Nasze projekty
Pielgrzymka dominikańska 2013, Fot. Marcin Jończyk

Pielgrzymka? – bardzo polecam. Jak to jest iść w grupie „Pokuta”

"Jeśli tak ma wyglądać urlop to z pewnością trzeba będzie po nim solidnie odpocząć." Co powoduje ludźmi, którzy każdego roku, pomimo "rezygnacji" z urlopu, pomimo niedogodności wyruszają w drogę - pisze Zuzanna Marek, jedna z szefów grupy "Pokuta".

Reklama

Kiedyś to było oczywiste – mając długie studenckie wakacje, spokojnie mogłam spędzić siedem dni na pielgrzymce i drugie tyle na przygotowaniach do niej. Dziś trudniej oddać te kilka dni, bo w pracy urlop zawsze za krótki, bo tyle innych możliwości, by lepiej wypocząć i zadbać o siebie, relacje z bliskimi, przyjaciółmi, bo choć pielgrzymka to rekolekcje w drodze, to jednak rodzi się pytanie o to, czy nie owocniej przeżyć je w zupełnej ciszy i bez wszechobecnych tłumów. No i aspekt fizyczny (last but not least) – jeśli tak będzie wyglądał mój urlop, z pewnością będę musiała po nim solidnie odpocząć. Skoro więc tak się sprawy mają, to dlaczego co roku, gdy przychodzi do planowania wakacji, zadaję sobie to samo pytanie: „a może wybiorę się na pielgrzymkę?”.

Decyzja o pójściu na pielgrzymkę to tak naprawdę suma trzech wyborów. Jeśli decydujesz się na tę drogę, to jednocześnie zgadzasz się na jej trzy kluczowe odsłony: bezdomność, gościnność i bycie Kościołem.

Bezdomność

Pielgrzymkowa decyzja na bezdomność to zostawienie swojego domu – wygodnego łóżka, ulubionego fotela, znajomej kuchni czy łazienki – by przybliżyć się choć trochę do tego, co mówił o sobie Jezus, gdy chodził po Ziemi: Lisy mają nory i ptaki powietrzne – gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć (Łk 9,58). Ta rezygnacja z wygody, której na co dzień przecież potrzebujemy, by żyć i rozwijać się, ma przypominać, że naszym prawdziwym domem jest Bóg, że w Jego imieniu, czyli w tym, kim jest (bo imię to w Biblii synonim tożsamości), mamy zawsze schronienie (por. Ps 46,12).

Reklama

Fot. Marcin Jończyk

Gościnność

Decyzja na gościnność (wbrew pierwszemu skojarzeniu) wcale nie oznacza wymuszania na innych bycia gościnnymi dla tych, którzy pielgrzymują. To przede wszystkim pielgrzymi mają poszukiwać w sobie gościnności serca, która wyraża się w otwartości na drugiego człowieka, w przyjmowaniu tego, co się dzieje, z wdzięcznością, w dostrzeganiu, że wszystko, jeśli tylko dobrze się na to spojrzy, jest darem Bożym. Gościnność to umiejętność tracenia, zostawiania, rezygnacji, przypominająca biblijne prawo o pozostawianiu na krzakach winogron, których nie zauważyło się przy pierwszym zbiorze (por. Pwt 24,21), by ktoś głodny mógł się tym posilić i ucieszyć, że Bóg troszczy się o niego rękami innych ludzi.

Bycie Kościołem

I w końcu decyzja na bycie Kościołem to z jednej strony zgoda na własną niewystarczalność i zależność od innych, a z drugiej zgoda na to, że jest się wyjątkowym, obdarowanym talentami, darami Ducha, charyzmatami, które są moim bogactwem, ale nie są tylko dla mnie. Świetnie pokazał to święty Paweł, mówiąc o Kościele jako Ciele Chrystusa (por. 1 Kor 12,12-27), w którym każdy ma swoje miejsce, szczególne zadanie i powołanie, każdy jest niezbędny, bo tylko razem jesteśmy tym, kim mamy być.

Reklama

Grupa „Pokuta”

Właśnie te trzy wymiary pielgrzymowania są dla mnie argumentem przeważającym za tym, by w wakacje wyruszyć w drogę z Dominikańską Pieszą Pielgrzymkę na Jasną Górę w grupie o nazwie „Pokuta”, którą też od kilku lat mam radość współtworzyć jako jej szef. Choć nazwa tej grupy na pierwszy rzut oka (a raczej ucha) nie brzmi przyjaźnie, to gdy to słowo weźmie się na warsztat, szybko okazuje się, że pokuta to nic innego jak uczenie się miłości przez ciszę, stratę i bycie razem.

W drodze milczymy, by doświadczyć tego, co było udziałem ludu wybranego, gdy z Jozuem wchodził do Ziemi Obiecanej (por. Joz 6,1-16). Bóg poprosił Izraelitów, by przez sześć dni w zupełnej ciszy obchodzili mury Jerycha, a ostatniego dnia wydali gromki okrzyk – i mury runęły. Cisza to więc przestrzeń, którą dajemy Bogu, by kruszył w nas mury, by zwyciężał niezwyciężone, by wprowadzał w nasze życie coraz więcej wolności.

Na postojach i noclegach najintensywniej, jak to możliwe, jesteśmy razem – czyli poznajemy swoje imiona, historie, słuchamy tego, co każdemu gra w głowie i sercu, pomagamy sobie w noszeniu plecaków i rozstawianiu namiotów, dzielimy się tym, co mamy do jedzenia (bo gdy jeden ma chleb, drugi ser, a trzeci pomidora, to trzy osoby mają pyszne kanapki). Staramy się robić to, co możemy, by każdy mógł być sobą i każdy mógł choć trochę o sobie zapomnieć, by zobaczyć piękno drugiego człowieka, by w spotkaniu z nim doświadczyć też obecności Boga. A czy nie o to chodzi w Kościele, by jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących i żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne (por. Dz 4,32)?

Reklama

Św. Dominik

I nie można też zapomnieć o św. Dominiku, bo na dominikańskiej pielgrzymce wręcz namacalnie można doświadczyć jego duchowości. Myślę, że warto choć raz w życiu pójść na Jasną Górę z dominikanami, bo choć wielu żartuje, że trasę, którą krakowska pielgrzymka pokonuje w cztery dni, „spacerowa” dominikańska idzie w siedem, to jednak właśnie dominikanom jest dany charyzmat wędrownego głoszenia, spotykania Boga w drodze i odkrywania Go na krańcach, czyli w miejscach, gdzie nikt Go nie dostrzega. 

Święty Dominik wziął na serio słowa Jezusa „Idźcie!” (Mt 28,19) i stąd cała dominikańska rodzina – bracia, siostry i wszyscy zaprzyjaźnieni z nimi świeccy – nie umie „wysiedzieć” w jednym miejscu, bo „nosi” ją po świecie doświadczenie spotkania żywego Boga – miłości Ojca, zbawienia w Jezusie i mocy posłania w Duchu.

Jak więc nie oddać siedmiu dni urlopu, gdy takie rzeczy są w zasięgu ręki?

Pielgrzymka? – bardzo polecam!


Szczegółowe informacje o zapisach na tegoroczną, XXXI Pielgrzymkę Dominikańską na Jasną Górę znajdują się TUTAJ.


Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę