Nasze projekty

Siostra Nulla, cud i wzruszający moment podczas beatyfikacji. „Jestem świadkiem tego, że cuda się zdarzają”

Podczas diagnozy lekarskiej usłyszała, że zostały jej trzy miesiące życia. Rozpoczęła się intensywna modlitwa o uzdrowienie za wstawiennictwem kard. Wyszyńskiego. W końcu nastąpił przełom, który uznano za cud! Siostra Nulla podczas beatyfikacji niosła relikwie bł. kard. Stefana Wyszyńskiego - ten moment wzruszył wielu!

Fot. YouTube/Archidiecezja Warszawska

Jestem świadkiem tego, że cuda się zdarzają a wierzącym nie trzeba zbyt wiele tłumaczyć – mówiła s. Nulla przed beatyfikacją.

Trzy miesiące życia

Siostra wstąpiła do wspólnoty Sióstr Uczennic Krzyża w 1986 roku. Niespełna dwa lata później, kiedy jeszcze była w nowicjacie, zdiagnozowano u niej złośliwego raka tarczycy z przerzutami.

Siostra Nulla przeszła rozległą operację związaną z wykrytym u niej rakiem tarczycy. Podczas zabiegu w Szczecinie, gdzie siostra wówczas pracowała, lekarze usunęli zmiany nowotworowe oraz dotknięte przerzutami węzły chłonne. Niestety choroba wciąż się rozwijała, dlatego w 1989 r. leczeniem siostry zajęło Centrum Onkologii w Gliwicach. Terapia nie przyniosła jednak efektów, a w gardle wytworzył się pięciocentymetrowy guz, który poważnie utrudniał oddychanie. Problemem było przyjmowanie leków a nawet sen.

Reklama

Lekarz informując mnie o diagnozie powiedział, że mam maksymalnie trzy miesiące życia. Operacja jest możliwa, ale wiąże się z dużym ryzykiem nieodwracalnych powikłań – wspominała s. Nulla. Ostatecznie nie podpisała zgody na operację, gdyż sytuacja zagrażała jej życiu.

Modlitewny szturm za wstawiennictwem kard. Wyszyńskiego

W tym czasie założycielka nowego zgromadzenia s. Helena Christiana Mickiewicz zmobilizowała współsiostry i inne osoby do intensywnej modlitwy o uzdrowienie za wstawiennictwem Sługi Bożego Stefana kard. Wyszyńskiego. Modlitwa prowadzona była dziewięć razy w ciągu jednego dnia i trwała nieprzerwanie przez kilka tygodni.

Dla mnie odkąd jestem w zgromadzeniu, podobnie jak dla wszystkich sióstr, prymas Wyszyński jest ważną postacią i modliłyśmy się o jego beatyfikację odkąd Kościół zatwierdził tę modlitwę. Gdy zachorowałam, wybór tego orędownika był po prostu naturalny – wyjaśniała w rozmowie z KAI siostra Nulla.

Reklama

Cudowne zdarzenie, niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia

W bardzo dotkliwie przeżytej przez s. Nullę (intensywny krwotok) nocy z 14 na 15 marca 1989, spowodowanej intensywnym krwotokiem, nastąpił przełom, guz zaczął się cofać. Operacja się nie odbyła. Już 21 marca siostra Nulla opuściła szpital. Odbyła przewidziany prawem nowicjat, złożyła śluby i pracuje w zgromadzeniu do dziś.

Lekarze wielokrotnie mówili, że przyjęli mnie na oddział tylko dlatego, że była młoda – żebym się psychicznie nie załamała, bo to, czym mnie leczyli, nie mogło mi pomóc. Jestem świadkiem tego, że cuda się zdarzają a wierzącym nie trzeba zbyt wiele tłumaczyć – dodała.

W listopadzie 2018 r. konsylium lekarskie powołane przez Kongregację Spraw Kanonizacyjnych uznało to zdarzenie za niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia. Następnie sprawę badała komisja teologów. We wrześniu 2019 r. komisja kardynałów i biskupów Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych potwierdziła autentyczność uzdrowienia za wstawiennictwem Sługi Bożego. Papież Franciszek 2 października 2019 r. podczas audiencji dla prefekta upoważnił Kongregację Spraw Kanonizacyjnych do ogłoszenia dekretu o cudzie, co stanowiło ostatni etap jego procesu beatyfikacyjnego.

Reklama
Archidiecezja Warszawska/Konferencja Episkopatu Polski/W. Łączyński

Wzruszający moment podczas Mszy św. beatyfikacyjnej

Podczas uroczystości beatyfikacyjnych, siostra Nulla w procesji z darami niosła relikwiarz nowego błogosławionego, kard. Stefana Wyszyńskiego, który zaprojektował i wykonał znany gdański artysta bursztynnik Mariusz Drapikowski, twórca m.in. bursztynowej sukienki dla Ikony Jasnogórskiej, tzw. sukni zawierzenia „Totus Tuus”.

Artysta wkomponował w relikwiarz oryginalny rękopis Aktu osobistego oddania się Matce Bożej i wizerunek Jasnogórskiej Ikony. Ten własnoręcznie napisany przez przyszłego błogosławionego akt ma szczególną wymowę, gdyż kard Wyszyński ułożył go podczas uwięzienia w Stoczku Warmińskim i tymi słowy ofiarował się Matce Bożej 8 grudnia 1953 r. w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.

Jak podkreśla siostra Nulla, słowa Prymasa “będziesz miłował” są dla niej codziennym drogowskazem. Słowa, które, jak mi się wydaje, były dla niego najważniejsze. Ilekroć nie wiem, co zrobić, odpowiadam sobie: Nulla, w życiu chodzi o miłość! – mówi s. Nulla.

KAI, zś/Stacja7

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę