Nasze projekty

Kulisy powstawania Strasznej książki

U podstaw powstawania dobrych pomysłów jest… dobry pomysł. To oczywiste. Ale bywa też, że dobre projekty zaczyna się tworzyć w strasznych warunkach. Tak było ze „Straszną książką”.

Reklama

Od początku istnienia Stacji7 realizujemy wspólnie z ojcem Adamem Szustakiem projekty video, które nie mają być tylko zwykłymi filmami. My się tą treścią zawsze wszyscy po prostu modlimy i chcemy, by modlili się z nami też inni. Wszystko zaczyna się od Słowa Bożego i naszych codziennych problemów, naszego codziennego zmagania się z tym, żeby to Słowo odbierać we właściwy sposób i żyć nim w różnych życiowych a nawet społecznych sytuacjach.

Garaż

Reklama

Kiedy zaczynaliśmy realizować cykl “Strasznych rekolekcji” ojciec Adam zdecydował, że zaczynamy od końca, czyli od ostatniej księgi Pisma Świętego – Apokalipsy. Miało być bardzo strasznie, mieliśmy nawet pomysł, by nagrania realizować w domu, w którym straszy. Ostatecznie, ze względów praktycznych, projekt został zrealizowany w garażu teścia Marcina Jończyka – naszego operatora. Pewnie wielu z was pamięta starego trabanta w tle. To był idealny i strasznie prosty plan zdjęciowy, w którym nic nie przysłaniało mocy Słowa. I który chyba też pokazał, tak podświadomie, ile takich starych gadżetów mamy w swoim wnętrzu. Jak bardzo lubimy w “wewnętrznym garażu” gromadzić z sentymentem różne wspomnienia, nieudane relacje, rany, nawet jeżeli każdy z nas ma już inne doświadczenia życiowe. Jest w innym, lepszym etapie. Uwielbiamy wracać do tych wszystkich staroci z przeszłości!  Te rekolekcje były też emitowane przez rozgłośnie radiowe. I mimo, że tam zabrakło tła, bo słyszany był tylko głos ojca Adama Szustaka, atmosfera garażu robiła swoje. A moc Słowa przebijała się codziennie do setek tysięcy odbiorców. Ale to nie liczba była najważniejsza. Celem tego projektu była próba zderzenia się ze wszystkimi śmieciami jakie mamy w sobie. Próba zderzenia tych śmieci ze Słowem Bożym. Bo my tak bardzo lubimy publicznie mówić o tym co złe. Apokalipsa pokazuje natomiast sytuację odwrotną: najważniejsze jest Dobro. Ono ostatecznie ma zwyciężyć.

Pustka i zimno

Reklama

Najstraszniejsze rzeczy w Biblii nie dzieją się jednak tylko w Apokalipsie. Wszystko zaczyna się już w Ogrodzie Eden. To tam zły zastosował kilka skutecznych taktyk, które przyniosły na świat cierpienie. Tam przy drzewie człowiek dał się zwieść. Pomyślał, że Bóg nas oszukuje, że coś przed nami ukrywa. Uwierzyliśmy w teoretyczny obraz Boga i zapomnieliśmy o Bogu żywym, Bogu, z którym trzeba mieć relację.

Kiedy ojciec Adam powiedział nam, że chce zrealizować drugą część “Strasznych rekolekcji” i że będzie tłumaczył wizje Starego Testamentu i fragmenty Ewangelii, znowu zaczęliśmy rozmawiać w zespole, modlić się i szukać miejsca do stworzenia planu zdjęciowego. Trudno powiedzieć, że miejsce było przypadkowe. Jeżeli jako chrześcijanie nie wierzymy w przypadki, tylko w plan Boga, to zimne i opuszczone hale krakowskiej dawnej fabryki papierosów było świetnym narzędziem, by zderzyć Słowo Boga z naszym zimnym wnętrzem. Chłód serca zgubił biblijne postacie, o których mowa jest w “Strasznych rekolekcjach”. Ale wszędzie tam, gdzie pojawia się pustka, jest też miejsce, by pojawiła się nadzieja. Na takie przestrzenie wchodzi z mocą Słowa, za pośrednictwem proroków, Bóg. Celem więc tej drugiej serii było rozpalenie naszych serc i przyjęcie Słowa Bożego bez względu na sytuację wewnętrzną, w jakiej każdy z nas się znajduje.

Reklama

Strasznie ważne

Pomysł na książkę zrodził się od razu. Wiedzieliśmy, że musimy zderzyć ze sobą dwie serie. Ale wiedzieliśmy też, że w tych duchowych rozważaniach ojca Adama, które nas wszystkich dotykają, potrzebna jest jeszcze uzupełnienie biblisty. Bo to nie szata graficzna – choć piękna – odgrywa tutaj ważną rolę. Często lubimy wybierać fragmenty Biblii i przykładać do siebie dowolną interpretację. Lubimy tak zwane biblijne “widzimisię”. To nie jest mądry i dobry kierunek.

Wiedzieliśmy, że w tej książce ogromną rolę mogą odegrać uwagi biblisty. Ksiądz Marcin Kowalski w genialny sposób uzupełnia się z ojcem Adamem. Dodaje wiedzę, której często nam brakuje, by zrozumieć pełny kontekst scen biblijnych. Ta książka jest więc nie tylko strasznie osobista i strasznie dotyka tego, co w sobie nosimy, ale jest też strasznie ważna, bo patrząc na walkę dobra ze złem, warto nie dać się zwieść taktykom złego – jak Adam i Ewa w ogrodzie Eden. Warto wiedzieć i przeczytać więcej.

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę