Obdarzyć dobrem
Pomysł na stworzenie stowarzyszenia narodził się w… salce katechetycznej. Ks. Waldemar Pawlik oraz oazowicze z parafii Bożego Narodzenia w Halembie co sobotę spotykali się z kilkunastoosobową grupą dzieci z rodzin, w których życie było szczególnie trudne – by razem zjeść śniadanie, pobawić się, odrobić lekcje, być blisko osób, które chcą dla nich dobra. Szybko okazało się, że jeden dzień w tygodniu to za mało. Ks. Waldemar postanowił stworzyć świetlicę, do której dzieci mogłyby przychodzić w każdym czasie i do której miałyby blisko ze swoich domów. Ksiądz zebrał grupę studentów, poszedł ze swoim pomysłem do wiceprezydenta miasta poprosić o lokal. Dowiedział się, że potrzebna jest forma prawna, by świetlica mogła powstać, dlatego postanowił założyć stowarzyszenie.
Z pomocą św. Filipa Nereusza
Wybór patrona, napisanie statutu, rejestracja w sądach – taki był początek. Najkrócej trwał wybór patrona – właściwie od razu było wiadomo, że Stowarzyszeniem będzie zajmował się św. Filip Nereusz. Wrażliwy na potrzeby ubogich, niekonwencjonalny w działaniu, łączący z sobą światy (ubogich i bogatych, mądrych i tych mniej, artystów i robotników), kochający Pana Boga, pokorny i… bardzo radosny. Po kilku miesiącach udało się pozyskać pomieszczenia w budynku na osiedlu. Od kwietnia 2000 roku dzieci mogły otrzymywać pomoc codziennie przez kilka godzin – powstała Świetlica Socjoterapeutyczna Stowarzyszenia św. Filipa Nereusza w Halembie.
Nowe miejsca, nowe metody
W pierwotnym założeniu „Nereusz” powstał, by wspierać dzieci w Halembie. Jednak szybko okazało się, że w innych dzielnicach też potrzebna jest pomoc. W 2005 powstała kolejna świetlica na drugim końcu miasta – w Rudzie 1. Jej patronem został bł. ks. J. Czempiel (chodził do rodzin, motywował do trzeźwości, łączył ludzi by wzajemnie sobie pomagali). W tym miejscu potrzeby dzieci okazały się zupełnie inne niż w Halembie. Ludzie potrzebowali odzyskać poczucie własnej godności i sprawstwa. Zaczęto więc z dziećmi i ich rodzinami pracować w taki sposób, by dostrzegli, że bez względu na sytuację w jakiej się znajdują – mają wiele do zaoferowania innym. Zbawienną okazała się metoda projektu.
Od edukacji do formacji
W tym samym roku powstały Kluby Młodzieżowe w trzech dzielnicach Rudy Śląskiej: w Halembie, Bykowinie i Rudzie 1. Miały one być miejscem, w których młodzi spotykają się i rozwijają swoje zainteresowania. Założenia te okazały się jednak niewystarczające. Po kilkunastu miesiącach kluby zaczęły się również stawać miejscem formacji młodych ludzi, którzy uczą się dostrzegać potrzeby ludzi w trudnych sytuacjach (dzieci, chorych, starych, niepełnosprawnych) i na nie odpowiadać.
W 2006 roku w Stowarzyszeniu, w ramach Poradnictwa Obywatelskiego bezpłatnych porad zaczął udzielać prawnik i psycholog. W 2007 roku odbyły się przy świetlicach pierwsze zajęcia grup profilaktyczno – rozwojowych dla dzieci w wieku przedszkolnym. Po to by pomóc im się rozwinąć i nauczyć tego ich rodziców. Od 2010 roku zaczął działać Klubik Rodzica w Halembie. Jego inicjatorkami były dwie młode mamy, które chciały wychowując w domu swoje dzieci spotykać się z innymi, by wymaniać się doświadczeniami, wspierać siebie nawzajem i razem organizować zabawę dla swych dzieciaków. W 2011 roku powstało w Bykowinie Ognisko Wychowawcze św. Jana Bosco.
