Reprezentacja Polski w piłce nożnej po bardzo dobrym meczu zremisowała z reprezentacją Anglii 1:1. Bramkę dla biało-czerwonych zdobył wprowadzony z ławki rezerwowych Damian Szymański. Dla piłkarza bardzo ważna jest wiara.

Decydująca akcja rozegrała się w ostatnich minutach meczu. Polska, która przegrywała od trafienia Harry’ego Kane’a musiała strzelić bramkę, aby zdobyć cenny punkt w eliminacjach do mistrzostw świata w Katarze. Po zablokowanym strzale Karola Linettego piłkę na lewej stronie przejął Robert Lewandowski, dośrodkował przed bramkę, gdzie gola głową zdobył Damian Szymański.
26-latek, który na co dzień gra w greckim zespole AEK Ateny mógł w ogóle nie wystąpić w tym spotkaniu. Został on powołany w ostatniej chwili, ze względu na kontuzje innych graczy. Niesamowite uczucie. Jestem szczęśliwy, nie wiem co powiedzieć. Cieszę się, że udało się strzelić gola w ostatnich minutach. Naprawdę jestem szczęśliwy. Marzenia się spełniają. Ciężko na to pracowałem w klubie, wcześniej borykałem się z kontuzjami. Zagrać z Anglią i strzelić to spełnienie marzeń – powiedział po meczu strzelec bramki w wywiadzie dla TVP.
Szymański nie ukrywa swojej wiary
Szymański pochodzi z Kraśnika w województwie lubelskim. To tam stawiał swoje pierwsze kroki jako piłkarz. Dzisiaj zawodnik występuje w lidze greckiej i jest jednym z najlepszych zawodników swojej drużyny.
Przeczytaj również
Damian Szymański jest bardzo przywiązany do wiary i nie kryje się ze swoją religijnością. Na swoim profilu na Instagramie jako motto życiowe wpisał hasło: „Bóg jest pierwszy”.
Na jego prawym ramieniu ma też wytatuowany różaniec. Na zdjęciach często na jego szyi jest krzyż. W wielu postach, które zamieszcza w internecie dziękuje Bogu za swoje życie. Jestem religijny i cały czas powtarzam, że bardzo dużo zawdzięczam Bogu. Wyniosłem to z domu i jak widać wiara mi pomaga. Dzięki niej niczego się nie boję – mówił kilka lat temu w jednym z wywiadów.
ag/TVP Sport/Stacja7