Czy istnieją takie instytucje badawcze, maszyny, mierniki, systemy, które pozwoliłyby śledzić stan naszych dusz? Nie bardzo. Oczywiście niezwykły wpływ na stan naszej duszy ma stan naszego ciała i odwrotnie, tyle, że zazwyczaj dbamy o to drugie, całkowicie zapominając o pierwszym. Aktywność fizyczna i odpowiednia dieta zdecydowanie pomagają ciału. Jest jednak także bardzo prosty przepis na to, co pomaga duszy.
Modlitwa, post i jałmużna to nasza duchowa “siłownia”. Nasz prosty przepis na to, by dusza była lżejsza, zdrowsza i gotowa na wielkie wyzwania. Dlaczego więc nie mielibyśmy poświęcać czasu, wysiłku i troski tej części nas, której na pozór nie widać?
Post, który jest ogromnym krokiem w kierunku tężyzny naszej duszy, często pod pozorem dobrych intencji sprowadzamy do diety. Robimy sobie takie dwa w jednym: jest wielki post odmówię sobie tego czy owego, schudnę a i przy okazji coś tam popchnę do przodu na mojej drodze do nieba. Tyle, że Pan Jezus poszcząc na pustyni modlił się, przygotowywał do ważnej misji, aby dokonać rzeczy wielkich i nie w głowie była mu “masa i rzeźba”.
Wszyscy wielcy z Biblii pościli przed ważnymi wydarzeniami, ponieważ dbali o ducha. Podejmowali swoją duchową “ścieżkę zdrowia”, po to by parametry ich duszy dały im siłę i moc do ważnej misji, której mieli zamiar się podjąć. Post razem z modlitwą czynił ich superbohaterami bez napiętych mięśni, za to z czystą, gotową na coś wielkiego duszą. “Pościł Dawid, gdy modlił się o przeżycie swojego syna. Pościł Mojżesz, pościł Eliasz, pościła Judyta i Estera. Ta ostatnia przed przed trudną rozmową z królem, która dotyczyła przetrwania całego narodu” – jak mówi w rozmowie z nami ks. Marek Lis.
Mylenie diety z postem pozbawia nas możliwości poczucia prawdziwego głodu. Tego głodu, który wyostrza zmysły, który prowadzi w stronę samoświadomości, który naprawdę otwiera perspektywę Nieba, który jest głodem Boga. “Byś postu nie rozmienił na diety, już uprzednio musi być w tobie głód – z początku może i nierozpoznany, nienazwany, jednakże będący w istocie tęsknotą za Bogiem. Dzięki wyrzeczeniu będącemu istotą postu, możesz wyostrzyć swoje zmysły, stać się czujny i zacząć czuwać” – wyjaśnia Kuba Blycharz.
Przeczytaj również
-
Franciszek: formacja nie kończy się w danym momencie, ale trwa przez całe życie
-
Czy w piątek 3 maja można jeść mięso? I czy trzeba iść do kościoła?
-
Nowenna przed uroczystością św. Stanisława, biskupa i męczennika
-
Na Wawelu rozpoczęto nowennę do św. Stanisława. „To człowiek-symbol”
-
Bp Bryl wyświęci siedmiu nowych księży. „Podjęcie drogi powołania nie jest łatwym doświadczeniem”
-
Litania loretańska z nowymi wezwaniami
-
W kaplicy sejmowej 40-godzinne nabożeństwo z modlitwą o ochronę życia
-
Narodowe Czytanie Pisma Świętego już w niedzielę. To rozpocznie Tydzień Biblijny
-
Akty: wiary, nadziei, miłości i żalu. Warto się nimi modlić!
-
Papież: rządy państw muszą zapewnić wszystkim kobietom poszanowanie godności
-
Czy w piątek po Wielkanocy obowiązuje post?
-
Niech w święto radosne paschalnej ofiary… Co warto wiedzieć o sekwencji wielkanocnej?
-
Ostatnia lekcja Jezusa
-
Jałmużna Last Minute. Wesprzyj potrzebujących w Wielkim Tygodniu
-
Triduum Paschalne. Q&A
Nie warto więc ‘naciągać” postu. Oszukiwać siebie samego: już po północy więc można, w podróży – więc można, takie trochę święto – więc można, w innych krajach nie obowiązuje – więc można, itd… – dobrze wyjaśnia tę kwestię w swoim tekście “Oszukać post” ks. Przemysław Śliwiński.
Podejmując więc wszelkie noworoczne postanowienia związane z dietą, aktywnością fizyczną, noworocznym “nowym ja”, nie zapomnijmy o naszej duszy, która jeszcze bardziej niż ciało domaga się pięknej “rzeźby”. Podejmując zaś post, pamiętajmy, że jest on modlitwą, która może zaprowadzić nas w stronę spraw najważniejszych. W stronę prawdziwej naszej życiowej misji. W stronę Boga.
“Do myślenia o Bogu prowadzi głód Boga. Jeśli nie zostanie on zaspokojony, człowiek, zwłaszcza u progu śmierci, popada w rozpacz, bo nie znajduje odpowiedzi na pytania o cel i sens swojej egzystencji. A do jego świadomości dociera fakt, że przez całe życie był głupcem” – mówił o prawdziwym głodzie papież Benedykt XVI.
Dbajmy o stan naszej duszy. Pracujmy nad nią u boku Najlepszego Trenera. Niech 2019, będzie rokiem poprawy jej parametrów życiowych.
Zapraszam do numeru o postach, dietach i tym po co to wszystko i dokąd nas prowadzi.
W tym wydaniu:
● Post, który daje obfitość. Rozmowa z Kubą Blycharzem
● Dieta dla ciała, post dla duszy
● Weganizm, frutarianizm i inne jedzeniowe -izmy
● O. Szustak gotuje postne leczo [PRZEPIS]
● 6 postów, które zmienią Twoje życie
