Jak nie zmarnować czasu na studiach?
Czas studiów jest bezdyskusyjnie czasem, który po latach wraca w naszych wspomnieniach. I choć nie dla wszystkich będą to tylko miłe wspomnienia, warto spojrzeć na studenckie lata jak na szansę na rozwój. I mowa tu nie tylko o rozwoju intelektualnym.
Ten tekst zastaje nas w samym środku sesji zimowej, w rzeczywistości zdominowanej przez słowo online, a także w młodości, którą mamy tylko jedną. Piszę te słowa z perspektywy osoby, która ukończyła studia dwukrotną obroną pracy dyplomowej w drugim terminie, rokiem w plecy przez brak dodatkowej rekrutacji na studia magisterskie oraz pracującej w zawodzie i posiadającej bogate doświadczenie. Dziś już wiem, na co mogłam poświęcić więcej czasu, żeby nie musieć się teraz męczyć z… no właśnie.
DYSCYPLINĄ do wypracowania
Okres burzy i naporu, zachłyśnięcie się #bomogę i powszechny stereotyp olewczego studenta, uczącego się po nocy pięć godzin przed egzaminem. Albo nadrabianiem prac zaliczeniowych, projektów, prezentacji, sprawozdań w równie zaginającej się czasoprzestrzeni. Niestety nikt później w pracy nie płaci za zawalone terminy ani prywatnych lekarzy, bo znowu mamy migrenę i bolą nas plecy. Czas studiów daje mnóstwo wolności, im szybciej nauczymy się robić to, co należy do naszych obowiązków, tym szybciej będziemy mieli wolną głowę na…
ŻYCIE jak nigdy wcześniej
Tak, prawdą jest, że papier toaletowy magicznie nie znajduje się w łazience, a żeby było ciepło, trzeba płacić rachunki. Ba! Chleb z keczupem w końcu przestaje smakować. Kto poszedł na studia, ten wie, o czym mówię. Wyprowadzka z domu uczy życia! I to jest piękne. Z rozrzewnieniem będzie się to kiedyś wspominać. Co można zrobić, żeby nie zmarnować czasu na odkrywanie i poznawanie nowych rzeczy? Nauczyć się prostych zasad organizacji domu i swoich pieniędzy, choćby najdrobniejszych. Nikt nas tego nie uczył w szkole, nikt też wiecznie nie będzie nam pożyczać. Listy zakupów, ergonomiczny plan sprzątania czy kontrola stanu posiadania (może lepiej nie kupować czego popadnie, tylko dlatego, że jest promocja w drogerii za rogiem?). Im szybciej ogarniemy swoje potrzeby, tym łatwiej będzie znaleźć czas i środki na to, na czym nam naprawdę zależy. Książki, kursy, podróże (kiedyś w końcu będą możliwe).
Przeczytaj również
No i najważniejsze, młodość i studia to…
LUDZIE, z którymi można konie kraść
Czas studiów to moment, w którym poznajemy mnóstwo ludzi. Od koleżanek i kolegów z zajęć, po wykładowców czy współlokatorów. Ludzi z duszpasterstwa, kursów tańca, śpiewu i portugalskiego. Początkowo dla niektórych może być trudne nawiązywanie nowych relacji, ale warto próbować. To od tych ludzi w dużej mierze zależy jak spędzimy ten czas – poznawanie ludzi w pracy, to zupełnie inna bajka.
A co teraz, jeśli wszystko jest zamknięte?
SZUKAJ DOŚWIADCZENIA
Praca i staże przeniosły się do internetu – bosko! Wiadomo, z kimś obok łatwiej się uczyć, ale czasy mamy takie, a nie inne. W sieci można znaleźć (w dużej mierze za darmo) mnóstwo kursów, szkoleń, artykułów na praktycznie każdy temat. Wiedzy nikt nam nie zabierze, a kiedyś za nią zapłaci. Dokształcaj się na własną rękę i działaj nawet w wymiarze kilku godzin w małej firmie czy organizacji. Proaktywność to też cecha!
Z nostalgią napisałam ten tekst. Siadam właśnie do przeglądania albumów ze zdjęciami z czasu studiów, które opatrzyłam siglami Rdz 1, 31. Bo to wszystko było bardzo dobre!