Nasze projekty

Dziś wygrało życie!

Wreszcie. Choć trzeba było czekać tyle lat, by Państwo Polskie uznało, że "godność człowieka, każdego człowieka nie jest prawem a fundamentem każdej cywilizacji". Dzięki Ci Panie Boże.

Reklama

Każdego dnia, kiedy odwoziłam moją córkę do szkoły, w której większość uczących się dzieci miała zespół Downa, towarzyszyła mi myśl, że tej szkoły właściwie mogłoby nie być. Większość uczących się tam dzieci, mogła być zgodnie z literą prawa zabita przed narodzeniem. 

Myślałam: co to jest za świat, w którym można decydować, czy dany człowiek ma prawo żyć? Kto dał ludziom prawo, by o tym decydowali? Kim trzeba być, by walczyć o prawo do zabijania innych? Ta niesprawiedliwość porażała mnie za każdym razem, gdy Magda opowiadała kolejne radosne i pełne życia historie ze swojej szkoły.

Na  szczęście mamy w niebie mocnego patrona i w Jego dzień, w dzień św. Jana Pawła II Trybunał Konstytucyjny Rzeczypospolitej Polskiej wydał wyrok, że zabijanie dzieci z powodu podejrzenia ich niepełnosprawności jest niezgodne z Konstytucją.

Reklama

Setki modlitw, dziesiątki grup ludzi zbierających się na modlitwie za życiem dziś przyniosły radosny efekt. Odetchnęliśmy z ulgą. My nie czujemy, że coś zostało nam udzielone, że coś wygraliśmy, że mamy jakąś satysfakcję osobistą. My czujemy, że została przywrócona elementarna sprawiedliwość i naturalny porządek świata. Nie wolno bowiem zabijać ludzi za to, że być może są niepełnosprawni.

My nie czujemy, że coś zostało nam udzielone, że coś wygraliśmy, że mamy jakąś satysfakcję osobistą. My czujemy, że została przywrócona elementarna sprawiedliwość i naturalny porządek świata.

Ludzie niepełnosprawni są tak bardzo potrzebni nam, tak zwanym ludziom cywilizowanym, wykształconym, silnym i zdrowym, by przypomnieć fundamenty i sens życia. Ich prosta prawda o świecie, którą my w sobie – materializmem, pędem, korzystaniem z życia – sami odbieramy, w kluczowych momentach przywraca nam naszą własną godność. Tego właśnie uczy nas w rozpędzonym w świecie nasza córka Magda. Zatrzymuje nas, wskazuje cel tego pędu i koi skołatane nerwy, uświadamiając, że często ten nasz pęd jest pogonią za niczym.

To my od nich najwięcej dostajemy. W zamian za to, winni jesteśmy niewiele. Na pewno jesteśmy winni to, by mogli żyć, by mieli prawo do życia. Ludzie, którzy rodzą się z jakąkolwiek dysfunkcją, nigdy nie mają łatwo. Rolą cywilizowanego społeczeństwa jest pomoc i ochrona od poczęcia aż do ich naturalnej śmierci.

Reklama

Dziś Państwo Polskie uznało, że potrzebujemy ludzi, którzy wskażą nam cel naszej podróży i będą naszym przypominaniem, czym jest godność człowieka. Dziś został wykonany pierwszy krok. Pozwoliliśmy jako społeczeństwo w ogóle im się rodzić. Jakie będą kolejne?

CZYTAJ: Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok. Przesłanka eugeniczna niezgodna z konstytucją

Wiem, że nawet wśród części katolików pojawiają się pytania: czy to potrzebne, czy warto naruszać tzw. kompromis aborcyjny, czy warto wszczynać spór ideologiczny, który skończy się tym, że wahadło dziś przesunięte w jedną stronę, za kilka lat przesunie się w stronę przeciwną. Ale te argumenty nie potrafią mnie przekonać, gdy siedzę w pokoju z moją córką i wspominam jej koleżanki i kolegów. Mam dziś wielkie poczucie szczęścia, że tu i teraz, choć na chwilę wygrała sprawiedliwość.

Reklama

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę