielnie znosił chorobę. Kiedyś jego mama przepraszała go, że nie potrafi nic zrobić, aby on nie odczuwał bólu. Chłopiec odpowiedział: mamo, ale ja jestem szczęśliwy.
Tak wiele dzieci, które cierpią, które obcują z Panem Bogiem, mogą nas nauczyć. Jak wiele tej dziecięcej miłości, ufności i wiary możemy od nich wziąć. Evan, dziękuję za Twoją radość, za uśmiech, za codzienne znoszenie cierpienia bez narzekania – mówił o. Plewka na pogrzebie.
„Wielkie mi uczyniłeś pustki w domu moim”
Zmarłego chłopca w ostatnich dniach pożegnała też na Facebooku we wzruszającym poście jego mama Joanna Bogodo. „Wielkie mi uczyniłeś pustki w domu moim, mój drogi Evanku tym zniknięciem swoim. Kocham, tęsknię, do zobaczenia w niebie, Synku. Teraz będziesz tańczył z aniołami i śpiewał w ich chórze. Dzieli nas tylko czas… Dziękuję Bogu za te 10 lat z Tobą. Jesteś najlepszym prezentem jaki w życiu dostałam. Zawsze będziesz naszym Małym Królem. Twoja najlepsza mama na świecie” – napisała kobieta.
ag/Niedziela.pl/Stacja7