Nasze projekty

Nowenna do Archaniołów. Dzień VII

Archaniele Rafale. Przyjdź. Pogoń z naszych domów ducha niszczyciela, zabijającego jedność, zgodę, a nawet zwykłą rodzinną kolację przy stole.

Reklama
Reklama

DZIEŃ VII – MODLITWA


Niszczyciel

Noszę w sobie cały arsenał po niezliczonej liczbie wojen – niewybuchy niedopowiedzeń i broń nabitą ostrą amunicją: „ja ci to kiedyś jeszcze przypomnę, zobaczysz”. Codziennie znajduję w swojej dłoni tylko zawleczki od jakichś granatów – już nawet nie wiem o co poszło, ale odbezpieczam je i rzucam bezwiednie. Jakieś głupie dąsy, jakieś faryzejskie anse, a to ktoś się spóźnił, a to źle odłożył to czy tamto, a to nie posprzątał bałaganu w swoich kątach i w swojej głowie. Leci granat na granatem i BUM! Niech w końcu będzie jak ma być, czyli tak, jak ja mówię, myślę i czuję, że powinno. Nie inaczej. Bo przecież to jest najlepsze dla wszystkich. Odłamki moich „widzimisię” ranią tych, których kiedyś kochałem na zabój – dziś nie możemy już nawet spojrzeć sobie w oczy. A jeśli nawet się udaje, okazuje się, że w moim wzroku kryje się beznamiętny snajper. Wszyscy, widząc go, natychmiast kryją się za zatrzaśniętymi drzwiami obojętności lub wzgardy. Jesteśmy na wygnaniu od siebie nawzajem, od szczerych relacji, otoczeni telenowelami nowości, ikonami seksu, bogactwa i błyskotliwych karier. Nieważne czy chodzimy w sutannie, czy w garsonce lub w podartych spodniach, nieważne czy nasz makijaż wychodzi jak obraz spod światowej sławy pędzla czy jest blady od mąki i kurzu codzienności, nieważne czy mamy na chleb czy wybrzydzamy w najdroższych restauracjach, nieważne czy dorastaliśmy na alkoholowej wyspie, zaoranej przez ziejące wódą bestie, czy wychowali nas święci, pokorni i czuli (choć noszący bagaże swoich słabości) rodzice – dziś chodzimy na łańcuchu demonów zajmowania się samym sobą, egoizmu, niewierności, zmęczenia, nieczułości i pretensji, jak znudzone domowe psy, które czekają na kolejne ochłapy ze stołu pana. I choć potrafimy po mistrzowsku używać filtrów na wszystkich naszych profilach, wieczorem, gdy wszyscy śpią, nasze oczy patrzą ukradkiem w oczy lustra, spowiadając się bez nadziei na wybaczenie lub puszczając oczko, że „znowu się udało, znowu nikt się nie zorientował kim naprawdę jesteśmy”.

Archaniele Rafale. Przyjdź. Pogoń z naszych domów ducha niszczyciela, zabijającego jedność, zgodę, a nawet zwykłą rodzinną kolację przy stole. Wiem, że wniosłem w moją rodzinę walizki wypchane tykającymi bombami przeszłości: złe wspomnienia, uprzedzenia, przyzwyczajenia, grzechy, nałogi. Niby wszystko szczelnie pozamykałem na suwaki i kłódki milczenia, ale co jakiś czas wypada kolejny trup z szafy i… szok. Najczęściej się wypieram, że to nie moje, że ja tak bym przecież nigdy nie postąpił, ale kogo ja chcę oszukać? Moje grzechy mam wypalone w moich nerwicach jak niewolnik czy cielę – żelazem na czole.

Archaniele Rafale przywróć naszym domowym krzyżom, niemocom i bezsilnościom piękno i czułość łoża miłości. Niech każdy czuje się kochany, przyjęty taki jaki jest, usprawiedliwiony ze wszystkich głupot i błędów i całkowicie wolny, by tę miłość przyjąć. Pomóż nam, przepędź oskarżyciela i speca od ogni namiętności, zwiąż go i nie wypuszczaj. Mnie też zwiąż. Mocno, ale gdzie indziej. Niszczyciel niech już ugrzęźnie na zawsze poza horyzontem naszych okien. Natomiast mnie – przywiąż do prawdy o mnie, o moim małym człowieczeństwie, w którym Bóg zakochał się do szaleństwa, zwiąż mnie, żebym przy pierwszej lepszej okazji nie czmychnął z lęku przed niepewnością lub na widok kogoś, komu nie potrafię wybaczyć lub on nie potrafi wybaczyć mi.

