Nasze projekty
Reklama
Fot. Tycjan/Wikipedia

Czy zakazanym owocem w Raju było jabłko? A może… figa?

Jabłko jako obraz zakazanego owocu weszło w naszą świadomość tak bardzo, że nawet król Władysław Jagiełło nie jadał go w ramach pokuty. Skąd się wzięło przekonanie, że zakazanym owocem w raju było jabłko?

Naszą wyobraźnię kształtują obrazy. W sposób najzupełniej oczywisty kojarzymy zakazany owoc, który zerwała Ewa, z jabłkiem. Król Władysław Jagiełło, nawrócony z pogaństwa, manifestował nawet swą chrześcijańską pobożność między innymi wielką awersją do jabłek, których nie jadał w ramach pokuty (w rzeczywistości miał po nich problemy z żołądkiem, ale dorobił do tego pobożną ideologię!). Tymczasem oryginalny tekst hebrajski w ogóle nie wspomina o jabłku, ale mówi, że to był owoc.

Jabłko, a może… figa?

Święty Hieronim przetłumaczył słowa Węża, że po zerwaniu i spożyciu zakazanego owocu ludzie poznają dobro i zło, używając słowa malum, które w języku łacińskim może oznaczać zarówno zło jak i jabłko. A ponieważ soczyste, czerwone i okrągłe jabłko doskonale nadawało się jako symbol pokusy i uwiedzenia, zaczęto je malować na obrazach ukazujących kuszenie w Ogrodzie Eden (wyjątkowo Michał Anioł namalował w Kaplicy Sykstyńskiej figi).

Wpływ przekładu na kształtowanie wyobraźni

Z czasem znaczenie symboli na obrazach i słów łacińskich zostało zapomniane, a zbyt dosłowne rozumienie obrazów sprawiło, że symboliczne drzewo poznania dobra i zła stało się jabłonią.

Reklama

W tym wypadku chodzi nie tyle o pomyłkę w przekładzie, co o wpływ przekładu poprzez wieloznaczność terminu.


Fragment tekstu „7 największych „pomyłek” w przekładach Biblii” Romana Zająca

Reklama

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Zatrudnij nas - StacjaKreacja