Nasze projekty

Franciszek do diakonów: To jest sedno klerykalizmu. Stawia kastę kapłanów ponad ludem

Franciszek przyjął na audiencji diakonów stałych diecezji rzymskiej wraz z rodzinami. W swoim wystąpieniu podkreślił, że diakonat nie jest etapem przejściowym na drodze do kapłaństwa, ale po Soborze Watykańskim II odzyskał właściwe miejsce i specyfikę. To pozwala również na przezwyciężenie pokusy klerykalizmu, który stawia kastę „kapłanów” ponad ludem Bożym.

źródło:Cathopic/Influenzando

Franciszek przypomniał, że diakoni są ustanowieni na służbę wspólnoty oraz swoją obecnością przypominają, że nikt w jej obrębie nie powinien wywyższać się ponad innych. Diakoni są stróżami ducha służby w Kościele.

To jest sedno klerykalizmu; jeśli nie rozwiąże się tego problemu, będzie on dalej utrzymywać się w Kościele. Diakoni właśnie dlatego, że są oddani służbie temu Ludowi pamiętają, że w Kościele nikt nie może stawiać się ponad innymi – powiedział Franciszek.

Papież zwrócił uwagę, że w Kościele powinna dominować logika uniżenia. W ten sposób diakonat idąc drogą nauczania Soboru prowadzi nas do samego serca tajemnicy Kościoła, który ze swojej istoty powinien być misyjny, synodalny oraz służebny, czyli diakonalny. Jeśli tego brakuje każde zaangażowanie ulega spłyceniu oraz staje się bezowocne. Duchowość diakonów jest duchowością służby: dyspozycyjności wewnętrznej oraz otwartości na zewnątrz. Franciszek podkreślił trzy szczególnie ważne wymiary postawy diakona.

Reklama

Po pierwsze, oczekuję, że będziesz pokorny. Smutno jest patrzeć na biskupa i księdza, ale jeszcze smutniej na diakona, który chce się postawić w centrum świata, w centrum liturgii, w centrum Kościoła! Pokora. Niech całe dobro, które czynisz, pozostanie tajemnicą między tobą a Bogiem. I w ten sposób przyniesie owoce – podkreślił Papież.

Po drugie, oczekuję od was, że będziecie dobrymi małżonkami i dobrymi ojcami. I dobrymi dziadkami… To da nadzieję i pociechę małżeństwom, które przeżywają chwile zmęczenia i które znajdą w waszej autentycznej prostocie wyciągniętą dłoń. Wreszcie, po trzecie, oczekuję od was, że będziecie stróżami: nie tylko, że będziecie umieli dostrzec dalekich i ubogich – to nie jest takie trudne – ale że również pomożecie wspólnocie chrześcijańskiej dostrzec Jezusa w ubogich i dalekich, ponieważ przez nich puka On do naszych drzwi. Jest to także wymiar katechetyczny i profetyczny stróża-proroka-katechety, który umie widzieć dalej i pomagać innym widzieć dalej, a także dostrzegać ubogich, którzy są daleko.

ag/Vatican News/PAP/Stacja7

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę