Nasze projekty

Dwa kościoły katolickie spłonęły w stolicy Chile

Dwa kościoły katolickie doszczętnie spłonęły w stolicy Chile na skutek zamieszek, wywołanych demonstracjami antyrządowymi.

A demonstrator flutters a Chilean flag outside the burning church of Asuncion on the commemoration of the first anniversary of the social uprising in Chile, in Santiago, on October 18, 2020, as the country prepares for a landmark referendum. - Changing the constitution enacted under former dictator Augusto Pinochet, who ruled from 1973-90, was a key demand of protesters during the two months of violent civil unrest against the government and inequality. Chileans will be asked two questions on October 25: do they want a new constitution and who should draft it. (Photo by MARTIN BERNETTI / AFP)

Dziesiątki tysięcy Chilijczyków zebrało się w weekend stolicy kraju, Santiago de Chile, aby uczcić ubiegłoroczne protesty, w wyniku których zginęło nawet 30 osób, a kilka tysięcy zostało rannych. Pokojowe początkowo demonstracje zostały zakłócone przez nasilające się akty przemocy, grabieże supermarketów i starcia z policją. W trakcie demonstracji dwa katolickie kościoły zostały doszczętnie spalone przez zamaskowanych sprawców. Pięciu z nich udało się zatrzymać.

Przywódcy katoliccy w Chile potępili nie tylko ataki na kościoły, ale także uciekanie się do przemocy w obliczu napięć związanych z referendum konstytucyjnym.

– Przemoc jest zła, a ktokolwiek sieje przemoc, zbiera zniszczenie, ból i śmierć – powiedział w niedzielę arcybiskup Celestino Aos z Santiago, kilka godzin po tym, jak filmy przedstawiające gwałtowne sceny spadającej w ogniu wieży kościoła obiegły media społecznościowe.

Reklama

Zwracając się do parafian z dwóch spalonych parafii, powiedział: „miłość jest silniejsza” niż przemoc i nienawiść. Następnie wezwał wszystkich Chilijczyków dobrej woli do zaprzestania przemocy. – Nie usprawiedliwiajmy tego, co nieuzasadnione, Bóg nie chce przemocy – powiedział Aos.

Także chilijska konferencja biskupów wydała oświadczenie potępiające ataki na własność prywatną i grabieże, a także ataki na miejsca modlitwy.

Biskupi zauważają, że brutalne grupy, które podpaliły kościoły, „kontrastują z wieloma innymi, którzy pokojowo demonstrowali”.

Reklama

„Uważamy, że ta większość nie popiera ani nie usprawiedliwia aktów przemocy, które powodują ból jednostek i rodzin i szkodzą społecznościom, które nie mogą żyć w pokoju w swoich domach lub pracy. Ludzie boją się tych, którzy nie chcą niczego budować, a raczej wszystko niszczyć – powiedzieli biskupi.

W październiku 2019 roku przez Chile przetoczyła się fala protestów antyrządowych, wywołanych przede wszystkim przez postępujące nierówności społeczne. Do ich tłumienia zostały zaangażowane policja i wojsko, w całym kraju wprowadzono stan wyjątkowy. W czasie trwających do połowy grudnia protestów aresztowano ok 28 tys. osób, zginęło – według różnych źródeł – od kilku do nawet 30 osób, a kilka tysięcy zostało rannych. W odpowiedzi rząd m.in. podwyższył płacę minimalną, zdymisjonował kilku ministrów oraz zapowiedział referendum konstytucyjne, które było planowane na kwiecień, ale musiało zostać przesunięte z powodu pandemii koronawirusa i ma się odbyć w przyszłą niedzielę.

ah, cruxnow.com, uk.reuters.com/Stacja7

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę