Nasze projekty

Papież wysłał swojego jałmużnika do uchodźców stłoczonych pod Rzymem

Na polecenie papieża jego jałmużnik kard. Konrad Krajewski pojechał w niedzielę wieczorem do tzw. Palazzo Salem - pustostanu zajmowanego pod Rzymem przez ponad tysięczną grupę uchodźców z Afryki. Zawiózł im maski i jedzenie.

Mieszkańcy tego „niewidzialnego miasta”, jak nazywa się te przedmieścia Rzymu, nie zdawała sobie nawet sprawy z panującej dookoła nich epidemii. Wprawdzie, kiedy z dnia na dzień stracili pracę ci z nich, którzy ją mieli, zorientowali się, że coś jest nie tak, jednak nieznajomość języka i brak dostępu do mediów sprawiły, że nie mieli pojęcia o sytuacji panującej we Włoszech i na świecie.

Większość z nich to uciekinierzy z tzw. rogu afryki, oczekujący na pozytywne rozpatrzenie ich wniosku o azyl. Łącznie ponad 1000 osób, w tym rodziny z małymi dziećmi i młodzieży, oczekujący na wydanie wyroku, czy mają szansę na legalną pracę i pobyt, czy nie. 

Nie spodziewali się niedzielnej wizyty ekipy jałmużnika papieskiego. Kard. Krajewski przyjechał do Palazzo Salem swoją furgonetką wraz z wolontariuszami i pracownikami socjalnymi. Nie tylko przekazywali oni informację o epidemii i wymogach bezpieczeństwa, ale tez rozdawali mieszkańcom najpotrzebniejsze rzeczy: paczki makaronu, ryż, pomidory i mleko z gospodarstw papieskiej, a także mydło, środki dezynfekujące, maski i termometry.

Reklama

Była to kolejna tego typu akcja urzędu Dobroczynności Apostolskiej w dobie pandemii koronawirusa. Codziennie wspiera on bezdomnych, ubogich pozostających w kwarantannie. 

ad, La Stampa/Stacja7

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę