Z badań, które opisała "Rzeczpospolita" wynika, że młodzi ludzie coraz częściej wolą nie formalizować związków, więc rezygnują ze ślubów cywilnych i kościelnych.

„Tradycyjne małżeństwa z przysięgą przed ołtarzem lub przed urzędnikiem dominują, ale ich liczba spada. W 2008 r. zawarto ich 258 tys., w 2020 r. już 145 tys. Pandemia ten trend wzmocniła – oceniają autorzy badań” – czytamy w gazecie.
Według badań, które przeprowadzono na grupie ponad tysiąca osób w wieku od 18 do 30 roku życia o ślubie myśli ponad 60 procent młodych, z czego tylko 42 proc. o zawarciu go w kościele. Najmłodsi (18-20 lat), jeśli w przyszłości się na niego zdecydują, wybiorą ślub cywilny.
STACJA7 POLECA
Osoby niechętne ślubom mieszkają zazwyczaj w dużych miastach
Natomiast co trzecia osoba woli żyć w luźnym związku, którego nie zamierza formalizować, ale ponad połowa myśli, by zrobić to w przyszłości.
Najwięcej osób niechętnych związkom formalnym mieszka w wielkich miastach, najmniej na obszarach wiejskich i miasteczkach z regionów Małopolski, Warmii i Mazur i Podlasia.
Niezależny styl życia i brak zaufania do Kościoła
Jak podkreślają badacze, na niechęć wobec formalizowania związków wpływa m.in. kreowanie przez media „niezależnego stylu życia, atrakcyjności czy coraz większych oczekiwań”, ale również – jeśli chodzi o ślub kościelny – „utracenie zaufania do Kościoła i duchownych”.
Przeczytaj również
Badanie zostało przeprowadzone przez Centrum Profilaktyki Społecznej i Wyższej Szkoły Biznesu i Przedsiębiorczości w Ostrowcu Świętokrzyskim.
kh, rp.pl/Stacja7