Do niebezpiecznej sytuacji doszło w gminie Wołów na Dolnym Śląsku. Ksiądz sprawujący mszę świętą zaczął niewyraźnie i coraz wolniej mówić. Obecny w kościele policjant rozpoznał objawy i natychmiast podbiegł do duchownego.

Mł. asp. Andrzej Kuśnierz z Komendy Powiatowej Policji w Wołowie zauważył nietypowe zachowanie u księdza sprawującego mszę świętą, który zaczął mówić coraz wolniej i mniej wyraźnie.
Policjant natychmiast podbiegł do duchownego, u którego rozpoznał symptomy niedotlenienia, i wyprowadził go z kościoła. Po wyjściu ze świątyni kapłan stracił przytomności, a funkcjonariusz przystąpił do udzielania pierwszej pomocy.
STACJA7 POLECA
Dzięki szybkiej reakcji policjanta duchowny szybko odzyskał przytomność, a następnie został zabrany na badania do szpitala.
„Swoją postawą pokazał, że policjantem jest się cały czas”
„Podjęte przez mł. asp. Andrzeja Kuśnierza działania pozwoliły na zapobiegnięcie poważnemu zdarzeniu. Kapłan przekazał policjantowi wyrazy wdzięczności” – czytamy w komunikacie sierż. sztab. Tomasza Nowaka z wołowskiej komendy.
Jak podkreślił, policjant pełni służbę w Wołowie od dziesięciu lat, w tym czasie wielokrotnie pomagał innym oraz ratował życie i zdrowie. „Swoją postawą pokazał, że policjantem jest się cały czas” – czytamy.
Przeczytaj również
kh/Stacja7