Jak to zwykle w Polsce bywa najbardziej zatroskani o Kościół są ci, którzy – wnioskując po działalności – niewiele mają z nim wspólnego. Rok temu o jakość kształcenia seminaryjnego martwiła się Gazeta Wyborcza, dziś nad spadkiem powołań załamuje ręce natemat.pl
In vitro nie jest zaakceptowaną przez Kościół metodą leczenia niepłodności głównie dlatego, że nie jest metodą leczenia niepłodności w ogóle. W wyniku zabiegu powstaje nowy człowiek, ale bezpłodność pozostaje. Lecz nawet gdyby problem znikał, Kościół wciąż byłby przeciwny z powodów, o których innym razem
Nie cichną komentarze: „Powinien przypominać o odwadze wiary i wskazać na przykład męczenników naszych czasów, oddając im cześć.” „Powinien zareagować na kryzys liturgiczny, marazm ekumeniczny.” „Niech pisze o ojcostwie, rodzinie, wychowaniu.” „Ale ekologia?”
Papież Franciszek nie jest rewolucjonistą. Nie jest mesjaszem lewicowych postulatów. To oczywiste dla każdego rozgarniętego obserwatora rzeczywistości, że antywatykański anarchizm papieża jest maską dorobioną mu przez media.
Nie Kościół jest głównym tematem tego wywiadu, ale największym echem odbiły się właśnie jego
Grunt pod nogami zadrżał antykościelnym lewicowcom już w zeszłym tygodniu, a od wczoraj drżenie to rezonuje jeszcze silniej. Otóż jesteśmy o krok od stania się republiką wyznaniową i publicyści nie wahają się wyciągać z rękawa porównań do Iranu
W zeszłym tygodniu śledztwo w sprawie prof. Chazana zostało umorzone. Oznacza to mniej więcej tyle, że powód, dla którego zwolniono go z pracy i przez kilka ostatnich miesięcy porównywano do nazistowskiego zbrodniarza dr Mengele, nie istnieje. Śledczy przestali szukać dowodów, ponieważ nie było przestępstwa, które te dowody miałyby wykazać.
Starożytni grecy, gdzieś u zarania filozofii zastanawiali się nad istotą dobra wskazując na paradoks choroby, która niby jest zła dla chorego, ale dla lekarza wydaje się być błogosławieństwem. W ten sposób mylili obiektywne dobro z subiektywną korzyścią. Dziś z tą samą zaciekłością media mylą prawdę z profitem
Klimat w Polsce sprzyja powierzchownemu ateizmowi. To nie narzekanie i próba oceny, tylko stwierdzenie faktu, który jakoś za granicą zauważono, a u nas budzi to tylko podniosłe żachnięcia.
Dlaczego papież obmył stopy osobie transseksualnej, która podczas liturgii przystąpiła do Komunii?
Nie wiedzieć czemu od kilku dni główną osią publicznego sporu stało się miejsce edukacji religijnej w polskim szkolnictwie, a właściwie systemowe postulowanie zniesienia szkolnych katechez. Bo pieniądze, bo czas, bo Kościół w oświatowych placówkach, bo niepoważne, bo neutralność…
W miniony weekend jako naród poczyniliśmy olbrzymi krok w niewiadomym kierunku. Jedni definiują go jako długo oczekiwaną iskrę zachodniej normalności, która może roznieci w Polsce ogień cywilizacji, inni widzą w nim raczej ideologiczną przebudowę państwa