Kard. Pell zmarł we wtorek w wieku 81 lat. Był emerytowanym prefektem Sekretariatu ds. Gospodarczych Stolicy Apostolskiej.
Kard. Pella w 2017 roku oskarżono o molestowanie seksualne, ale duchowny od początku stanowczo odrzucał oskarżenia. Jednak w 2018 roku australijski sąd skazał go na sześć lat pozbawienia wolności w więzieniu o zaostrzonym rygorze. Hierarcha zaskarżył wyrok w australijskim Sądzie Najwyższym, który w kwietniu 2020 roku oczyścił go z zarzutów i nakazał natychmiastowe zwolnienie z zakładu karnego. Kard. Pell spędził w więzieniu ponad 400 dni.
STACJA7 POLECA
„Świadomość znaczenia cierpienia zmienia wszystko”
Kiedy z okazji 80 urodzin gościł w Radiu Watykańskim, przyznał, że „czasami nie rozumiał, co robi Opatrzność, ale zawsze wierzył, że Bóg jest obecny we wszystkich tych wydarzeniach”. Kard. Pell podkreśli, że to właśnie wiara pomogła mu przetrwać ciężki czas uwięzienia.
Moja wiara i modlitwa miała wpływ na moje przeżywanie uwięzienia. To kompletnie zmienia położenie więźnia. Często to dziś powtarzam, że mój pobyt w więzieniu był sprawdzianem dla wiary chrześcijańskiej. Okazało się jak ona sprawdza się w praktyce – mówi kard. Pell. Ja jestem tego żywym przykładem, że to czego uczy Kościół o modlitwie, łasce, cierpieniu rzeczywiście funkcjonuje. Zwłaszcza fakt, że możemy wykorzystać nasze osobiste cierpienia dla jakiegoś dobra, jednocząc je z męką Chrystusa. Jako chrześcijanie wiemy, że dzięki Jego męce zostaliśmy odkupieni. O tak, ta świadomość znaczenia naszego cierpienia zmienia wszystko.
kh, Vatican News/Stacja7