Proszę Cię, Aniele Miłości. Wiem, że już to mówiłem, wiem, że Tobie nie trzeba tysiąc razy powtarzać, tak jak mi, żebym coś zrobił lub żebym nie robił. Ale zanieś przed tron Boga to krótkie błaganie: „Boże, to ja, wiesz, ten pyłek na wietrze historii, ten ciągle zasmarkany niedowiarek z ulicy Psalmów i Lamentacji, ten od Twojej Ukochanej – Królowej domków z ogródkiem i blokowisk, spraw, żebym przestał się bać, że moje wypadki i zagubienia nie mają najmniejszego sensu, żebym w nich zobaczył Ciebie – czułego Ojca, który tuli dziecko po kolejnej kraksie na rowerku. Żebym też nigdy nie zwątpił o Twojej miłości do mnie – tego prawdziwego, ze spowiedzi przed lustrem”. A jak już zaniesiesz ten list to szybko wróć i…
przytul, bo znowu cały się trzęsę. Amen.
(Tb 6-8)

LITANIA DO ARCHANIOŁÓW


Panie, zmiłuj się nad nami.
Chryste, zmiłuj się nad nami.
Panie zmiłuj się nad nami.
Chryste, usłysz nas.
Chryste, wysłuchaj nas.

Ojcze z nieba Boże, Stworzycielu Aniołów, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco Jedyny Boże, władco Aniołów,
Duchu Święty Boże, życie Aniołów,
Święta Trójco Jedyny Boże, szczęście Aniołów,

Święta Maryjo, módl się za nami.
Królowo Aniołów,
Święty Józefie,
Wszystkie święte chóry błogosławionych Duchów, módlcie się za nami.
Święci Serafini, Aniołowie miłości,
Święci Cherubini, Aniołowie słowa,
Święci Aniołowie z chóru Tronów,
Święci Aniołowie życia,
Święci Aniołowie wielbiący Boga,
Święci Aniołowie chóru Panowania,
Święci Aniołowie chóru Potęg,
Święci Aniołowie chóru Książąt,
Święci Aniołowie chóru Mocy,
Święty Michale Archaniele, módl się za nami.
Zwycięzco Lucypera,
Aniele wiary i pokory,
Stróżu sakramentu chorych,
Patronie umierających,
Wodzu niebieskich zastępów,
Ratunku dusz zagubionych,
Święty Gabrielu Archaniele,
Aniele Zwiastowania,
Wierny wysłanniku Boży,
Aniele nadziei i pokoju,
Opiekunie sług i służebnic Bożych,
Stróżu Chrztu Świętego,
Patronie kapłanów,
Święty Rafale Archaniele,
Aniele miłości Bożej,
Zwycięzco złego ducha,
Wspomożycielu w każdej potrzebie,
Aniele cierpienia i uzdrowienia,
Patronie lekarzy, podróżnych i pielgrzymów,
Wielcy Święci Archaniołowie, módlcie się za nami.
Aniołowie pełniący służbę przed tronem Bożym,
Aniołowie pełniący służbę dla nas ludzi,
Święci Aniołowie Stróżowie,
Pomocnicy w naszych potrzebach,
Światła w naszych ciemnościach,
Oparcie nasze w każdym niebezpieczeństwie,
Upominający nas przez głos sumienia,
Orędownicy nasi przed Bożym tronem,
Tarczo broniąca nas przed złym duchem,
Nasi stali towarzysze,
Nasi pewni przewodnicy,
Nasi wierni przyjaciele,
Nasi roztropni doradcy,
Dający nam przykład natychmiastowego posłuszeństwa,
Pocieszyciele w opuszczeniu,
Odbicie pokory i radości,
Aniołowie naszych rodzin,
Aniołowie naszych kapłanów i duszpasterzy,
Aniołowie naszych dzieci,
Aniołowie naszej ojczyzny,
Aniołowie Kościoła Świętego,
Wszyscy Święci Aniołowie,
Bądźcie z nami w życiu,
Bądźcie z nami przy śmierci,
W niebie wam za to podziękujemy !

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
zmiłuj się nad nami.

P. Bóg rozkazał swoim Aniołom.
W. Aby cię strzegli na wszystkich Twych drogach.

Módlmy się:
Wszechmogący wieczny Boże, udziel nam pomocy Twych Niebiańskich zastępów, aby nas strzegły przed napaściami złego ducha i abyśmy przez Najdroższą Krew Pana naszego Jezusa Chrystusa i przyczynę Najświętszej i Niepokalanej Dziewicy Maryi uwolnieni od wszelkiego nieszczęścia mogli Ci służyć w pokoju.
Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.


Autorem słów modlitwy jest Grzegorz Kiciński z Fundacji Aniołów Miłosierdzia


Zwróć się do Archanioła Michała. Prześlij intencję!

29 września 2021 r. ojcowie paulini z krakowskiej Skałki organizują dziękczynienie za beatyfikację kard. Stefana Wyszyńskiego i Matki Róży Czackiej.

Eucharystii będzie przewodniczył abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski. Msza będzie połączona z wniesieniem do Bazyliki relikwii bł. Prymasa Wyszyńskiego.

Na Mszy świętej ofiarowane zostaną intencje naszych czytelników. Wyślij swoją prośbę! Intencje na Mszę Świętą wysłać można za pomocą formularza, umieszczonego na stronie ojciecwolnychludzi.stacja7.pl.

Formularz będzie dostępny do 28 września włącznie.

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę