Lewica zawsze walczyła, walczy i będzie walczyć o prawa kobiet – legalna, bezpieczna i dostępna aborcja do 12 tygodnia bez podawania przyczyny.
Dwa zdania mówione przez posłanki lewicy na jednym oddechu. Walka o prawa kobiet = legalna aborcja. Dla posłanek lewicy synonimem praw kobiet jest prawo do aborcji. Inaczej tych praw nie widzą. Jak mówią – walczyły, walczą i będą walczyć o dostępną aborcję.
CZYTAJ>>> „Gwarantowana wolność kobiet do skorzystania z aborcji”
A może, drogie panie, kosztem bezbronnych dzieci po prostu idziecie na łatwiznę. Temat aborcji zawsze się „sprzeda”, prawda? Można powykrzykiwać postulaty aborcyjne, okrasić je wulgaryzmami, wywołać emocje i obowiązek jako posłanki wobec Ojczyzny spełniony. A im więcej będziemy krzyczeć, tym bardziej może wmówimy kobietom, że to dla nich najważniejsze prawo, o jakim mogą marzyć. Wszak – jak pisze inna działaczka – „czas, abyśmy skupili się na rzeczywistych problemach naszego kraju, w tym, na prawach kobiet i równości płci”.
No fakt, nie ma dziś dla Polski ważniejszych tematów. W ogóle kobiety w Polsce nie powinny się zajmować innymi sprawami, bo przecież jesteśmy wyłącznie bezmyślnymi reproduktorkami, za które myśleć muszą panie posłanki i załatwić nam aborcję na życzenie, kiedy już nie damy rady własnej chuci.
Przeczytaj również
-
Tolerancja w Europie, ale nie dla chrześcijan
-
Sprawa bp. Mendyka. Nikt nie mówi o zwycięstwie sprawiedliwości
-
Jutro Niedziela – IV Wielkanocna B
-
Abp Jędraszewski: żadne poczęte dziecko nie jest własnością ani matki, ani ojca
-
Francja pokazuje drogę polskiemu Kościołowi
-
Sejmowa komisja ds. aborcji będzie obradować w przyszłym tygodniu
-
W Niemczech też trwa dyskusja o aborcji
-
Sterylizacja rozumu
-
Jutro Niedziela – III Wielkanocna B
-
„Bezpieczny zestaw”. Promocja aborcji w Sejmie
-
Abp Wojda apeluje: niech niedziela będzie dniem modlitwy w obronie życia poczętego
-
Godność dziecka poczętego
-
W kaplicy sejmowej 40-godzinne nabożeństwo z modlitwą o ochronę życia
-
Kard. Ryś o aborcji: niech parlamentarzyści będą ludźmi sumienia
-
Aborcja wraca do Sejmu
Nie wiem jak dla Was, drogie Czytelniczki, ale jednak dla mnie te postulaty są mocno upokarzające. Gdyby nawet skupić się tylko na prawach kobiet, naprawdę znalazłoby się wiele mądrzejszych postulatów. Jednak dziś w Polsce przy ogromie problemów, z którymi się mierzymy, jeszcze bardziej poniża wmawianie, że dla polskiej kobiety najważniejsze w tym momencie jest zabijanie bezbronnych.
ZOBACZ>>> Polski rolnik wzywa Putina na pomoc? Tak wygląda wojna informacyjna Kremla
Tymczasem kobiety w Polsce mają zupełnie odwrotny problem. Od momentu wybuchu wojny, nie zaczęłam jeszcze dnia, by ze ściśniętym sercem nie sprawdzić wiadomości na temat bezpieczeństwa naszego kraju, czy nie zostaliśmy napadnięci jak nasi sąsiedzi. Podejrzewam, że nie jestem odosobniona.
My, matki dorosłych synów (ja mam trzech w wieku poborowym), każdego dnia drżymy o ich przyszłość. O to, czy nie przyjdzie im stawić się na froncie wojny. Każdego dnia z przerażaniem sprawdzamy wiadomości, żeby dowiedzieć się, co może im grozić. Z czym będą musieli się może mierzyć. Co ich czeka.
Wyobrażamy sobie, że kiedy (gdyby coś takiego się wydarzyło), wy, miłe panie posłanki, uciekniecie do innego kraju lub schowacie się do schronu, nasi synowie będą walczyć w waszej obronie. Możliwe, że te dzieci, o których z taką pogardą wypisujecie hasła, które jednak dzięki mądrym matkom i ojcom się urodzą, kiedyś staną w waszej obronie do walki i będą oddawać za was życie, którego tak dziś nie szanujecie.
Może więc dla odmiany zaczniecie chronić życie, zaczniecie być naprawdę naszymi przedstawicielkami. Zapewnicie nas, kobiety-matki, że zajmujecie się przede wszystkim stabilnością i bezpieczeństwem naszego Państwa. Byśmy przestały się bać o przyszłość naszych dzieci.
My kobiety mamy przede wszystkim prawo do życia w bezpiecznej Polsce, a wy stając się polskimi parlamentarzystkami, za to właśnie odpowiadacie. I z tego będziemy Was rozliczać.
OPINIE STACJI7 to wartościowe komentarze do aktualnych wydarzeń, przygotowane przez grono doświadczonych publicystów.
W stałym dwutygodniowym rytmie piszą dla nas:
w poniedziałki – Tomasz Krzyżak,
we wtorki – Agata Puścikowska,
w środy – Marcin Makowski,
w czwartki – Konstanty Pilawa,
w piątki – Aneta Liberacka.
Zapraszamy!
