Nasze projekty

Wilfredo Leon: „medal dedykuję Bogu”

Wilfredo Leon powiedział, że srebrny medal igrzysk olimpijskich dedykuje najpierw Bogu, bo "on jest największą gwiazdą".

fot. wilfredo_leon_official/Instagram

Mimo że polska reprezentacja przegrała w wielkim finale z Francją, to i tak osiągnęła ogromny sukces. Biało-Czerwoni czekali na medal olimpijski w siatkówce prawie pół wieku! Ostatni raz na podium igrzysk stanęła w 1978 roku w Montrealu legendarna drużyna Huberta Wagnera, która zdobyła złoto.

ZOBACZ TEŻ: Bartosz Kurek: „nigdy o tym nie marzyłem, jestem dumny z tego, co zrobiliśmy”

Po meczu finałowym z dziennikarzami rozmawiał przyjmujący polskiej drużyny, Wilfredo Leon. Praca trenera Grbica była bardzo ciężka. Zrobiliśmy coś, na co czekaliśmy wiele lat – mówił.

Reklama

Wilfredo Leon: „kibice czekali na ten medal bardzo dlugo”

Zapytany o to, komu dedykuje srebrny medal, odpowiedział, że najpierw Bogu, bo „on jest największą gwiazdą, która pozwoliła na ten medal”. Po drugie, rodzinie, która jest najważniejsza, a po trzecie fanom  powiedział Leon.

Kibice czekali na ten medal bardzo długo, bardzo tego potrzebowali. Mogą wracać do domu ze spokojniejszą głową, bo w końcu daliśmy im sukces na igrzyskach. Mam nadzieję, że w Polsce coraz więcej dzieci i młodzieży będzie chodziło do akademii siatkarskich – mówił.

Po wielkim finale w sieci pojawiło się piękne nagranie z rodziną Leona, która przez cały mecz wspierała go na trybunach. Na nagraniu widzimy, jak matka z wyraźnym wzruszeniem błogosławi syna, kreśląc na jego czole znak krzyża.

Reklama

PAP, niezalezna.pl, kh/Stajca7

Reklama
Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Zatrudnij nas - StacjaKreacja