Nasze projekty
Fot. Cathopic

Czy stać cię na bycie chrzestnym?

Wydaje się, że wielokrotnie rodzice chrzestni nie wiedzą, jaka jest ich rola, czego Kościół od nich oczekuje i dlaczego ich zadanie jest bardzo ważne. Stąd pewnie „być rodzicem chrzestnym” zredukowało się do „mieć pomysł na prezent”.

Reklama

W życiu dzieci przyjmujących pierwszy raz Jezusa w Eucharystii, są też rodzice chrzestni, których na tę uroczystość szczególnie się zaprasza. Fora internetowe przepełnione są radami dotyczącymi tego, jaki prezent warto kupić i co jest modne w danym roku, a wszelkiego rodzaju portale prześcigają się w pisaniu artykułów na ten temat. Zdecydowaną większość wypowiedzi łączy jeden aspekt – pieniądze. A może warto spojrzeć na sprawę z innej strony?

Nieugięty Kościół

Od początku chrześcijaństwa istnieje funkcja świadków sakramentów. W pierwszych wiekach, kiedy to głównie dorośli przyjmowali chrzest, po kilkuletnim okresie katechumenatu (przygotowania do chrztu) sakrament udzielany był nie tylko na mocy wyznania wiary katechumena, ale również przy swego rodzaju poręczeniu świadka – opiekuna w drodze wiary i nawrócenia. Wraz z rozwojem chrześcijaństwa i utworzeniem praktyki chrztu dzieci, kształtowały się sprawy formalne związane z rodzicami chrzestnymi.

O ile dzisiaj praktyką jest nieodmawianie chrztu dzieciom, niezależnie od moralnej sytuacji rodziców, o tyle wymagania wobec rodziców chrzestnych są nieugięte. Niekiedy spotyka się to z niezrozumieniem ze strony wiernych. Przecież to rodzice są najważniejszymi osobami w życiu dziecka i to na nich spoczywa odpowiedzialność wychowania – również wychowania ich w wierze (skoro pragną, aby ich pociecha została włączona do wspólnoty Kościoła). W Katechizmie Kościoła Katolickiego możemy przeczytać, że aby łaska chrztu mogła się rozwijać, potrzebna jest pomoc rodziców (KKK 1255).

Reklama

Od rodziców chrzestnych, jako swoistych pomocników rodziców w wymiarze duchowym, wymaga się głębokiej wiary, zdolności i gotowości do pomocy chrześniakowi na drodze życia chrześcijańskiego (co w konkrecie przekłada się po prostu na życie sakramentalne i modlitewne). Kodeks Prawa Kanonicznego wskazuje, że rodzicami chrzestnymi mogą być osoby religijne, bierzmowane, przystępujące do sakramentów (jeśli pozostają w związku małżeńskim, to musi to być sakramentalne małżeństwo). Mają to być osoby z wystarczającą dojrzałością do pełnienia swoich obowiązków (skończone 16 lat). Ponadto ich życie ma być zgodne z wiarą. Nie mogą podlegać też jakiejkolwiek karze kanonicznej (KPK kan. 872 i kan. 874).

Obecność i świadectwo

Wymagania wobec rodziców chrzestnych na pierwszy rzut oka wydają się znacznie większe niż potrzeba. Jednak kiedy zdamy sobie sprawę, że głównym zadaniem rodziców chrzestnych jest towarzyszyć ochrzczonemu w chrześcijańskim wtajemniczeniu, którego inicjacją jest sakrament chrztu, to może łatwiej będzie zrozumieć, dlaczego religijno-moralne wymagania są potrzebne. Trudno być dla dziecka, potem młodzieńca świadkiem wiary i autentycznym wzorem życia chrześcijańskiego, jeśli samemu ma się niepoukładane życie duchowe. Żeby było jasne, nie twierdzę, że to niemożliwe ani w żaden sposób nie chcę wartościować czy oceniać.

Rodzice chrzestni są przede wszystkim zaproszeni do modlitwy za swoje dzieci, a także do realnego i konkretnego wsparcia rodziców na drodze wychowania dziecka w wierze. Innymi słowy, rodzice chrzestni mają być obecni w życiu i dorastaniu ochrzczonego. Być gotowi stawiać czoła jego wątpliwościom, pytaniom, trudnościom w życiu duchowym. Mają swoim autentycznym życiem chrześcijańskim zachęcać i pociągać to dziecko do budowania głębszej relacji z Chrystusem i Kościołem. Na chrzcie ich zadanie się rozpoczyna i trwa każdego dnia, a nie tylko od święta.

Reklama

Jak można rozumieć rolę rodzica chrzestnego? – Moim zdaniem to troska o tego chrześniaka, spędzanie z nim czasu, ale przede wszystkim to troska o jego rozwój duchowy. Modlisz się za niego, zabierasz go na roraty i różne nabożeństwa dla dzieci i starasz się pomagać duchowo – twierdzi Natalia, matka chrzestna kilkuletniego chłopca.

Kogo na to stać?

Skoro funkcją rodziców chrzestnych nie jest obdarowywanie dzieci prezentami z okazji urodzin i kolejnych sakramentów, to pojawia się przewrotne pytanie – kogo na to dzisiaj stać? Znacznie łatwiej i szybciej jest kupić najmodniejszy gadżet, zapakować i wręczyć dziecku z uśmiechem, niż przez lata, wytrwale budować więzi, towarzyszyć, rozmawiać, spędzać czas i wspierać na drodze rozwoju duchowego.

To wymaga bezcennej inwestycji własnego czasu, własnego zaangażowania, poczucia odpowiedzialności, a przede wszystkim świadomości zadania, jakiego się podjęło. Wydaje się, że wielokrotnie rodzice chrzestni nie wiedzą, jaka jest ich rola, czego Kościół od nich oczekuje i dlaczego ich zadanie jest bardzo ważne. Stąd pewnie „być rodzicem chrzestnym” zredukowało się do „mieć pomysł na prezent”.

Reklama

Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by powracać do pełni i zarówno posiadać świetne pomysły na kreatywne prezenty, jak również być towarzyszem i świadkiem wiary dla swoich chrześniaków.

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę