Kościół musi się unowocześnić, Kościół musi zacząć mówić dzisiejszym językiem, Kościół musi zrozumieć, że czasy się zmieniły. I tak w kółko. Trudno oprzeć się wrażeniu, że postęp polega na tym, by jak najwięcej Kościół musiał…
In vitro nie jest zaakceptowaną przez Kościół metodą leczenia niepłodności głównie dlatego, że nie jest metodą leczenia niepłodności w ogóle. W wyniku zabiegu powstaje nowy człowiek, ale bezpłodność pozostaje. Lecz nawet gdyby problem znikał, Kościół wciąż byłby przeciwny z powodów, o których innym razem
Grunt pod nogami zadrżał antykościelnym lewicowcom już w zeszłym tygodniu, a od wczoraj drżenie to rezonuje jeszcze silniej. Otóż jesteśmy o krok od stania się republiką wyznaniową i publicyści nie wahają się wyciągać z rękawa porównań do Iranu
Starożytni grecy, gdzieś u zarania filozofii zastanawiali się nad istotą dobra wskazując na paradoks choroby, która niby jest zła dla chorego, ale dla lekarza wydaje się być błogosławieństwem. W ten sposób mylili obiektywne dobro z subiektywną korzyścią. Dziś z tą samą zaciekłością media mylą prawdę z profitem
Nie wiedzieć czemu od kilku dni główną osią publicznego sporu stało się miejsce edukacji religijnej w polskim szkolnictwie, a właściwie systemowe postulowanie zniesienia szkolnych katechez. Bo pieniądze, bo czas, bo Kościół w oświatowych placówkach, bo niepoważne, bo neutralność…
W miniony weekend jako naród poczyniliśmy olbrzymi krok w niewiadomym kierunku. Jedni definiują go jako długo oczekiwaną iskrę zachodniej normalności, która może roznieci w Polsce ogień cywilizacji, inni widzą w nim raczej ideologiczną przebudowę państwa
Na początek zagadka: jak zareagowałby górnik, który po powrocie z nocnej zmiany do domu przeczytałby o sobie w gazecie, że jego praca to tylko pozornie wydobycie węgla, ale tak naprawdę to misterny plan, w wyniku którego ma się dokopać do jądra ziemi i czerpać z tego ogromne korzyści dla siebie? Śmiechem, bo to bzdura, czy płaczem, bo oszczerstwo?
Internet ma to do siebie, że pewnych rzeczy nie daruje, a co raz się w nim pojawi, zostaje w nim na zawsze. Zdarza się, że po jakimś czasie dzieło w nim publikowane staje się przedmiotem wstydu. Czasem duma pozostaje. Trafiłem wczoraj na archiwalny tekst, którego w mojej opinii należałoby się wstydzić, ale nazwisko Autora pozwala mi wierzyć, że jest z kategorii drugiej – grupy wiecznie dumnych
Schemat myślenia o Kościele, który to trudni się uwstecznianiem świata naukowego to bardzo silna kalka, którą propagandowa moc zdołała na stałe wtłoczyć w zbiorową świadomość współczesności. Nic dziwnego, skoro relację Kościół-nauka obrazują z reguły ryciny przedstawiające egzekucje na stosie i wykoślawiony obraz inkwizycji, o którym nie marzył nawet Monty Python
Książka Williama P. Younga pt. „Chata”, to piękna, emocjonalna opowieść o samotności, wierze i zranionej miłości. Zawiera specyficzny, wydaje się, że bardzo nowatorski obraz Boga urzekający wielu czytelników i… zdradzający słaby warsztat teologiczny autora
Pytanie, które przychodzi na myśl każdemu człowiekowi musi brzmieć: „czy naprawdę tak musi być?” Odpowiedź jest równie spontaniczna: „nie”. Czy katolicy i muzułmanie mogą żyć obok siebie?
Już kilka miesięcy minęło, odkąd Dariusz Michalczewski wyewoluował z pięściarskiego mistrza wagi półciężkiej w „sojuszniczkę” LGBT równie słusznego kalibru. Kolejnym etapem przekształcania się sportowca w aktywistę jest uczenie Polaków przystawalności do świata zachodniego