Przeczytaj również
Aniołowie Stróżowie poszukiwani!
Rok 2012 zaowocował zainicjowaniem projektu “Światło w familoku” i „Anioł Stróż”. Pierwszy z nich polega na docieraniu z Dobrą Nowiną i błogosławieństwem do miejsc, w których ludzie pozbawieni nadziei już niczego dobrego się w życiu nie spodziewają – do ubogich, osamotnionych, żyjących na marginesie społecznego życia, do wykluczonych. Posługę tą podjęło kilku kapłanów z terenu naszej diecezji. Drugi projekt polega na łączeniu ze sobą rodzin pragnących pomagać innym z rodzinami, których życie ze względu na codzienne trudności jest nie do zniesienia. Rodziny „Aniołów” starają się z nimi zaprzyjaźnić, towarzyszyć im, wspierać obecnością, modlitwą, czasem materialnie.
Połączyć pokolenia
Stowarzyszenie działa dla Seniorów i z Seniorami, prowadząc trzy Kluby Seniora: w dzielnicach Halemba, Ruda i Wirek, które skupiają około 90 osób w wieku 60+, regularnie uczestniczących w cotygodniowych zajęciach. Wspólnie udaje się zrealizować wiele dobra, seniorzy są także niezastąpionym wsparciem modlitewnym oraz wolontaryjnym. Sami z radością i zaangażowaniem korzystają z różnorodnych form zajęć i warsztatów. Stowarzyszenie św. Filipa Nereusza realizuje projekt „SOS dla seniorów z Rudy Śląskiej”, w ramach którego samotnych i schorowanych Seniorów otaczają pomocą i opieką asystentki osób starszych w ich domach.
Rozwiązać to, co po ludzku jest niemożliwe
Pomaganie rodzinom, które są w dramatycznych sytuacjach, organizowanie wakacyjnych wyjazdów, szkoleń, rekolekcji, imprez dla społeczności lokalnej (koncertów, turniejów, przedstawień) to kolejne działania, które na przestrzeni lat były i są podejmowane są przez Stowarzyszenie.
Od 1 stycznia 2018 roku Stowarzyszenie, w partnerstwie z Parafią Świętego Andrzeja Boboli w Rudzie Śląskiej – Wirku, realizuje projekt, którego grupą docelową są osoby bezdomne i skrajnie ubogie. Dla nich Nereusz stworzył przestrzeń nazwaną „Domem Ubogich”, gdzie organizowane jest kompleksowe wsparcie odpowiadające na indywidualnie zdiagnozowane potrzeby – społeczne, zdrowotne, edukacyjne i zawodowe.
Twórcy skoncentrowali i najpełniej oddali to, do czego zachęcają w rozwijającej się wraz z Stowarzyszeniem idei i wezwaniu: „DOBRO-podaj dalej!” Przez wszystkie lata działalności Stowarzyszenia bardzo intensywnie ewaluował sposób myślenia o pomaganiu. Najpierw skoncentrowani byliśmy na tym, by dać ludziom to, czego im brakuje w sensie materialnym, bądź społecznym. I tak się też działo. Jednak stając w obliczu ludzkiej krzywdy i wielu tragedii uznaliśmy, że nie jest to wystarczające. Pragnąc zaś dla tych, którym pomagamy największego dobra zaczęliśmy prosić o pomoc Pana Boga. Przecież On ma moc uzdrawiania najstraszliwszych ran i rozwiązywania tego, co po ludzku jest nie do rozwiązania – mówią twórcy stowarzyszenia. Stowarzyszenie pomagając dzisiaj chce poprzez wszystkie swoje działania tworzyć przestrzeń na spotkanie człowieka z Żywym i Kochającym Bogiem.
Informacje o akcjach pomocowych podejmowanych przez stowarzyszenie oraz formach wsparcia działalności dostępne są na stronie internetowej Stowarzyszenia św. Filipa Nereusza.
mat. prasowe, zś/Stacja7