Nasze projekty

Mniej kandydatów do kapłaństwa w polskich seminariach

Do polskich seminariów wstąpiło w tym roku 498 kandydatów do kapłaństwa, o 122 mniej niż w roku 2018 – wynika z danych opublikowanych dzisiaj przez KAI. Zdaniem komentującego dane ks. Wojciecha Wójtowicza winna jest w dużej mierze demografia, osłabienie wiary wśród dzieci i młodzieży oraz negatywny obraz Kościoła kreowany w mediach.

Ks. Wojciech Wójtowicz, przewodniczący Konferencji Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych zauważa również, że od ok. 20 lat odnotowujemy w Polsce systematyczny trend spadku powołań do kapłaństwa. W sumie, na wszystkich latach kształcenia bieżący rok akademicki rozpoczęło 2853 alumnów, podczas gdy 20 lat temu w polskich seminariach formowało się blisko 6800 kandydatów do kapłaństwa.  Oznacza to spadek o ok. 60 proc.

– Spoglądając jednak na statystykę urodzin w drugiej połowie lat 90., gdy na świat przyszła większość dzisiejszych seminarzystów, zauważamy, że w kraju rodziło się wtedy 420-380 tysięcy dzieci rocznie. Gdy idzie o potencjalnych kandydatów do formacji, wkraczamy więc właśnie w lata najgłębszego dołka demograficznego – zaznacza duchowny. Choćby z tego tytułu może być niestety jeszcze trudniej – komentuje ks. Wójtowicz.

Ocenia też, że zmniejszająca się liczba kandydatów do kapłaństwa jest konsekwencją osłabienia wiary wśród samej młodzieży oraz zwątpienie oraz dystans wobec Kościoła, wywołany natarczywym ukazywaniem przez media wyłącznie złych stron jego działalności.

Reklama

– Wydaje się, że jest on także prostą konsekwencją osłabienia wiary wśród samej młodzieży. Inny aspekt dotyczy kontekstów społecznych, w których ta młodzież funkcjonuje. Coraz częściej młody człowiek rozważający możliwość wstąpienia na drogę powołania spotyka się z formami negacji ze strony tych, od których miałby prawo oczekiwać wsparcia – wskazuje ks. Wójtowicz.

Zdaniem duchownego nie bez znaczenia pozostaje również obraz Kościoła, który dociera do młodych. – O ile słuszna krytyka nadużyć, grzechów czy braku wiarygodności może wspomóc procesy oczyszczenia, a nawet wzmocnić motywacyjnie kandydatów marzących o pięknym Kościele, o tyle natarczywe i celowe eksponowanie tylko złych stron zasiewa pośród rozeznających powołanie zwątpienie oraz dystans. Z trudem bowiem poświęca się życie dla idei czy wartości, które w przestrzeni publicznej stają się przedmiotem ciągłej krytyki czy niekiedy wręcz złośliwej ironii – ocenia ks. Wójtowicz. – Gdy Bóg wzywa, a wciąż bez wątpienia to czyni, niełatwo w takim kontekście rodzi się pozytywna odpowiedź – dodaje.

W tym miejscu podkreśla, jak ważne jest stałe przypominanie o potrzebie modlitwy za nowe powołania. – Być może przyczyną spadków jest także pewna obojętność wielu katolików, którzy albo przyzwyczaili się, że księży mamy pod dostatkiem, albo zbyt słabo zależy im na Kościele. Tymczasem Pan Bóg błogosławi hojnie wszędzie tam, gdzie pragnienia i modlitwy są gorące, a dobre i święte powołania wzrastają tylko wtedy, gdy towarzyszy im szczere wsparcie wspólnoty – dodaje ks. Wójtowicz.

Reklama

Jak podaje sekretarz Konferencji Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych w Polsce ks. Piotr Kot, rektor WSD w Legnicy, w 2019 roku drogę ku kapłaństwu rozpoczęło w Polsce 498 kandydatów – o 122 mniej niż rok wcześniej (było ich wówczas 620). Do seminariów diecezjalnych przyjęto 324 mężczyzn, o 91 mniej niż przed rokiem (wówczas – 415). W seminariach zakonnych formacje rozpoczęły 174 osoby, o 31 mniej niż w roku 2018 (wówczas – 205).

ad, KAI/Stacja7

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę