Nasze projekty
Fot. Flickr EpiskopatNews

Maryja. Królowa Polski, Królowa nas wszystkich

Maryja tak naprawdę jest królową całego świata i warto o tym pamiętać, a po wezwaniu „Królowo Polski”, dodawać jeszcze „Królowo świata” i zarazem myśleć, że dla wszystkich nas znajdzie się miejsce pod jej płaszczem.

Reklama

Fragment pochodzi z najnowszej książki ojca Adama Szustaka „Miriam”


Historia wezwania „Królowo Polski” ma swój początek na przełomie XVI i XVII wieku, kiedy to pewnemu włoskiemu jezuicie objawiła się Maryja. Gdy ten chciał ją wsławić jakimś dostojnym imieniem, usłyszał: „A dlaczego nie nazywasz mnie Królową Polski?”, a kiedy ten zapytał, o powód takiej sugestii, Maryja miała wyjaśnić, że bardzo umiłowała ten kraj, ponieważ jego synowie kochają ją żarliwie i ma wobec nich wielkie zamiary. Jezuici oczywiście od razu zbadali prawdziwość tych objawień i gdy nie znaleźli niczego sprzecznego z nauką Kościoła, przekazali informację o nich swoim braciom zakonnym z Polski. Po jakimś czasie do Polski przybył też ten jezuita, któremu objawiła się Maryja i w ten sposób zaczął się szerzyć kult Maryi pod tym imieniem. Jego zwieńczeniem były śluby Jana Kazimierza, podczas których król ogłosił Maryję Królową Polski. Wiele lat później pozwolono Polakom dołożyć to wezwanie do Litanii loretańskiej.

Co ciekawe, nie byliśmy pierwszym krajem na świecie, który ogłosił Maryję swoją królową i dołączył podobne wezwanie do litanii. Wyprzedzili nas Hiszpanie, którzy modlili się „Maryjo, Królowo Hiszpanii na Florydzie”, a także Niemcy, Francuzi i jeszcze kilka innych narodowości.

Reklama

Dlaczego warto to zauważyć? Ponieważ, jeśli nie dostrzegamy, że Maryja jest królową nie tylko Polaków, możemy ulec pokusie wywyższania się nad innymi, myślenia o własnym narodzie jako lepszym, bo niby bardziej umiłowanym przez Maryję, co oczywiście nie jest prawdą. Czy Maryja, będąc matką wszystkich ludzi, mogłaby jedno swoje dziecko kochać bardziej niż inne? Nie! W jej głowie nigdy nie pojawiła się myśl, że na przykład Polaków kocha bardziej niż Niemców. To, że wybraliśmy ją na królową, wynika z miłości do niej i chęci powierzania jej swoich spraw, a nie z potrzeby podkreślenia, że jesteśmy lepsi i szczególnie wybrani. Maryja tak naprawdę jest królową całego świata i warto o tym pamiętać, a po wezwaniu „Królowo Polski”, dodawać jeszcze „Królowo świata” i zarazem myśleć, że dla wszystkich nas znajdzie się miejsce pod jej płaszczem.


Reklama

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę