
„Jestem zakonnicą na wieczność”. Wyjątkowa historia siostry zakonnej z zespołem Downa
Siostra Marie-Ange urodziła się z zespołem Downa, jednak nie przeszkodziło jej to spełnić swoje powołanie. Zmarła w wieku 53 lat, z czego 33 lata spędziła we wspólnocie Małych Sióstr Uczennic Baranka. Poznaj jej wyjątkową historię!
Marie-Ange urodziła się w 1967 roku, kiedy to osoby z zespołem Downa natrafiały na wiele przeszkód w życiu prywatnym, ale i w społeczeństwie. Jej rodzina choć była wierząca, bardzo przeżyła wiadomość o tym, że Marie-Ange ma zespół Downa. Jednak nie poddali się wiedząc, że dziewczynka ma „własny talent, wyjątkową nutę do zagrania w partyturze życia”.
SPRAWDŹ: Collette DiVitto – przedsiębiorcza 31-latka z Zespołem Downa, która założyła własną firmę
W 1987 roku Marie-Ange trafiła na Małe Siostry Uczennice Baranka – wspólnotę stawiającą wówczas swoje pierwsze kroki, ale już wyjątkową. U Małych Sióstr Uczennic Baranka swoje powołanie zakonne realizować mogą kobiety z zespołem Downa. Marie-Ange pozostała tam aż do swojej śmierci, w 2020 roku, pozostawiając po sobie wiele wspomnień.
Siostra Marie-Ange była pełna prostoty i łagodności, często powtarzała: „żyj cicho” czy „jestem zakonnicą na wieczność”. Zakonnica miała wyjątkowe zwyczaje. Jak wspominają ją jej współsiostry, często ręcznie przepisywała całe fragmenty Ewangelii. Był to jej sposób na modlitwę Słowem Bożym.
ZOBACZ TEŻ: Nie pozwolił, by odkrycie trisomii wykorzystano do zabijania chorych dzieci. Jérôme Lejeune
Przeczytaj również
Siostry zakonne z zespołem Downa
Historia tej niezwykłej wspólnoty Małych Sióstr Uczennic Baranka w Le Blanc w środkowej Francji, do której należała siostra Marie-Ange, rozpoczęła się w latach 80. Matka Line, aktualna przełożona, odkrywała swe powołanie do życia konsekrowanego. To właśnie wtedy spotkała Véronique, młodą dziewczynę z zespołem Downa, która twierdziła, że jest powołana do życia monastycznego, lecz nie chciano jej przyjąć do żadnej wspólnoty, bo prawo kanoniczne zakazuje przyjmowania osób z upośledzeniem umysłowym. Obie kobiety rozpoczęły wspólne życie monastyczne. Z czasem dołączyły do nich nowe siostry. Dziś jest ich dziesięć.
W 1999 r. dzięki silnemu poparciu miejscowych biskupów zostały oficjalnie uznane przez Stolicę Apostolską jako kontemplacyjna wspólnota zakonna. Łączą duchowość benedyktyńską z małą drogą św. Teresy z Lisieux. Jak podkreśla matka Line, choć osoby z zespołem Downa potrzebują na co dzień pomocy ze strony innych sióstr, to jednak doskonale odnajdują się w życiu monastycznym.
aleteia.org, KAI, pa/Stacja7