Nasze projekty

Nie żyje Danuta Szaflarska. Miała 102 lata

O śmierci wybitnej aktorki filmowej i teatralnej poinformował TR Warszawa. Danuta Szaflarska, która zmarła w wieku 102 lat, w dorobku artystycznym miała blisko 80 kreacji filmowych i około stu teatralnych. Sławę zyskała między innymi dzięki filmom "Zakazane piosenki", "Skarb", "Pora umierać".

„Odeszła legendarna aktorka, którą będziemy pamiętać ze znakomitych ról teatralnych i filmowych.” – czytamy na stronie prezydenta Andrzeja Dudy. „Była symbolem odradzającej się po wojnie polskiej kinematografii. Uznanie wzbudzała różnorodność Jej aktorskich kreacji. Zachwycała doskonałym warsztatem, otwartością zarówno na klasyczny, jak i współczesny repertuar. Zapamiętamy Danutę Szaflarską jako wspaniałą aktorkę, która przysłużyła się polskiej kulturze”. Tymi słowami żal po śmierci aktorki wyraziła Kancelaria Prezydenta.

Prezes Związku Artystów Scen Polskich Olgierd Łukaszewicz powiedział, że Danuta Szaflarska dzięki wczesnym rolom aktorskim zdobyła miłość widzów, która towarzyszyła jej aż do śmierci. Zdaniem szefa ZASP fenomen Danuty Szaflarskiej polegał na tym, że potrafiła ona połączyć wszechstronny talent aktorski z człowieczeństwem, który emanował z granych przez nią ról. „Nie lubiła napuszonej aktorskiej autokreacji” – podkreślił. Olgierd Łukaszewicz zwrócił również uwagę, że prostota Danuty Szaflarskiej przejawiała się również w jej poczuciu humoru – inteligentnym i kulturalnym.

Jerzy Radziwiłowicz zauważył z kolei, że zmarła imponowała siłą życia i pogodą ducha – aż do ostatnich swoich dni. Aktor teatralny i filmowy podkreślił, że Danuta Szaflarska mimo podeszłego wieku tryskała radością i optymizmem. „Żegnamy wspaniałą aktorkę i cudownego człowieka” – powiedział Jerzy Radziwiłowicz.

Reklama

„Wymykała się wszelkim stereotypom dotyczącym aktorstwa” – tak zmarłą wspomina Jan Englert. Dyrektor Teatru Narodowego zwrócił uwagę, że aktorkę charakteryzowało „pozytywne widzenie świata”; cecha – jego zdaniem – unikalna w dzisiejszych czasach. Podkreślił, że 80 lat czynnego uprawiania zawodu wyjaśniają popularność i szacunek, które otaczały aktorkę.

Zdaniem Jana Nowickiego to spojrzenie Danuty Szaflarskiej wyjaśniało tajemnicę jej sukcesu. Podkreślił, że do samego końca w jej oczach można było wyczytać mądrość, ironię, dystans – te same cechy, dzięki któreym widzowie pokochali ją za rolę w „Zakazanych piosenkach”. Aktor przywołując poezję księdza Jana Twardowskiego, wyraził przekonanie, że aktorka „nie podjęła ryzyka umierając”. „Z całą pewnością odbierze zasłużoną nagrodę” – powiedział.

Bożena Janicka, krytyk filmowy, przypomniała, że publiczność pokochała Danutę Szaflarską już w latach 40., kiedy zagrała w „Zakazanych piosenkach” i „Skarbie” Leonarda Buczkowskiego. Jej zdaniem sukces aktorki wynikał z tego, że zagrała prostą dziewczynę, która przeżyła wojnę. Podkreśliła, że popularność nie przyniosło jej gwiazdorstwo, ale filmowe role, z którymi łatwo się było identyfikować. Bożena Janicka zwróciła uwagę, że dochodząc do setki Danuta Szaflarska prezentowała pełna zawodową sprawność. „Stanowiła fenomen na skalę światową” – podkreśliła.

Reklama

Z kolei Andrzej Kołodyński, redaktor naczelny miesięcznika „Kino” podkreślił, że role grane przez zmarłą wyrażały głębię jej osobowości. Jego zdaniem odznaczał ją filozoficzny dystans do granych ról. W ten sposób – zauważył – potrafiła przenieść bogactwo swojej osobowości na ekran. Osobowość ta wyrażała się także w ciepłej twarzy i spojrzeniu zwróconym zawsze na widza, podkreślił Andrzej Kołodyński.


IAR/wcześ./mt/jj

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę