Nasze projekty
Fot. Magdalena Olejnik

Jonasz już w maturalnej! Kultowy serial „Langusty” powraca

Już niebawem pojawi się drugi sezon niezwykłego serialu „Jonasz z 2b”, który w zeszłym roku zadebiutował na kanale „Langusta na palmie”. Każdy z 9 odcinków pierwszej serii miał ponad 100 tysięcy wyświetleń YouTube.

Reklama

Pierwsza część serialu zawierała w sobie wszystko to, czym w naszych polskich realiach żyją nastolatkowie – świat rówieśników, pierwsze zauroczenie, mgiełka pierwszych papierosów, trudne relacje rodzinne, młodzieńczy bunt i poszukiwania siebie i sensu życia. Tytułowy Jonasz (Piotr Bondyra) pod wpływem zauroczenia Magdą (Julia Biesiada) wchodzi w środowisko, które do tej pory wydawało mu się z kosmosu…

Na planie zdjęciowym do nowego sezonu zastałam rodzinną atmosferę – wynikała ona z tego, że miejsce produkcji nie było halą, ani wynajętym planem filmowym w wielkim magazynie, ale… prawdziwym domem udostępnionym ekipie filmowej przez znajome małżeństwo.

Od zauroczenia po nawrócenie

Mateusz Olszewski, reżyser serialu, przypomina na czym zakończył się pilotażowy sezon. Pierwsza seria zakończyła się zmartwychwstaniem! Procesją rezurekcyjną i światłem w relacji między Jonaszem a Magdą, kiełkującym, początkującym związkiem. Jonasz cały pierwszy sezon mocno szukał sensu życia i motywatorem dla niego do trafienia do wspólnoty, do rozpoczęcia drogi wiary, była właśnie Magda.

Reklama

Angelika Olszewska, scenarzystka i serialowa siostra Jonasza, a prywatnie żona Mateusza dopowiada: To tak częste! Przecież dokładnie tak się dzieje w naszym życiu, że młodzieńcza miłość jest tak bardzo intensywna, oszałamiająca. Staje się wtedy ona często motorem różnych działań, których byśmy po sobie się nawet nie spodziewali. Pytana o to, czy serial ma na celu ewangelizację, jasno odpowiada Staraliśmy się prowadzić tą pierwszą część w taki sposób, by pokazać, że my czasami staramy się nawrócić kogoś, a nic finalnie z tego nie wychodzi. Przecież to nie my decydujemy, tylko Pan Bóg. To On sieje, gdzie chce, a my możemy zbierać plony Jego działania.  Ale jednak Jonasz podejmuje pewien wysiłek – komentuje reżyser serialu. Poprzez zauroczenie Magdą zaczyna on po prostu szukać i wychodzi z tego wiele dobra. Wiele pięknych rzeczy wydarza się poniekąd w międzyczasie, których nasz główny bohater wcale się nie spodziewał.

fot. Magdalena Olejnik

Nie tylko dla młodych

Choć zdjęcia to kilkanaście dni filmowych, praca nad drugim sezonem serialu trwała intensywnie od września ubiegłego roku. Myślę, że stworzyliśmy pierwszy w Polsce serial internetowy na poziome zagranicznym. Nie jest to serial wyłącznie youtubowy– mówi Angelika Olszewska. Takie mieliśmy założenie – jedno z podstawowych – żeby zrobić coś dobrego wykorzystując do tego profesjonalne zaplecze i specjalistów.  Chcieliśmy, żeby serial był dobry jakościowo. Tworzymy go dla kanału o. Adama Szustaka „Langusta na palmie”  i naszym celem było dotarcie do osób w każdym wieku, ale szczególnie młodych. Dla tych, którzy są w Kościele, ale i tych, którzy poszukują czegoś więcej w swoim życiu. Drugi sezon to jest także w pewnym sensie seria przygodowa. Okaże się bowiem, że Jonasz wyruszy na poszukiwania swoich korzeni i w związku z tym pojawiają motywy, które po prostu naturalnie towarzyszą nastolatkom w tak istotny i symbolicznym momencie życia, jak matura i pierwsze decyzje, kroki w dorosłości.

Czy serial jest tylko dla młodzieży? Nie tylko młodzi widzowie są z nami od początku, ale także osoby dorosłe, dojrzałe – odpowiada reżyser projektu.  „Jonasz z 2 b” i „Jonasz z maturalnej” to także narzędzie dla osób, które współpracują z młodymi ludźmi. Nie zakładaliśmy tego na początku, ale patrząc na tak pozytywny odbiór młodzieży, studentów, osób u progu dorosłości, jestem przekonany, że taki obraz może przydać się np. w pracy katechety. Z tą religią czasem nie do końca wiadomo, co robić, czy lekcja ma być wykładem teologicznym, czy formą wprowadzania w świat wiary. Myślę, że nasz Jonasz to dobry punkt wyjścia do spotkania się z młodzieżą i do wysłuchania się nawzajem podczas lekcyjnej dyskusji. Dyskusji o Kościele, o ludziach i o wierze – podpowiada Mateusz Olszewski.

Reklama
fot. Magdalena Olejnik

„Jonasz z 2 b” i „Jonasz z maturalnej” to także narzędzie dla osób, które współpracują z młodymi ludźmi. Nie zakładaliśmy tego na początku, ale patrząc na tak pozytywny odbiór młodzieży, studentów, osób u progu dorosłości, jestem przekonany, że taki obraz może przydać się np. w pracy katechety.

Odbiór pierwszej serii był bardzo pozytywny. Do twórców docierały informacje, że kolejne odcinki były oglądane całymi rodzinami. A że trwały one 20 minut, nieraz  były „pochłaniane” w jeden wieczór. To cieszy całą ekipę filmową, bo przecież publiczność jest najlepszym krytykiem. Wspominają, że zdarzały się także sytuacje, gdy serial był narzędziem pojednania, zwłaszcza w trudnych nieraz relacjach rodzeństwa – jako przykład i pewna podpowiedź.

Twórcy chcieliby trafić do nastoletnich odbiorców, ale docierają do nich pozytywne sygnały nieco starszych widzów, co jest dla nich miłym zaskoczeniem. Cieszymy się, że studenci, młode małżeństwa mogą skorzystać na tym, co wspólnie tworzymy- mówią. – W nowej serii puszczamy do nich oko, pojawi się bowiem epizod z przyjściem nowego życia na świat.

Reklama
fot. Magdalena Olejnik

Dorosłość – temat drugiego sezonu

Czy zakładali od początku, że pojawi się drugi sezon serialu? Chórem odpowiadają, że nie. Tak naprawdę pierwsza część była napisana z myślą o Wielkim Poście i idealnie się tak złożyło, że w takim czasie serial mógł być się pojawiać na YouTube – mówi scenarzystka. Czekaliśmy i nie wiedzieliśmy do ostatniego momentu kiedy zaczniemy kręcić. Nie tylko ze względu na terminy, ale także covid i … narodziny naszego synka Stasia – dopowiada.

W międzyczasie, kiedy ekipa filmowa odpoczywa po obiedzie, na obiad faktycznie przychodzi najmłodszy członek zespołu. Dokładniej – zostaje przyniesiony mamie i także zabiera się za swój wyczekany cierpliwie obiad. Angelika karmiąc go, z entuzjazmem i radością opowiada o przygotowaniach drugiego sezonu. Scenariusz zaczęliśmy pisać na jesieni i rozważaliśmy, czy przygotować drugą część na Adwent czy może Wielki Post, czy narracja pobiegnie w stronę matur, kończenia szkoły. Moment ważny, bo wtedy szuka się swojego miejsca w życiu. Było dla nas jasne, że chcemy się wpisać z premierowymi odcinkami w to, co dla naszych nastoletnich odbiorców najważniejsze. Czas przełomu i wejścia w dorosłość symbolicznie rozpoczynającego się wraz z egzaminami maturalnymi.

fot. Magdalena Olejnik

Złotego środka do osiągnięcia celu mądrej produkcji, ale nie moralizującej producenci upatrują w… humorze. Ważne dla nas jest zbalansowanie proporcji – mówi Mateusz Olszewski. Staramy się, aby można było historię Jonasza określić mianem rozrywki. Nie chcemy wchodzić w ton dydaktyczny, wręcz przeciwnie – zależy nam na tym. I właśnie tak tą opowieść prowadzimy, aby to był rodzaj mini serialu komediowego.  Angelika, scenarzystka, od razu wraca myślą do samego początku. Kiedy pierwszy raz spotkaliśmy się z ojcem Adamem Szustakiem to szybko okazało się, że tak jak lubimy podobne książki, tak i podobnego rodzaju filmów nie lubimy. I wspólna wizja szybko się wyklarowała.

Pierwszy odcinek drugiego sezonu planowany jest 9 maja. Prosimy Was też o westchnienie za nas, żeby wszystko udało się na czas. Ten projekt jest zawieszony na dobrej woli wielu osób, ale od pewnych rzeczy jesteśmy po prostu zależni. My robimy co w naszej mocy. Jeśli będzie to dobre dzieło, Boże dzieło, to wyjdzie – pokornie podkreślają Mateusz i Angelika.

Serial będzie dostępny na kanale o. Adama Szustaka „Langusta na palmie” na YouTube.

Zdjęcie główne zamieszczone w artykule wykonała Magdalena Olejnik

Zapowiedź:

Odcinek 1:

Odcinek 2:

Odcinek 3:

Odcinek 4:

Odcinek 5:

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę