Nasze projekty
Fot. Angie Menes/Cathopic

„Kochać to mieć odwagę dokonywać trudnych wyborów”. Benedykt XVI dokonał takiego wyboru dla dobra Kościoła

Informacja o rezygnacji Benedykta XVI wywołała lawinę spekulacji, ale pokazała również, jak bardzo papież czuł się odpowiedzialny za Kościół. "Prosiłem Boga, by mnie oświecił swoim światłem, abym podjął najbardziej słuszną decyzję nie dla mojego dobra, ale dla dobra Kościoła" - mówił Benedykt XVI.

Reklama

Rozważywszy po wielokroć rzecz w sumieniu przed Bogiem, zyskałem pewność, że z powodu podeszłego wieku moje siły nie są już wystarczające, aby w sposób należyty sprawować posługę Piotrową. Dlatego, w pełni świadom powagi tego aktu, z pełną wolnością, oświadczam, że rezygnuję z posługi Biskupa Rzymu, Następcy Piotra, powierzonej mi przez Kardynałów 19 kwietnia 2005 roku – powiedział papież Benedykt XVI po łacinie 11 lutego 2013 roku do uczestników konsystorza w sprawie kanonizacji nowych błogosławionych. Od tych historycznych wydarzeń mija dokładnie dziesięć lat.

Informacja o ustąpieniu z urzędu przez papieża wywołała na całym świecie szok oraz lawinę spekulacji dotyczących powodów takiej decyzji. Często powracały przypuszczenia, że Benedykt XVI zrezygnował, ponieważ nie poradził sobie z problemem pedofilii w Kościele oraz z powodu afery “Vatileaks”. Na liście “teorii spiskowych” – jak mówił o nich w rozmowie z “Corriere della Sera” – pojawiały się również: spisek lobby gejowskiego, oraz sprawa konserwatywnego lefebrystowskiego biskupa Richarda Williamsona.

Nie chcą wierzyć w wybór dokonany świadomie. Ale moje sumienie jest czyste – mówił w wywiadzie dla “Corriere della Sera” w ósmą rocznicę swojej rezygnacji w 2021 roku. Jednak następca Jana Pawła II od początku wiedział i powtarzał, że jego pontyfikat nie będzie długi. W momencie wyboru na papieża kard. Joseph Ratzinger miał 78 lat.

Reklama

„Stało się dla mnie oczywiste, że muszę się wycofać”

W książce “Ostatnie rozmowy”, w rozmowie ze swoim biografem Peterem Seewaldem o powodach tej decyzji, Benedykt XVI ujawnił, że “nie czuł się dobrze”, a podróż do Meksyku i na Kubę w marcu 2012 roku “kosztowała go sporo wysiłku”.

“Zgodnie z harmonogramem Światowe Dni Młodzieży wypadały w Rio de Janeiro dopiero w 2014 roku, ale ze względu na mistrzostwa świata w piłce nożnej przełożono je o rok wcześniej. Stało się dla mnie oczywiste, że muszę się wycofać w takim terminie, żeby następca miał czas na przygotowanie. Tak więc po wizycie za Wielką Wodą stopniowo „dojrzewałem” – mówił w rozmowie z Seewaldem.

„Nie dla mojego dobra, ale dla dobra Kościoła”

Benedykt XVI przyznał, że nie była to łatwa decyzja, ponieważ “od tysiąca lat żaden papież nie zrezygnował, a również w pierwszym tysiącleciu krok ten należał do wyjątków”. Ostateczna decyzja, jak mówił, zapadła w wakacje 2012 roku.

Reklama

W ostatnich miesiącach czułem, że sił mi ubywa, i usilnie prosiłem Boga na modlitwie, by oświecił mnie swoim światłem, abym podjął najbardziej słuszną decyzję nie dla mojego dobra, ale dla dobra Kościoła – mówił Benedykt XVI w czasie ostatniej audiencji generalnej 27 lutego 2013 roku na placu św. Piotra.

W liście do biografa ujawnił „centralny powód” rezygnacji

Benedykt XVI zmarł 31 grudnia w wieku 31 lat. Niedługo przed śmiercią w liście do Seewalda Benedykt XVI napisał, że „centralnym motywem” jego rezygnacji „była bezsenność, która towarzyszyła mu nieprzerwanie od Światowych Dni Młodzieży w Kolonii” w sierpniu 2005 roku. Z listu wiemy również, że podczas podróży do Meksyku i na Kubę doszło do wypadku, po którym Benedykt XVI otrzymał medyczne ograniczenia, ale wiedział, że “mogą obowiązywać tylko przez krótki czas”.

Seewald tłumaczył, że czuł się zobowiązany do opublikowania “decydującego szczegółu powierzonej mu historii o stanie zdrowia papieża”. Mam nadzieję, że to ostatecznie położy kres teoriom spiskowym i błędnym spekulacjom – dodał, zapewniając, że Benedykt XVI zrezygnował z powodów zdrowotnych.

Reklama

„Kochać to mieć odwagę dokonywać trudnych wyborów”

Decyzja o rezygnacji spotkała się również ze smutkiem części wiernych, ale niewątpliwie pokazała jak bardzo Benedykt XVI czuł się odpowiedzialny za Kościół.

Uczyniłem ten krok z całą świadomością jego znaczenia i również nowości, ale z wielką pogodą ducha. Kochać Kościół, znaczy też mieć odwagę dokonywać trudnych wyborów, mozolnych, mając zawsze przed oczami dobro Kościoła, a nie samych siebie – mówił w czasie ostatniej audiencji ogólnej.

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę